Oddać szpik? Tak, ale obawiamy się bólu. A jak jest naprawdę?

2025-10-10 11:55

Dawstwo szpiku budzi wciąż wiele obaw – większość Polaków łączy je z bólem i ryzykiem. Tymczasem doświadczenia faktycznych dawców pokazują coś zupełnie innego: to procedura prosta, bezpieczna i pełna wartości. Najnowsze badania ujawniają, co naprawdę blokuje chęć pomocy i jak można to zmienić.

Zabieg pobierania szpiku kostnego. Kilka osób w rękawiczkach chirurgicznych i białych strojach medycznych wykonuje procedurę, jedna z osób pobiera szpik za pomocą strzykawki z igłą z talerza kości biodrowej leżącego pacjenta. W tle widoczne naczynie z pobranym szpikiem. Dowiedz się więcej o oddawaniu szpiku na Poradnik Zdrowie.

i

Autor: OlegMalyshev Zabieg pobierania szpiku kostnego. Kilka osób w rękawiczkach chirurgicznych i białych strojach medycznych wykonuje procedurę, jedna z osób pobiera szpik za pomocą strzykawki z igłą z talerza kości biodrowej leżącego pacjenta. W tle widoczne naczynie z pobranym szpikiem. Dowiedz się więcej o oddawaniu szpiku na Poradnik Zdrowie.
  • Większość Polaków obawia się bólu i ryzyka związanego z dawstwem szpiku, co blokuje chęć pomocy.
  • Tymczasem, faktyczni dawcy i eksperci podkreślają, że procedura jest bezpieczna, a dyskomfort minimalny i krótkotrwały.
  • Dowiedz się, dlaczego brak wiedzy jest kluczową barierą i jak łatwo możesz zmienić czyjeś życie.

Dlaczego tak mało Polaków decyduje się oddać szpik?

W bazie potencjalnych dawców szpiku znajduje się obecnie ponad 2 mln osób. Jednak wciąż jedynie około 5% społeczeństwa deklaruje gotowość do takiej pomocy. Jak pokazuje ogólnopolskie badanie IMAS, głównymi barierami są przekonanie o złym stanie zdrowia (38%), brak wiedzy o dawstwie (26%) oraz różne lęki związane z procedurą – w tym strach przed bólem (10%) czy operacją (15%).

Dorota Peretiatkowicz, socjolożka i współzałożycielka Socjolożki.pl, komentuje: - Jesteśmy społeczeństwem lękowym, a lęk jest emocją niezwiązaną z realną percepcją jakiegoś problemu. Jeżeli coś wydaje nam się groźne, nieprzyjemne lub wręcz bolesne, zamykamy się na dany temat i nie chcemy go zgłębiać, wiedzieć o nim więcej. Dokonujemy wyboru emocjonalnego a nie racjonalnego. Nie jest to wymówka, ale pełne przeświadczenie o tym, że pewne sprawy nie są dla nas i że są realne powody, dla których nie możemy wziąć w nich udziału. Stosujemy najprostsze mechanizmy racjonalizacji, by emocjonalny wybór przedstawić jako świadomą decyzję wynikającą z obawy o zdrowie, odczuwanie bólu lub z niechęci do zabiegów, które - naszym zdaniem - stanowią dla nas zagrożenie. 

Gadaj Zdrów, odc. 2 Transplantacja

Jak wygląda procedura pobrania szpiku?

W rzeczywistości procedury pobrania komórek macierzystych i szpiku zostały wykonane na świecie już kilka milionów razy, a ryzyko jest minimalne. Prof. dr hab. n. med. Wiesław W. Jędrzejczak, hematolog i transplantolog, wyjaśnia:

- Pobieranie szpiku odbywa się zwykle na sali operacyjnej, w znieczuleniu ogólnym, za pomocą specjalnych igieł wkłuwanych do talerza kości biodrowej, a pobieranie komórek z krwi obwodowej jest zabiegiem ambulatoryjnym. I w jednym i w drugim przypadku pobiera się około 5% komórek krwiotwórczych człowieka i to wystarczy, aby u innej osoby wytworzyć szpik funkcjonujący przez resztę życia, tj. kilkadziesiąt lat. Ta utrata u dawcy zostaje zregenerowana w ciągu paru tygodni, więc nie traci on przez dawstwo swojej własnej zdolności krwiotwórczej. – mówi.

W obu przypadkach procedura jest dobrze tolerowana, a dawcy podkreślają, że dyskomfort jest niewielki i krótkotrwały.

Postrzeganie procedury przez Polaków

37% respondentów ocenia pobranie szpiku jako nieskomplikowane, 31% – jako skomplikowane, a 32% nie potrafiło odpowiedzieć. 41% uważa, że procedura jest bolesna, podczas gdy 32% uważa przeciwnie.

Brak wiedzy pozostaje kluczową barierą. 33% respondentów twierdzi, że większa świadomość procedury przekonałaby ich do rejestracji, a 31% wskazuje, że pomogłaby rozmowa z lekarzem. Znaczenie mają także media – 29% wskazuje, że kampanie społeczne czy historie w mediach mogłyby zwiększyć chęć oddania szpiku.

Pobieranie szpiku - co na ten temat mówią dawcy?

Badanie wśród 568 faktycznych dawców pokazuje, że obawy nie znajdują potwierdzenia w praktyce. 86% oddało komórki metodą aferezy, a 13% – z talerza kości biodrowej. Dawcy opisują procedurę jako nieskomplikowaną i stosunkowo bezbolesną.

- Samo pobranie komórek z talerza kości biodrowej nie bolało. Ból był dobę po i w sumie utrzymywał się przez około 7 dni. Natomiast z dnia na dzień był coraz mniejszy. – mówi faktyczna dawczyni, uczestniczka badania. Inny uczestnik badania, również dawca, dodaje: - W zasadzie niczym się to nie różniło od zwykłego pobierania krwi. Różnica polegała na tym, że w drugą rękę również zrobione było wkłucie i wracała krew bez komórek macierzystych. Ponadto czas trwania to kilka godzin, ale tutaj można sobie z tym poradzić tak jak ja (laptop, słuchawki, zestaw filmów). Może też być książka, muzyka lub po prostu można spać. Wszystkie te możliwości były do wyboru w szpitalu, w którym oddawałem komórki.

Oddając szpik lub krwiotwórcze komórki macierzyste, nie tracimy niczego, a zyskujemy wyjątkowe doświadczenie. 42% faktycznych dawców przyznaje, że procedura zmieniła ich życie – nadając mu sens, wzmacniając empatię i chęć niesienia pomocy.

Magdalena Przysłupska, rzeczniczka prasowa Fundacji DKMS, podsumowuje:  - 98 proc. dawców faktycznych zadeklarowało gotowość do ponownego oddania szpiku. To prawdziwi ambasadorowie idei dawstwa, których głos opiera się na doświadczeniu, a nie wyobrażeniach.