Darmowe leki dla seniorów w praktyce. Emeryt pokazał „paragon grozy” z apteki

2023-09-21 10:01

71-letni pan Ryszard, zważywszy na wiek, powinien móc korzystać z programu „darmowe leki dla seniorów”. Jednak boleśnie się przekonał, jak wygląda program w praktyce, gdy okazało się, że jest zakażony bakterią Helicobacter pylori i przez 10 dni musi zażywać leki. Emeryt pokazał "paragon grozy" z apteki.

Darmowe leki dla seniorów w praktyce. Emeryt pokazał „paragon grozy” z apteki
Autor: GettyImages Darmowe leki dla seniorów w praktyce. Emeryt pokazał „paragon grozy” z apteki

"Paragon grozy" z apteki

Ryszard Mazurek pochodzi z Rybnika. 71-latek po ostatniej wizycie w aptece, pokazał swój „paragon grozy”. Fakt, że ceny leków są wysokie, jest tym bardziej trudny do przełknięcia w obliczu rządowych obietnic dotyczących programu darmowych leków dla osób 65+ i 18-. Mężczyzna, którego historię nagłośniła „Gazeta Wyborcza”, zdradził, ile pieniędzy zostawił podczas jednej wizyty w aptece.

Pan Ryszard dziękuje redakcji „Super Expressu” za pomoc. Znów ma ulgę dla seniorów!

Emeryt zapłacił kilkaset złotych, mimo obietnic darmowych leków

Za leki przepisane na 10 dni leczenia zakażenia bakteryjnego Helicobacter Pylori emeryt zapłacił dokładnie 435 zł 98 gr. Podczas wizyty w gabinecie lekarskim, pytał o darmowe leki, ale lekarka pozbawiła go złudzeń. Darmowe leki to wybrane pozycje z listy leków, w dodatku mogą być przepisywane tylko w gabinetach, które mają umowę z NFZ. 

Na ten moment na liście darmowych leków jest 2800 produktów dla osób 18- i o tysiąc więcej produktów dla grupy wiekowej 65+. Podczas prywatnej wizyty, takiej recepty nie da się uzyskać. Z uwagi na nierzadko odległe terminy wizyt na NFZ, to właśnie wizyty w prywatnych gabinetach są częstym wyborem pacjentów, potrzebujących pilnej konsultacji medycznej.

Wspomniane leki to tylko jedna 10-dniowa kuracja. Oprócz nich pan Ryszard przyjmuje inne leki na stałe. Leki kardiologiczne, które zażywa, to miesięczny koszt ok. 150-180 zł. Jeden zastrzyk dla żony pana Ryszarda, w związku z jej problemami z kręgosłupem i układem ruchu, to koszt 600 zł.

Jak przyznaje Ryszard Mazurek, do opublikowania informacji o „paragonie grozy” przekonały go rządowe wystąpienia, w których notable chwalą się programem darmowych leków. — Jestem osobą świadomą i wiem, że nie ma "darmowych" prezentów od państwa, za wszystkie i tak płacimy my, podatnicy – powiedział cytowany przez Wyborczą Pan Ryszard. Dodał, że ma świadomość też faktu, że program darmowych leków to nic innego, tylko „wyborcza propaganda partii rządzącej”.

CZYTAJ TEŻ: Pierwsze problemy z darmowymi lekami dla seniorów. Która data ważniejsza?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki