Córka znanej aktorki błaga o pomoc dla mamy. “Zabrał ją śmigłowiec”
Alina Kamińska, aktorka mocno związana z Krakowem i deskami tamtejszych teatrów, nagle znalazła się w szpitalu. Okazuje się, że stan kobiety wymagał pilnej operacji, a artystka bardzo cierpiała. Jej córka utworzyła zbiórkę, ponieważ artystka będzie wymagała długiej i kosztownej rehabilitacji.
To miał być piękny dzień, Alina Kamińska 14 lutego była w stałym kontakcie z córką, jechała na narty. Jednak jeszcze tego samego dnia kolejny telefon od córki odebrał ratownik GOPR. Mężczyzna wyjaśnił, że aktorka bardzo cierpi, boli ją głowa, kark i plecy. Pilnie trafiła do szpitala.
Alina Kamińska w szpitalu. “Proszę o pomoc”
Narty, śmigłowiec, ból karku i pleców, mogłoby się wydawać, że aktorka uległa wypadkowi na stoku i potrzebowała pilnej pomocy. Nic bardziej mylnego, Alina Kamińska miała tętniaka w mózgu, który pękł, dlatego śmigłowiec zabrał ją do szpitala. Konieczne było przeprowadzenie operacji.
- Przez tydzień mama była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej i nie oddychała samodzielnie! Po wybudzeniu było już pewne, że rehabilitacja jest nieunikniona! To jedyny ratunek w walce o powrót mojej mamy do normalnego funkcjonowania i dawnego życia w nieznanym, na ten moment, zakresie - opisuje córka Aliny Kamińskiej, która zorganizowała zbiórkę na portalu SiePomaga.pl
Choć operacja zakończyła się pomyślnie, to jednak właśnie przez wzgląd na fakt, że do dziś nie wiadomo, jakie szkody w mózgu ostatecznie pęknięty tętniak, córka Aliny Kamińskiej prosi o wsparcie finansowe. Zebrane środki przeznaczone są do opłacenia wszelkiej niezbędnej rehabilitacji, której zakres może być bardzo szeroki.
Z całego serca proszę o pomoc w uzbieraniu potrzebnej kwoty na rehabilitację mojej mamy. Każda złotówka to ważna cegiełka dołożona do zapewnienia jej koniecznej, specjalistycznej pomocy. Każdemu dziękuję za ofiarowane dobro i wsparcie! - apeluje Ola, córka artystki.
Warto zaznaczyć, że pęknięcie tętniaka stanowi zagrożenie życia. Jeśli jednak uda uniknąć się najgorszego, nie oznacza to, że problem zniknął. Konsekwencje pękniętego tętniaka mogą być bardzo dotkliwe, w tym nawet trwała niepełnosprawność pacjenta.
Wiele zależy od tego jak rozległy był krwotok podpajęczynówkowy, które obszary mózgu zostały narażone i jaka jest ogólna kondycja pacjenta. Stąd po tak niebezpiecznym zdarzeniu, niezbędna jest rehabilitacja, która może obejmować nie tylko narządy ruchu, ale również narządy mowy.
Biorąc pod uwagę fakt, że Alina Kamińska jest nie tylko aktorką teatralną czy serialową, ale także użyczała do tej pory swego głosu w wielu projektach, obecny stan jej zdrowia będzie wymagał dużo pracy i nakładu finansowego, by nie tylko żyć i funkcjonować samodzielnie, ale przede wszystkim móc dalej pracować i czerpać radość z życia.
Tętniak w mózgu - co to takiego?
Tętniak mózgu to inaczej tętniak tętnicy wewnątrzczaszkowej, który przez specjalistów określany jest jako najczęstszy rodzaj wad naczyniowych mózgu. Jak wynika z publikacji naukowej udostępnionej w Polskim Przeglądzie Neurologicznym, pęknięty tętniak u 40–50% pacjentów jest przyczyną poważnych powikłań prowadzących do długotrwałego kalectwa oraz śmiertelności, która przed hospitalizacją wynosi 15–20%, zaś w przypadku powtórnego krwawienia wzrasta do 50%.
Co więcej, specjaliści zaznaczają, że połowa tętniaków obecnych w mózgu ulega pęknięciu, a konsekwencją tego zdarzenia w 80 % jest samoistny krwotok podpajęczynówkowy. Neurolodzy wymieniają kilka objawów tętniaka, takich jak silny ból głowy, wymioty, czy utrata przytomności.
- W zależności od miejsca ucisku worka tętniaka obserwuje się przyspieszenie tętna i oddechu oraz wzrost ciśnienia tętniczego - wyjaśniają polscy eksperci.
Niestety neurolodzy zaznaczają, że w wielu przypadkach tętniak jest bezobjawowy. Sama jego obecność nie musi przysparzać żadnych dolegliwości, przez co zdarza się, że pacjent dowiaduje się o zagrożeniu zupełnie przypadkiem na skutek badań obrazowych, które ukazują lokalizację danego tętniaka. Wówczas podejmowana jest decyzja o ewentualnej operacji lub dalszej obserwacji pacjenta.