Takie same, a jednak różne, czyli wszystko o BLIŹNIAKACH

2008-03-14 9:42

Najczęściej pierwsze skojarzenie z bliźniętami brzmi: podobne do siebie, identycznie ubrane dzieci. Czy rzeczywiście każde dwojaczki są jednakowe? Oczywiście, że nie. Zacznijmy od tego, że nie wszystkie bliźniaki są do siebie podobne.

Takie same, a jednak różne, czyli wszystko o BLIŹNIAKACH
Autor: thinkstockphotos.com

Mam w rodzinie 2-letnie dwojaczki, których nigdy nie potrafię odróżnić, ale znam też dwie dziewczynki z klasy mojego syna, które są jak niebo i ziemia. Gdybym nie wiedziała, że są bliźniaczkami, nie przypuszczałabym nawet, że łączy je jakiekolwiek pokrewieństwo!To dlatego, że różny jest mechanizm powstawania ciąży mnogiej. Dzięki badaniom naukowym znamy go dziś dokładnie i wiemy, że bliźniaki rodzą się wtedy, gdy dwa plemniki zapładniają jednocześnie dwie komórki jajowe albo wówczas, gdy dochodzi do podziału zapłodnionej komórki na dwa identyczne zarodki. Dlatego mówimy o bliźniętach dwu- lub jednojajowych. Te pierwsze różnią się od siebie fizycznie i psychicznie, ale mają też bardzo wiele cech wspólnych (to koleżanki mojego syna). Drugie, czyli bliźnięta jednojajowe, rzeczywiście są swoimi „kopiami” (moi mali kuzyni). Ta sama płeć, bardzo podobny wygląd – ten sam kolor włosów, oczu, kształt nosa, identyczne linie papilarne, grupa krwi, a nawet informacja genetyczna.

Bliżniaki to dwie odrębne istoty

Jednak bez względu na to, czy mamy do czynienia z bliźniętami jedno-, czy dwujajowymi, trzeba pamiętać, że to nie jedno „podwójne” dziecko, ale dwie zupełnie oddzielne, osobne istoty. Potwierdzają to ostatnie badania hiszpańskich naukowców, którzy dowiedli, że nawet bliźnięta jednojajowe o takim samym DNA różnią się od siebie np. podatnością na choroby, ale też zainteresowaniami czy gustami kulinarnymi. Na dodatek różnice te powiększają się wraz z wiekiem.Indywidualne traktowanie bliźniąt jest, wbrew pozorom, bardzo ważne. Dwojaczki od razu rodzą się z etykietą „jeden z dwóch”. Od początku swego istnienia traktowane są jako element dwuczęściowej składanki. Nie ma jednego bez drugiego. Tak widzą bliźnięta nie tylko ludzie na ulicy, ale też ich własne rodziny. Nic dziwnego: jednoczesne pojawienie się dwójki dzieci jest tak dużym wyzwaniem, że rodzicom nie zawsze starcza czasu i sił, by myśleć o takich „drobiazgach” jak różnice. Zwłaszcza jeśli początkowo sami nie są w stanie odróżnić swoich pociech. Tymczasem, jak się okazuje, taka postawa źle wpływa na rozwój emocjonalny i psychiczny bliźniąt.

Ważne
  • Bliźnięta jednojajowe rodzą się raz na 300 porodów.
  • Skłonność do rodzenia bliźniąt dziedziczy się po matce.
  • Im kobieta starsza, tym większe prawdopodobieństwo urodzenia dwojaczków.

Rozwijanie w bliźniakach indywidualności

Mali chłopcy w jednakowych koszulkach lub urocze dziewuszki ubrane w identyczne różowe sukieneczki to miły widok. Wielu rodziców ulega modzie na jednakowe ubieranie swoich bliźniąt. To na pewno wygodne i „takie słodkie”. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, że ten niewinny zwyczaj zaburza w dzieciach poczucie własnej odrębności. Małe bliźnięta doskonale zdają sobie sprawę z tego, że są dla rodziców i świata nierozłączną parą. Tak są traktowane przez innych, ale i same tak siebie postrzegają. Czują się jednością, mają te same zainteresowania, bawią się w identyczny sposób i tymi samymi przedmiotami. W przedszkolu traktowane są jak jedno – często obrywają za brata lub siostrę, ale zazwyczaj przyjmują też na siebie pochwały należne rodzeństwu. Jeśli dodatkowo będziemy podkreślać ich podobieństwo tymi samymi ubraniami czy kupowaniem, w imię sprawiedliwości, jednakowych zabawek i prezentów, możemy niechcący zabić w nich ich indywidualność. Po latach może się okazać, że rozdzielone bliźnięta nie potrafią odnaleźć się w nowym środowisku, nie mają własnego zdania, ulegają presji środowiska. Gdy trafią np. do innych liceów, nie będą umiały nawiązać nowych przyjaźni, nie będą samodzielne i samowystarczalne, bo są od siebie uzależnione.

