Lód, tłuszcz, maślanka? Zapomnij! Ratownik medyczny podaje prosty przepis na oparzenia
Chcesz, by twoje oparzenie goiło się jak najszybciej, bez bólu i infekcji? To posłuchaj ekspertów. Znany ratownik medyczny Karol Bączkowski przy współpracy Marcina Korczyka (słynny "Pan Tabletka") przygotował prosty instruktaż, co należy robić, a czego absolutnie nie. Pomocne narzędzie warto mieć zawsze pod ręką.

- Lód, tłuszcz, maślanka, przebijanie pęcherzy? Ratownik medyczny wyjaśnia, czego absolutnie nie robić przy oparzeniu.
- Poznaj dzięki ekspertom prosty i skuteczny sposób, by skutecznie zminimalizować ból i ryzyko infekcji.
- Zobacz, jak prawidłowo schłodzić oparzenie i jaki rodzaj opatrunku powinieneś mieć w domowej apteczce, byudzielić prawidłowo pierwszej pomocy.
Oparzenie? Skorzystaj z wiedzy i doświadczenia ekspertów
To już właściwie powszechna wiedza, a jednak wiele osób wciąż popełnia te błędy. Dlatego ratownik medyczny Karol Bączkowski z 20-letnim stażem na swoim profilu LinkedIn przypomina, czego nie należy robić. Tłumaczy jak zabezpieczyć ranę po oparzeniu i kiedy trzeba skorzystać z pomocy medyka.
Krótko prosto, na temat. W przygotowaniu nagrania pomógł mu znany farmaceuta Marcin Korczyk, czyli Pan Tabletka, ceniony w mediach społecznościowych za merytoryczne rady dotyczące zdrowia i konsekwentne promowanie zasady: "Zrób wszystko, żeby tabletki nie były potrzebne".
Rady specjalistów są jasne i bezpieczne.
Karol Bączkowski w swoim wpisie apeluje:
Podaj dalej, niech inni też wiedzą.
Zatem podajemy i prosimy zrobić to samo.
Poparzenie? Nigdy tego nie rób
W przypadku oparzenia nigdy nie stosuj na ranę:
- lodu
- tłuszczu
- maślanki i tym podobnych wynalazków
- lodowatej wody.
Zapomnij też o przebijaniu pęcherzy!
Wszystkie te pomysły grożą podrażnieniem rany, jej zabrudzeniem, nasileniem dolegliwości, utrudnieniem gojenia i zakażeniem.
Domowe sposoby na oparzenia słoneczne
Co robić w przypadku oparzenia? Nowoczesne rozwiązania
Celem wszystkich popularnych kiedyś metod miało być łagodzenie dolegliwości i przyspieszenie gojenia, a niejednokrotnie pogarszaliśmy sytuację. Dziś wiadomo, jak to zrobić optymalnie.
Przede wszystkim: chłodzimy poparzone miejsce przez 15- 20 minut wodą - chłodną, ale nie lodowatą!
Żeby zabezpieczyć ranę, zapobiegać jej zabrudzeniu, ale też niewskazanemu wysuszeniu, stosujemy opatrunki hydrożelowe.
Karol Bączkowski zwraca uwagę, że te opatrunki wodne są dostępne w różnej postaci: większe, mniejsze, w formie specjalnych plasterków. Nie przechowujemy ich w lodówce. Nie musimy się obawiać, że rana "nie będzie oddychać". To sprawdzony, najlepszy sposób, bez wytworzenia środowiska beztlenowego.
Jeśli nie masz dostępu do wody, by schłodzić ranę, to od razu stosuj opatrunki hydrożelowe. Ich celem jest odebranie temperatury z rany, więc także przyniosą ulgę - zapewnia ratownik.
Opatrunki hydrożelowe są dostępne w aptekach. Ratownik radzi jednak, żeby mieć je pod ręką w apteczce, nim dojdzie do oparzenia.
Kiedy z oparzeniem do specjalisty?
Zasada jest prosta: jeśli zastosowałeś specjalny opatrunek na oparzenia, a jednak rana dalej boli i piecze, warto zgłosić się do apteki, przychodni czy szpitalnego oddziału rachunkowego, by pokazać to medykowi.
Oczywiście, w ten sposób radzimy sobie w wtedy, gdy oparzenie nie jest zbyt rozległe i głębokie. Wówczas natychmiast trzeba szukać profesjonalnej pomocy.
