Zaszła w ciążę bez ślubu, lekarz odmówił opieki. „Klauzula sumienia” mu na to pozwala
Kobieta, która od 15 lat żyje w związku nieformalnym, została wyproszona z gabinetu, gdy zgłosiła się w kolejnej ciąży do lekarza. Usłyszała, że brak ślubu koliduje ze światopoglądem medyka, który w tej sytuacji nie chce prowadzić ciąży. Takie działanie umożliwia nowe stanowe prawo, które w dodatku nie nakłada obowiązku wskazania alternatywnego miejsca leczenia. Tymczasem rosną wskaźniki śmiertelności matek i niemowląt.

Lekarz odmówił opieki nad ciężarną
O tzw. klauzuli sumienia wśród lekarzy mówi się w Polsce w kontekście odmów przeprowadzenia zabiegów terminacji ciąży. Tymczasem w USA, gdzie notabene prawo antyaborcyjne również zostało zaostrzone, zdarzają się inne przypadki „klauzuli sumienia”.
Mieszkanka Tennessee, która jest w ciąży, ale nie jest mężatką, spotkała się w publicznej klinice opieki prenatalnej z odmową opieki medycznej. Powód? Lekarz, powołując się na swoje przekonania i wartości, skorzystał z prawa stanowego, które pozwala odmawiać świadczenia opieki medycznej.
Lekarz potępił pacjentkę w związku nieformalnym
Kobieta nagłośniła swoją sytuację podczas sesji w ratuszu. Tematem były planowane cięcia w ramach amerykańskiego programu ubezpieczeń zdrowotnych Medicaid. To znaczący problem społeczny, bo koszty opieki medycznej w USA są bardzo wysokie, a dostęp do ubezpieczeń – ograniczony i wiele osób pozostaje poza systemem.
Wówczas zabrała głos, relacjonując swoje doświadczenia. Dziennikarka Rachel Wells nagłośniła sytuację pacjentki, co szybko podchwyciły amerykańskie i światowe media.
Jak się okazuje, lekarz potępił fakt, że kobieta i jej partner, który towarzyszył podczas wizyty u ginekologa, nie są po ślubie, natomiast od 15 lat żyją w związku nieformalnym, wychowując 11-letnie wspólne dziecko. Z uwagi na podejrzenie kolejnej ciąży, udali się razem do lekarza - i tam przeżyli szok.
Polecany artykuł:
Jak przekazała kobieta, ginekolog po zapoznaniu się z dokumentami kobiety powiedział, że „z takim światopoglądem powinna szukać pomocy w innym miejscu”.
Chociaż dotychczas nie nagłośniono podobnych przypadków, są powody, by sądzić, że opisany incydent może być jednym z wielu. Prawo stanowe, pozwalające odmawiać świadczeń medycznych z uwagi na przekonania, zostało wprowadzone nie bez powodu – taka postawa ma w stanie Tennessee duże poparcie.

Jak działa klauzula sumienia w USA
24 kwietnia br. w Tennessee weszła w życie stanowa ustawa o obronie etyki medycznej (Medical Ethics Defense Act), która w praktyce działa jak tzw. klauzula sumienia znana z polskiego systemu prawnego.
Przepis daje lekarzom prawo do odmowy udzielenia świadczeń zdrowotnych ze względu na przekonania religijne, moralne lub etyczne. Co istotne, prawo nie zobowiązuje odmawiających do wskazania pacjentom alternatywnego miejsca leczenia.
Dla mieszkańców, a zwłaszcza mieszkanek Tennessee to znaczący problem, bo wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji w stanie przyczyniło się do spadku liczby ginekologów-położników, co bezpośrednio pogarsza jakość i dostępność opieki dla kobiet.
Statystyki są nieubłagane — Tennessee odnotowuje najwyższy w kraju wskaźnik śmiertelności matek oraz znajduje się w czołówce stanów z najwyższą śmiertelnością niemowląt.
Sytuację pogarszają również cięcia w programie Medicaid, realizowane przez administrację Donalda Trumpa, które oznaczają, że około 300 tysięcy mieszkańców stanu wkrótce straci dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego.
Według niedawnego badania stacji CNBC, Tennessee zostało uznane za najgorszy stan do życia w USA pod względem jakości opieki zdrowotnej.
Od nastolatki do seniorki. Zalecane badania ginekologiczne (kalendarz)
Życie płodu cenione wyżej niż zdrowie kobiety?
Bohaterka historii wyjechała do sąsiedniej Wirginii, by uzyskać odpowiednią opiekę prenatalną. Jak sama przyznaje, miała taką możliwość finansowo i logistycznie. Nie wszystkie kobiety mogą sobie na to pozwolić.
Przypomina to turystykę aborcyjną z Polski – również mogą sobie na to pozwolić tylko niektóre, dobrze sytuowane osoby, które są w stanie na kilka dni wyjechać z kraju.
Pacjentka złożyła oficjalne skargi do stanowego departamentu ds. ubezpieczeń zdrowotnych oraz do izby lekarskiej. Ze strony lokalnych polityków nie uzyskała odpowiedzi na próby kontaktu. Przyznała też, że ma obawy, czy w razie zagrożenia życia lekarze zatroszczyliby się o nią.
W tym kontekście warto przywołać głośny przypadek Adriany Smith z Georgii. Mimo stwierdzenia śmierci pnia mózgu, lekarze utrzymywali jej ciało przy życiu przez wiele tygodni, aż do cesarskiego cięcia w 24 tygodniu ciąży, bo płód wykazywał oznaki życia. Przeczytacie o tej poruszającej historii tutaj: Ciało Adriany utrzymywano 4 miesiące po jej śmierci, bo była w ciąży. Dziecko walczy o życie
Dziecko przyszło na świat jako skrajny wcześniak i z dużym prawdopodobieństwem przez całe życie będzie się zmagać z niepełnosprawnością.
Głos w sprawie zabrała również demokratyczna polityczka Gloria Johnson, nazywając „faszyzmem” fakt, że lekarze mogą odmawiać pomocy osobom, które im subiektywnie nie odpowiadają.