Nowy wirus Cristoli odkryty w Europie? Tak, ale już rok temu!

2020-06-26 9:56

Spokojnie i bez paniki, wirus został odkryty rok temu i nie ma potencjału pandemicznego. Niestety jest bardzo niebezpieczny, o czym świadczy opisywany przypadek 58-letniej kobiety, która w wyniku zakażenia zmarła.

Zakażeni tarnowianie zdrowieją. Koronawirus potwierdzony u pracowników sądeckiego szpitala!
Autor: Getty Images

58-letnia pacjentka, która zmarła na zapalenie mózgu, była zakażona nowym, nieopisanym dotąd wirusem. Do jego identyfikacji zastosowano te same techniki, które pomagały naukowcom przy odkrywaniu nowego koronawirusa SARS-CoV-2 z Chin. Nowy wirus został nazwany wirusem Cristoli. Jednak nie jest nowy - pacjentka, której przypadek badano zachorowała prawdopodobnie jeszcze w 2017 roku, natomiast zmarła w wyniku powikłań w 2019 roku. 

Bez obaw, wirus nie ma potencjału pandemicznego i nie ma szans, by stał się przyczyną kolejnego lock downu obywateli we wszystkich państwach.

Polecamy: Wybory 2020. Kto i kiedy może zmusić cię do zdjęcia maseczki?

Wirus Cristoli - co o nim wiemy?

Wspomniana 58-letnia pacjentka cierpiała na szereg schorzeń m.in. nieustępującą gorączkę, marskość wątroby i schorzenia układu pokarmowego. W ich wyniku trafiała do szpitala we wcześniejszych latach. We wrześniu 2018 roku została przyjęta z powodu wysokiej gorączki opornej na działanie amoksycyliny i kwasu klawulanowego.

Czytaj też: Gorączka - pomaga zwalczyć infekcję, ale może być niebezpieczna

W ciągu następnych 6 miesięcy stan kobiety regularnie się pogarszał, lekarze zdecydowali się nawet na biopsję mózgu, jednak pacjentka zmarła w marcu 2019 r. Jako przyczynę śmierci podano zapalenie mózgu. Naukowcy postanowili dokładnie przebadać ten przypadek. Wykryli, że pacjentka była zainfekowana nieznanym dotąd wirusem.

- Na razie mamy tylko jeden opisany przypadek. Oczywiście, jeżeli w przyszłości zdiagnozujemy kolejne, to wtedy będziemy mieli dokładniejszy obraz kliniczny związany z zakażeniem - powiedział agencji AFP profesor Jean-Michel Pawlotsky, szef oddziału biologii medycznej w szpitalu w Créteil, jeden ze współautorów badania.

Wirus Cristoli? Tak, nazwa pochodzi od miejscowości Créteil, gdzie była hospitalizowana. To niewielka miejscowość tuż pod Paryżem. 

Warto wiedzieć: Zabójczy wirus powrócił. Rozwija się kolejna epidemia

Nowy wirus, ale czy niebezpieczny?

Na początku trzeba jasno powiedzieć, że nie wszystkie wirusy są chorobotwórcze, chociaż ciągle odkrywane są nowe.

Orthobunyavirus, czyli nasz "nowy" wirus pochodzi pochodzi z rodziny wirusów Peribunyaviridae. Obejmuje ona liczne wirusy, najczęściej przenoszone przez komary. I niewykluczone, że pacjentka z Francji złapała wirusa właśnie od komara, podczas rejsu statkiem we Włoszech w 2017 roku. 

Skąd wiadomo, że wirus był nowy? Naukowcy opracowali metodę opartą na tzw. strzelbie genowej (MetaMIC) w celu diagnozowania infekcji bakteryjnych, wirusowych, grzybiczych i pasożytniczych z dowolnego płynu lub tkanki ludzkiej. Dzięki tej metodzie wykryto coś zupełnie nowego i nieznanego medycynie, a był to właśnie wirus Cristoli.

Polecamy: Szczepienia a Covid-19. Niektóre mogą zmniejszać ryzyko śmierci przy zakażeniu

Sonda
Jesteśmy ciekawi, co sądzisz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki