Dorota Gardias o walce z rakiem. "To nie jest dla mnie dobry czas"

2021-12-01 7:58

Kilka miesięcy temu Dorota Gardias publicznie przyznała, że wykryto u niej raka piersi. I mimo, że guz został już usunięty, prezenterka przyznaje, że nadal jest to dla niej bardzo trudny okres.

Dorota Gardias
Autor: https://www.facebook.com/dorota.gardias

Diagnozę „rak piersi” prezenterka usłyszała w połowie 2021r, we wrześniu powiedziała o tym publicznie – po to, by zachęcić Polki do regularnych badań piersi. Jak przyznała wówczas w rozmowie w „Dzień Dobry TVN”, poszła do lekarza z powodu dyskomfortu, jaki odczuwała – było to uczucie ciągnięcia – oraz wydzieliny z piersi. Wyznała, że u lekarza była dwa lata wcześniej, jednak uznał on, że prawdopodobnie jest to włókniak i nie zlecił badań.

Poradnik Zdrowie: kiedy iść do onkologa?

W trakcie rozmowy Dorota Gardias przyznała: "Na początku była panika, bo jak słyszysz hasło nowotwór, to sztywniejesz. W toku kolejnych badań, rozmów, moja pani doktor uspokoiła mnie i zrobiła to w sposób bardzo konkretny, który postawił mnie na nogi".

Lekarka stwierdziła wtedy również, że sytuacja prezenterki jest bardzo dobra, zwłaszcza w porównaniu do kobiet, którym z powodu raka piersi zostały trzy miesiące życia.

Dorota Gardias powiedziała wtedy, że po usłyszeniu diagnozy w pierwszej kolejności pomyślała o swojej ośmioletniej córce Hani. I choć czuła panikę z powodu choroby, nie pomyślała, że może umrzeć. „Jestem fighterką, w życiu bym się nie poddała, ale to była pierwsza myśl. Pojawiła się tez panika, ale z tym też sobie poradziłam" - powiedziała w rozmowie z „Dzień Dobry TVN”.

Dorota Gardias jest już po usunięciu centymetrowego guza. I mimo że nie potrzebowała chemioterapii, otwarcie mówi, że to dla niej niezwykle trudny okres i nie jest w najlepszej kondycji. Jak powiedziała w rozmowie z tygodnikiem „Dobry Tydzień”: "Człowiek zaczyna się zastanawiać nad tym wszystkim, co robi, gdzie zmierza, czy to ma w ogóle sens. Uzmysłowiłam sobie jeszcze dobitniej - choć nie jestem lekkoduchem - że to nasze życie jest bardzo kruche, że w każdym momencie wszystko może runąć".  Okazało się również, że walka z chorobą to dobry moment, by zweryfikować znajomości. Niektóre niestety nie przetrwały. "Przekonałam się, że są wokół mnie ludzie niefajni, którym nie można ufać. Powiem szczerze, to nie jest dla mnie dobry czas. Ani fizycznie, ani też emocjonalnie. Moja psychika, niestety, trochę podupadła" - powiedziała we wspomnianym już wywiadzie.

Prezenterka zdecydowała się publicznie mówić o swojej chorobie i jej konsekwencjach po to, by zachęcić kobiety do regularnych badań.

"Będąc na badaniach w Narodowym Centrum Onkologii, widziałam prawdziwą walkę. Kiedy kobieta z nowotworem walczyła o to, żeby przejść z jednego końca korytarza na drugi. Apeluje więc, aby się badać. USG po 30. roku życia, a po 40. mammografia. O tym musimy pamiętać" – powiedziała w "Dzień Dobry TVN".

Rak piersi to obecnie najczęściej występujący kobiecy nowotwór – co roku z Polsce zapada na niego prawie 19 tys. kobiet, a ponad 6600 umiera. Wcześnie wykryty jest uleczalny. Samobadanie piersi należy przeprowadzać co miesiąc, najlepiej tuż po miesiączce (między 6. a 9. dniem cyklu). Raz w roku należy wykonać profilaktyczne USG piersi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki