Ataki padaczki i zaburzenia pamięci. Zaczęło się od leku na odchudzanie

2023-03-20 13:56

Rebecca Mullock zmagała się z otyłością. Zaczęła brać zastrzyki odchudzające w nadziei na utratę masy ciała. Krótko po tym miała atak padaczki. Pojawiły się także zaburzenia pamięci. Były to skutki uboczne działania leku.

Ataki padaczki i zaburzenia pamięci. Zaczęło się od leku na odchudzanie
Autor: facebook.com/BeccaMullock Ataki padaczki i zaburzenia pamięci. Zaczęło się od leku na odchudzanie

31-letnia Rebecca z Paignton w hrabstwie Devon (Wielka Brytania) mierzyła się z otyłością. W styczniu zdecydowała się na kurację odchudzającą przy użyciu leku o nazwie Saxenda. 

Substancją czynną tego leku jest liraglutyd. Pierwotnie był to lek przeciwcukrzycowy, który pomaga tłumić apetyt, podobnie jak semaglutyd, stosowany w lekach pod nazwą Wegovy i Ozempic. Lekarze przepisują jednak te leki także osobom, zmagającym się z otyłością. 

15 lat walczyła z otyłością

Rebecca o "cudownym" leku na odchudzanie dowiedziała się z TikToka. Jego kupno to spory wydatek, ale mimo to postanowiła spróbować. Miała już za sobą 15 lat nieudanych prób pozbycia się nadmiernych kilogramów. Lek Saxenda był jej "ostatnią deską ratunku". 

- Weszłam na stronę internetową znanej apteki i zamówiłam trzy epipeny za 150 funtów, z których jeden wystarcza na dziesięć dni - opowiadała Rebecca.

Dokonując zakupów w aptece internetowej nie kryła ekscytacji. Efekty były zadziwiające. Apetyt widocznie zmalał, a pierwsze kilogramy zaczęły znikać już po tygodniu.

- Jadłam może jeden posiłek dziennie i po prostu nie byłam głodna - relacjonowała.

Wylądowała w szpitalu przez lek na odchudzanie 

Dokładnie 10 dni później od przyjęcia pierwszej dawki leku zaczęła doświadczać dziwnych objawów. Jak się póżniej okazało, były one spowodowane atakiem paniki, którego po fakcie w ogóle nie pamiętała. Mąż uspokoił Rebeccę i położył do łóżka. Niestety, to nie był koniec przykrych dolegliwości. 

- O trzeciej nad ranem miałam atak padaczki, mój mąż położył mnie na podłodze i wezwał karetkę - opowiadała.

Kobietę zabrano do szpitala, gdzie pobrano jej krew i wykonano badania EKG oraz MRI, ale lekarze wciąż nie mogli znaleźć przyczyny epizodu padaczki.

- Pamiętam, że byłam przerażona. Nie miałam pojęcia, co się dzieje - wyjawiła.

Choć oficjalnie nie udało się tego potwierdzić, podejrzewa się, że objawy te wywołało stosowanie leku Saxenda. Był to jedyny lek, jaki w tamtym okresie przyjmowała Rebecca.  

- Napady padaczkowe są (na ulotce - przyp. red.) wymienione jako rzadki efekt uboczny, ale przestraszyłam się na tyle, że przestałam ich używać - mówiła 31-latka.

Rebecca znowu zaczyna przybierać na wadze. Przestrzega też innych, aby stosowanie tego rodzaju leków konsultowali wcześniej z lekarzem. Sama była niemal pewna ich bezpieczeństwa, pochodziły bowiem z renomowanej strony internetowej.

31-latkę martwi fakt, że leki powodujące tak niebezpieczne skutki uboczne, jak utrata pamięci, ataki paniki czy epizody padaczkowe, są dostępne w jej kraju "od ręki".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki