Heroiczny kapitan Wrona uratował 231 osób. Teraz jego syn walczy o życie
Wyczyn kapitana Tadeusza Wrony poruszył cały świat. Sympatyczny pilot uratował życie ponad 230 osób, wykonując lądowanie awaryjne. Dziś o życie walczy jego syn Mikołaj. U mężczyzny zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową.
Trudno zapomnieć heroiczny wyczyn, choć od tego wydarzenia minęło już ponad 11 lat. Pilot przeprowadził awaryjne lądowanie samolotu na lotnisku Chopina. Kapitan Wrona bezpiecznie wylądował bez wysuniętego podwozia. Dzięki niemu 231 pasażerów mogło wrócić bezpiecznie z podróży. Dziś o swoje życie walczy syn pilota – Mikołaj, u którego zdiagnozowano białaczkę.
Syn kapitana Wrony walczy z białaczką
Ostra białaczka szpikowa jest agresywnym nowotworem, który dotyka głównie osoby dorosłe. W przeciwieństwie do ostrej białaczki limofoblastycznej, która dominuje u dzieci, ryzyko rozwoju choroby rośnie z wiekiem. Najczęściej cierpią na nią osoby powyżej 65. roku życia.
Jednak ostra białaczka szpikowa może atakować także osoby znacznie młodsze. Tak było w przypadku syna kapitana Wrony - Mikołaja.
O stanie zdrowia mężczyzny poinformowała na Facebooku jego siostra Natalia. - W sobotę nasz świat wywrócił się do góry nogami. Mikołaj, mój starszy brat, usłyszał diagnozę: ostra białaczka szpikowa – napisała.
Siostra Mikołaja apeluje o pomoc
W udostępnionym wpisie kobieta zwraca się do internautów o wsparcie. Siostra Mikołaja zachęca innych do oddawania krwi dla swojego brata. - Bardzo proszę każdego, kto może, o oddanie krwi w punktach krwiodawstwa ze wskazaniem: Mikołaj Wrona, Centralny Szpital Kliniczny, ul. Stefana Banacha 1a. Oddział Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych – apeluje.
Kobieta zorganizowała specjalną akcję, w której zachęca internautów do udostępnianie w sieci informacji o zbiórce z dopiskiem #dlaMikołaja lub #MikiTeam. - Pokażmy Mikiemu, ile osób przesyła mu pozytywną energię! – zachęca siostra Mikołaja Wrony.
Natalia przypomniała także innym, że oddawanie krwi jest bezpieczne i udostępniła adresy punktów, w których można to zrobić. Wspomniała także o rejestracji potencjalnych dawcy szpiku przez fundację DKMS.