Medyczny cud. Dziewczynka zaczęła chodzić, choć nie dawano jej nadziei
Alice to mała wojowniczka, która wbrew rokowaniom lekarzy, stanęła na nogi. Dziewczynka uczestniczyła w wypadku samochodowym, w wyniku którego ledwo przeżyła. Dzięki rehabilitacji udało jej się pokonać zdrowotne przeciwności.
Alice Polinska siedziała na tylnym siedzeniu samochodu swojej matki podczas wypadku spowodowanego przez kierowcę podejrzanego o zażywanie narkotyków. Ranna matka dziewczynki wyciągnęła ją i jej siostrę z wraku auta, zanim na miejscu wypadku pojawiła się karetka pogotowia. Lekarze pogotowia ratunkowego od razu stwierdzili, że dziecko ma złamany kark, a jego życie jest zagrożone.
Kręgosłup dziecka także uległ uszkodzeniu, przez co dziewczynka miała sparaliżowaną lewą stronę ciała. Medycy zdecydowali się zastosować śpiączkę farmakologiczną, choć obawiali się, że paraliż może okazać się trwały, nawet jeśli dziecko przeżyje. Poinformowali także matkę Alice, że szanse na jej przeżycie w obliczu tak rozległych obrażeń są niewielkie, a jeśli uda jej się przeżyć, to prawdopodobnie nigdy już nie będzie chodzić.
Dziewczynka stanęła na nogi mimo złych rokowań
Stan dziewczynki był ciężki - nie mogła samodzielnie oddychać, więc zdecydowano o poddaniu jej zabiegowi tracheotomii. Lekarze poinformowali rodziców Alice, że będzie potrzebować niebezpiecznej operacji kręgosłupa. - Powiedzieli mojemu mężowi i mnie, że operacja jest bardzo ryzykowna, ale wiedzieliśmy, że jeśli Alice miała mieć jakąkolwiek nadzieję na normalne życie, to była jedyna możliwość – podkreśla matka dziewczynki. Operacja zakończyła się sukcesem i Alice została przeniesiona do innego szpitala.
- Byłem tak przerażona, że Alice zostanie sparaliżowana, kiedy to się wydarzyło, ale zespół fizjoterapeutów przychodził codziennie, budując pewność siebie zarówno moją, jak i Alice, dopóki nie była w stanie znowu siedzieć, a nawet stać – wyjaśnia pani Polinska. Zaledwie trzy miesiące od operacji stał się cud. Po wielu godzinach rehabilitacji dziewczynka sprzeciwiła się oczekiwaniom lekarzy i stanęła na nogi. - To były najgorsze trzy miesiące w życiu naszej rodziny, zwłaszcza że musieliśmy spędzać tyle czasu osobno, kiedy wszystko, czego pragniemy, to być razem – wspomina matka dziecka.