Narodziny czworaczków to niezwykłe wydarzenie. W łódzkim szpitalu doszło do nich już po raz dziewiąty. Tymoteusz, Michalina, Aleksander i Dominika przyszli na świat we wtorek 31 stycznia 2023 roku.
Dzieci urodziły się jako wcześniaki, w 30. tygodniu ciąży. Jak podano, ich poród odbierało ponad dwudziestu specjalistów.
"To dla mnie szok, gdzie one w ogóle się zmieściły"
Po porodzie maluchy trafiły na oddział neonatologiczny i przebywały w inkubatorach. Najmniejszy chłopiec, Tymoteusz, ważył po narodzinach zaledwie 770 gram. Dominika urodziła się z wagą 970 g, Aleksander ważył 1040 g, a Michalina 1120 gramów.
Rodzice wiedzieli o ciąży mnogiej już w trakcie pierwszej wizyty u ginekologa. Jak wspominali w rozmowie z mediami, na początku byli "nieco przerażeni". Jak wyjaśniła w rozmowie z Polsat News mama czworaczków, Iga Żubert.
- Przede wszystkim szok, bo jednak czwórka. Jestem drobna, więc dla mnie szok, gdzie one w ogóle się zmieściły. Naprawdę to było takie szczęście, że zdrowe, że uszy, oczy, raczki mają na miejscu - powiedziała.
Dwójka dzieci jest już w domu
Dwoje dzieci - Michalina i Aleksander - opuściło już szpital. Tymoteusz i Dominika muszą jeszcze poczekać. Lekarze oceniają jednak ich stan jako bardzo dobry.
"Co nas ogromnie cieszy, to fakt, że dzieci uniknęły klasycznych powikłań wcześniactwa, wychodzą w stanie dobrym. Jedynie najmniejszy chłopiec ma jeszcze cechy niewydolności oddechowej i wymaga delikatnego wsparcia" - wyjaśniła prof. Ewa Gulczyńska z Kliniki Neonatologii, Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka ICZMP w rozmowie z PAP.
Jak dodał Adam Czerwiński, rzecznik Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, to dziewiąte narodziny czworaczków w tej placówce.