28-latka ma "alergię na grawitację". Mdleje za każdym razem, gdy wstaje z łóżka
Kiedyś służyła w marynarce wojennej, dziś nie jest w stanie stać dłużej niż 3 minuty. U Lyndsi Johnson zdiagnozowano rzadkie schorzenie. Choroba odebrała jej pracę, a bez pomocy ukochanego męża, nie jest w stanie funkcjonować. Choć było to bardzo trudne, 28-latka zaakceptowała swoje zdrowotne problemy.
Pierwszej objawy rzadkiej choroby Lyndsi zaczęła dostrzegać w 2015 r. Początkowo skarżyła się na bóle brzucha i pleców. Jej stan zaczął się pogarszać, a uciążliwe symptomy jeszcze bardziej dawać o sobie znać. To skłoniło kobietę do szukania przyczyny zdrowotnych problemów.
Długie poszukiwania diagnozy
Zdiagnozowanie schorzenia trwało aż 7 lat. W tym czasie Johnson odwiedziła wielu lekarzy. Pierwsze sygnały zaczęły się, gdy pracowała w marynarce. Przewlekły ból nie ustępował, a kolejni specjaliści nie mogli ustalić przyczyny problemu.
W maju 2018 r. została zwolniona z wojska z powodu choroby. Zaledwie pół roku później jej stan się pogorszył. Do silnych bólów brzucha dołączyły wymioty. Kobieta przyznała: "Było tak źle, że krzyczałam z bólu, a wymioty były w stylu Egzorcysty".
W ciągu ostatnich kilku lat była nawet kilka razy hospitalizowana. Pierwszy raz zemdlała w październiku 2020 r. Potem stało się to już nieodłączną częścią dnia, aż w końcu - podczas kolejnej hospitalizacji - trafiła na kardiologa, który odkrył, co jej dolega.
Trudy życia z chorobą
28-latka cierpi na zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej (PoTS). Choroba ogranicza funkcjonowanie byłej żołnierki. Za każdym razem, gdy wstaje lub siada, jej tętno przyspiesza. Jej stan jest na tyle poważny, że mdleje ok. 10 razy dziennie.
Lyndsi twierdzi, że ma "alergię na grawitację". Kobieta wyznała: "Jestem uczulona na grawitację, to brzmi szalenie, ale to prawda. Nie mogę wstać dłużej niż trzy minuty bez omdlenia, nudności".
Johnson jest więźniem swojej choroby i nie może wychodzić z domu. Czuje się lepiej tylko, gdy leży. Lyndsi powiedziała: "Siedzę w łóżku przez cały dzień - do 23 godzin dziennie. Nigdy nie myślałam, że w wieku 28 lat będę musiała skorzystać z krzesła pod prysznicem".
Obecnie przyjmuje leki i mdleje 3 razy dziennie. Mimo to nadal musi polegać na mężu, który jest jej opiekunem. - Naprawdę musiałam przystosować się do nowego życia i pogodzić się z nim. Używam urządzeń ułatwiających poruszanie się i to naprawdę mi pomaga – dodała.
PoTS częściej dotyka kobiety
Zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej charakteryzuje się nieprawidłowym wzrostem częstości akcji serca, który występuje po staniu lub siedzeniu. To schorzenie dotyka wielu osób, ale najczęściej kobiety w wieku od 15 do 50 lat. Niektórzy pacjenci mają łagodne objawy, a innym choroba zaburza normalne funkcjonowanie.
W PoTS układ nerwowy nie działa prawidłowo. W momencie wyprostowania się następuje spadek dopływu krwi do serca i mózgu. To sprawia, że serce przyspiesza.
Zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej może rozwinąć się nagle lub stopniowo. Czasami objawy występują niemal natychmiast lub kilka minut po siedzeniu lub staniu. Najczęściej wskazywane objawy to zawroty głowy, omdlenia, problemy z koncentracją, palpitacje serca, drżenie, ból w klatce piersiowej, złe samopoczucie.