Co robić?

  • Starajcie się traktować dzieci jak oddzielne istoty. Nie kupujcie jednakowych ubrań, zabawek, kubków, szkolnych tornistrów itp. To oczywiście łatwiejsze w przypadku bliźniąt różnej płci. Inne kolory sweterków nie tylko uwidocznią odrębność każdego z maluchów, ale też ułatwią innym ich rozróżnianie.
  • Gdy rozmawiacie z maluchami, mówcie oddzielnie do każdego z dzieci, i proście, by wypowiadały się za siebie: „Co chcesz na śniadanie, Piotrusiu? A ty, Tomku?” zamiast „Co chcecie zjeść?”.
  • Próbujcie rozwijać ich indywidualne zainteresowania (choć może to być trudne): niech jedno uprawia koszykówkę, a drugie chodzi na karate; jedno zapiszcie na lekcje rysunku, drugie – na zajęcia muzyczne.
  • Niech każde z dzieci ma w pokoju własną półkę, szafkę na zabawki, własne skarpetki, koszulki itp. Każde powinno mieć również te same obowiązki (np. sprzątanie po zabawie) i przywileje (np. możliwość wyboru ubrania).

Bliźniaki doskonale się czują we własnym towarzystwie

Zgrane i zgodne rodzeństwo to marzenie wszystkich rodziców. W przypadku bliźniąt tak zazwyczaj się zdarza. Bliźniaki doskonale się ze sobą czują, dobrze się rozumieją, potrafi ą się ze sobą bawić i nie potrzebują do tego towarzystwa innych dzieci. Nic dziwnego – stale przebywają ze sobą, mają te same zabawki, robią wszystko razem. Nawiązuje się więc między nimi wyjątkowa więź. Ta bliskość powoduje jednak, że dzieci zaczynają się izolować od świata, tworzą własną rzeczywistość, do której ma dostęp tylko bliźniak. Często dwojaczki późno zaczynają mówić, nie potrafią porozumieć się z rodzicami lub kolegami, ale doskonale dogadują się ze sobą, mówiąc „własnym” językiem lub wypracowanymi przez siebie gestami. Gdy znajdą się w towarzystwie innych dzieci, bawią się wyłącznie ze sobą, nie zauważając innych. Po co się bowiem trudzić i wysilać w celu nawiązania nowego kontaktu, skoro brat bliźniak rozumie mnie bez słów?Co robić?

  • Pomagajcie w nawiązywaniu kontaktów z innymi dziećmi. Zapraszajcie kolegów z przedszkola, podwórka, żeby maluchy nauczyły się bawić nie tylko ze sobą, ale także z innymi dziećmi.
  • Jeśli to możliwe, poślijcie dzieci do innej grupy w przedszkolu, do innej klasy w szkole. Gdy to się nie uda, poproście nauczycielkę, by nie sadzała rodzeństwa w jednej ławce, by nie ustawiała ich w czasie zabawy w parze lub w jednej grupie.

Rywalizacja między bliźniakami

Choć maluchy bardzo się kochają, to jednak ciągle są dla siebie rywalami. W przypadku bliźniąt jest to bardziej widoczne niż w przypadku rodzeństwa w różnym wieku: ponieważ one są jednakowe, to pragną być traktowane jednakowo. Walczą więc między sobą o wszystko: o miłość rodziców („jego częściej przytulasz…”), o sprawiedliwość („on dostał większe ciastko niż ja”), o rzeczy materialne („to moja zabawka, nie jego”). Innym niebezpieczeństwem jest dominacja jednego z bliźniaków. Zdarza się, że jedno z dzieci, zazwyczaj to „starsze”, jest bardziej władcze i przebojowe, dlatego odgrywa rolę przywódczą w tym zgranym na pozór duecie. W tym przypadku wyjątkowo ważne jest odrębne traktowanie każdego z dzieci, by w przyszłości to „słabsze” miało prawidłowy stosunek do siebie i nie straciło poczucia własnej wartości.Co robić?

  • Traktujcie dzieci sprawiedliwie, ale tłumaczcie im, że sprawiedliwie to nie znaczy równo.
  • Starajcie się co jakiś czas spędzać czas tylko z jednym dzieckiem, np. niech tata zabierze jedno dziecko na wycieczkę do parku w sobotę, a drugie w niedzielę niech pójdzie z mamą do kina czy na zakupy.
  • Nie porównujcie dzieci, mówiąc np.: „Zobacz, on już umie czytać, a ty jeszcze nie”. To sprzyja niezdrowej rywalizacji.

miesięcznik "M jak mama"