Słowacja: mózgożerna ameba zabiła 11-latka. Pierwotniak był już wykrywany w polskich akwenach

2025-06-24 12:27

Tragedia, która spotkała 11-letniego Tomaszka w Słowacji, wstrząsnęła nie tylko tym krajem. Dziecko zaraziło się rzadką amebą Naegleria fowleri - potocznie i, niestety, słusznie nazywaną: amebą mózgożerną. Skąd generalnie tropikalny pasożyt tuż przy naszej granicy? Czy zagrożenie dla innych jest realne?

Słowacja: mózgożerna ameba zabiła 11-latka. Pierwotniak był już wykrywany w polskich akwenach (zdjęcie ilustracyjne)
Autor: GettyImages

Śmierć 11-letniego Tomaszka po kąpieli w słowackich termach to koszmar, którego nikt nie chciałby doświadczyć. Nic dziwnego, że informacja o "amebie zjadającej mózg" wywołała pytania o bezpieczeństwo naszych dzieci na basenach.

Nim pozwolimy sobie na nakręcenie spirali lęku, warto jednak racjonalnie ocenić skalę zagrożenia i dowiedzieć się więcej o mikroskopijnym wrogu. Zwłaszcza że wciąż nie ma pewności, co wydarzyło się w słowackim kąpielisku Vadas Thermal Park.

Poradnik Zdrowie - Pasożyty

Czym jest Naegleria fowleri?

Naegleria fowleri to jednokomórkowy mikroorganizm, ameba, która dobrze się czuje w ciepłych, słodkich wodach.

Najczęściej spotykana jest w całej strefie okołorównikowej, ale pojawia się też w innych rejonach świata, jeśli tylko ma warunki do rozwoju, czyli ciepłą wodę.

Można ją spotkać w jeziorach, rzekach, stawach, gorących źródłach, a także w niewłaściwie dezynfekowanych basenach termalnych. Najlepiej rozwija się w temperaturach od 25°C do 46°C.

Jak dochodzi do zarażenia mózgożerną amebą?

Do zakażenia dochodzi, gdy woda zawierająca ameby dostanie się do nosa.

Naegleria fowleri w postaci trofozoitu (aktywnej formy) osiąga zazwyczaj 10-35 μm (mikrometrów). Dla porównania, ludzki włos ma grubość około 50-100 μm.

Następnie ameba wnika przez nerw węchowy do mózgu i wywołuje pierwotne amebowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych (PAM). Choroba jest bardzo rzadka, ale niestety w większości przypadków śmiertelna.

Objawy PAM pojawiają się zwykle od 1 do 12 dni po zakażeniu, najczęściej w ciągu 5 dni. Choroba postępuje bardzo szybko, a śmierć następuje zwykle w ciągu 5-7 dni od wystąpienia objawów.

Znamy dosłownie kilka przypadków, gdy pacjent przeżył - dotyczy to głównie USA. Nieskuteczność terapii jest spowodowana przede wszystkim trudnościami w leczeniu z powodu bariery krew-mózg. Podawanie leków bezpośrednio do mózgu wciąż uznawane jest za bardzo ryzykowne.

Pasożyty przewodu pokarmowego

Naegleria fowleri - Jak często zdarzają się zakażenia u ludzi?

Zważywszy na to, że ameba w wielu regionach świata może rozwijać się swobodnie, pożerając głównie bakterie w zanieczyszczonych zbiornikach, wydawać by się mogło, że często zabija ludzi.

Tymczasem na całym świecie odnotowuje się kilka przypadków zarażenia rocznie.

Jak dotąd w ogóle w historii amebę Naegleria fowleri zdiagnozowano oficjalnie u 488 osób.

Uważa się, że tylko niektóre osoby ulegają zarażeniu, nawet w wyniku kontaktu z amebą. Pierwotną przyczyną mają być zaburzenia układu odpornościowego.

Poradnik Zdrowie Google News

Tragedia na Słowacji - wciąż są wątpliwości

Aquapark Vadaš to obiekt zadbany, monitorowany i kontrolowany, a jednak najbardziej prawdopodobne jest, że chłopiec właśnie tam się zakaził. Nie wyjeżdżał za granicę, objawy pojawiły się wkrótce po zajęciach na pływalni.

Ośrodek został zamknięty, co wydaje się zrozumiałe, ale wcale nie podoba się nie tylko dyrekcji obiektu, ale też okolicznym mieszkańcom.

Dyrektor aquaparku  Endre Hogenbuch jest oburzony:

Otrzymaliśmy informację, że jeśli w próbkach będą jakieś ameby i nie oddamy próbek w 100% czystych, to baseny pozostaną zamknięte. Byliśmy zaskoczeni, ponieważ to Urząd Zdrowia Publicznego musi wiedzieć, że ameby występują we wszystkich wodach, w tym w wodzie pitnej.

Po tragedii w Vadašu, władze podjęły natychmiastowe działania, zamykając aquapark i zlecając badania wody. Choć wstępne wyniki wykazały obecność ameb, nie potwierdzono obecności Naeglerii fowleri.

Aquapark pozostaje zamknięty do czasu uzyskania wyników ponownych badań. Władze Słowacji zapewniają, że woda w kąpieliskach jest regularnie kontrolowana i dezynfekowana. Rozważane jest zaostrzenie przepisów dot. kontroli wody pod kątem ameb, chociaż nie wymaga tego nawet WHO.

Ameby w kąpieliskach: jak chronić siebie i dzieci?

Ryzyko zakażenia jest mniej niż znikome, ale jest kilka zasad, które pomogą je jeszcze zminimalizować:

  • Unikaj intensywnego nurkowania i skoków do wody w ciepłych wodach słodkich. Szczególnie w miejscach, gdzie woda jest mętna i mulista.
  • Podczas pływania używaj klipsa na nos lub trzymaj głowę nad wodą. To proste, a może znacząco zmniejszyć ryzyko.
  • Nie płucz zatok wodą prosto z kranu. Używaj przegotowanej i ostudzonej wody lub specjalnych roztworów do płukania zatok.
  • Za czystość wody w kąpieliskach nie możesz brać odpowiedzialności, ale jeśli coś cię zaniepokoi, warto to zgłosić służbom sanitarnym.
  • Obserwuj swój organizm i reaguj! Jeśli po kąpieli pojawią się silne bóle głowy, gorączka, sztywność karku, nudności, wymioty - nie zwlekaj, tylko natychmiast skonsultuj się z lekarzem.

Ameby wykrywano też w Polsce

Choć nie odnotowano przypadków zakażeń, warto wiedzieć, że w Polsce również wykryto obecność mózgożernych ameb. W latach 80. XX wieku szczepy ameby znaleziono w Jeziorach Konińskich.

Wody tych jezior były sztucznie podgrzewane przez pobliską elektrownię, co stworzyło sprzyjające warunki dla rozwoju takich mikroorganizmów. Ryzyko wystąpienia ameby Naegleria fowleri w naturalnych zbiornikach wodnych w Polsce jest niskie ze względu na klimat.