Próchnica niszczy nie tylko zęby

2015-01-21 8:56

Bagatelizowana próchnica i choroby dziąseł prowadzą nie tylko do utraty zębów. Rujnują zdrowie – powodują bóle głowy i zatok, zwiększają ryzyko cukrzycy, problemów z nerkami czy stawami, a nawet zawału serca.

Próchnica niszczy nie tylko zęby
Autor: Thinkstockphotos.com Bagatelizowana próchnica i choroby dziąseł prowadzą nie tylko do utraty zębów, rujnują również zdrowie.

Spis treści

  1. Czy próchnica może być chorobą śmiertelną?
  2. Chore zęby i dziąsła a ryzyko cukrzycy
  3. Zły zgryz ma wpływ na częste bóle głowy
  4. Próchnica może uszkodzić stawy
  5. Próchnica może spowodować stany zapalne zatok
  6. Chore zęby sprzyjają powstawaniu choroby wrzodowej
  7. Chore zęby mogą przyczynić się do groźnych chorób serca
  8. Stany zapalne migdałków i gardła są wynikiem zakażenia paciorkowcem
  9. Kamień (płytka nazębna) i próchnica powodują nieświeży oddech
  10. Chore zęby mogą uszkodzić nerki
  11. Kamień nazębny przyczynia się do powstania paradontozy

Próchnica i choroby dziąseł to problem zdrowotny dotyczący wszystkich Polaków - 99 procent z nas ma próchnicę a 98 procent cierpi na choroby przyzębia w różnym stadium zaawansowanie. Z badań prowadzonych w ramach programu "Monitoring zdrowia jamy ustnej" (2010–2012) wynika, że próchnicę ma 99 proc. Polaków w wieku 35–44 lat (w krajach skandynawskich tylko 15 proc.), a wśród 65–74-latków blisko 44 proc. jest całkowicie bezzębnych!

Jak pokazują statystyki, połowa z nas szczotkuje zęby dwa razy dziennie, duży odsetek robi to tylko raz dziennie, a jedna osoba na dziesięć nie myje zębów wcale.

Ogromnym problemem są również choroby przyzębia – jak pokazują badania Perio-Kardio z 2012 r., przeprowadzone przez periodontologów i kardiologów z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, aż 98 proc. Polaków ma w różnym stopniu nasilone stany zapalne przyzębia, a u 18,5 proc. choroba przyzębia (parodontoza) jest już zaawansowana. Wszystkie te dane są zatrważające, biorąc pod uwagę coraz większą świadomość na temat zdrowia jamy ustnej. Jednak nie tylko o nią tutaj chodzi.

Czy próchnica może być chorobą śmiertelną?

W sprzyjającej sytuacji próchnica i choroby przyzębia mogą przyczynić się do zgonu pacjenta. W ustach znajduje się 300–400 gatunków bakterii. Większość z nich nam nie szkodzi, ale niektóre mogą stać się powodem poważnych kłopotów, m.in. gdy niewłaściwie dbamy o higienę jamy ustnej. Najgroźniejsze są bakterie niszczące zęby i drobnoustroje znajdujące się w zmienionych chorobowo strukturach przyzębia (tkanki otaczające zęby, w tym dziąsła). A zaniedbana próchnica i choroby przyzębia stają się źródłem zakażenia dla całego organizmu. Bakterie wraz z krwią przenoszone są do odległych części ciała, mogąc wywołać stan zapalny w odległych od jamy ustnej miejscach, np. w obrębie płuc, stawów, nerwu wzrokowego, nerek czy wsierdzia. Inicjowana w ten sposób odpowiedź immunologiczna organizmu, mająca na celu usunięcie stanu zapalnego, może również działać uszkadzająco na tkanki gospodarza, niewłaściwie je rozpoznając i, co za tym idzie – nieodwracalnie uszkodzić. W skrajnych przypadkach zapalnie zmienione przyzębie może spowodować tak groźne schorzenia, jak sepsę czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.

Chore zęby i dziąsła a ryzyko cukrzycy

Uczeni z Columbia University po 20-letnich obserwacjach 9 tys. osób doszli do wniosku, że u tych z chorobami przyzębia cukrzyca typu 2 rozwijała się częściej niż u mających zdrowe dziąsła lub leczących paradontozę. Potwierdzają to również badania niemieckich naukowców nad wpływem stanów zapalnych przyzębia na cały organizm. Badacze zauważyli, że paradontoza przyczynia się do zachorowania na cukrzycę, niezależnie od innych czynników, oraz że poziom glukozy we krwi znacznie się zmniejsza po wyleczeniu choroby przyzębia. Sama cukrzyca zaś, negatywnie oddziałując na naczynia krwionośne, predysponuje do rozwoju stanów zapalnych dziąseł i paradontozy. Ponadto diabetycy, którzy mają choroby przyzębia, gorzej reagują na leczenie przeciwcukrzycowe.

Ważne

Próchnica i zapalenie dziąseł groźne dla kobiet w ciąży

Kobiety w ciąży powinny odwiedzać stomatologa przynajmniej raz na 3 miesiące, ponieważ zły stan zębów i dziąseł jest zagrożeniem dla płodu. Choroby przyzębia, na które przyszłe mamy są szczególnie podatne, mogą być przyczyną przedwczesnych porodów i niskiej wagi urodzeniowej noworodków. Ponadto jeśli przyszła mama często wymiotuje, zęby poddane są działaniu kwasu żołądkowego, który niszczy szkliwo, co sprawia, że stają się podatne na próchnicę i nadwrażliwość.

Zły zgryz ma wpływ na częste bóle głowy

Prawie 80 proc. wad zgryzu powstaje w pierwszych latach naszego życia. Niefrasobliwi rodzice nawet nie zdają sobie sprawy, jak często sami przyczyniają się do tego. Niepotrzebnie wpychają dzieciom smoczki do ust, traktując je jako uspokajającą zatyczkę, zbyt długo karmią maluchy butelką zamiast łyżeczką, dają niemowlętom jeść w pozycji leżącej lub półleżącej, co powoduje, że żuchwa ciąży ku tyłowi, a tego nie wytrzymują stawy skroniowo-żuchwowe i więzadła mięśniowe. Z wiekiem wada zgryzu pogłębia się i jako dorośli cierpimy na bóle głowy spowodowane nieprawidłowym ustawieniem szczęki w stosunku do żuchwy i przeciążeniem stawu skroniowo-żuchwowego. By tego uniknąć, trzeba dbać o dobry zgryz.

Próchnica może uszkodzić stawy

Gdy bakterie zadomowią się w zębie, wydzielane przez nie enzymy i toksyny mogą naczyniami krwionośnymi wędrować po organizmie. Docierają nimi m.in. do stawów. Gdy je zaatakują, wywołują bolesne stany zapalne. Ich efektem mogą być nawet trwałe uszkodzenia stawów. By sprawnie chodzić, nie funduj sobie dziur w zębach.

Próchnica może spowodować stany zapalne zatok

Tuż nad kością szczęki znajdują się tzw. zatoki szczękowe. Borując ząb, zwłaszcza przy leczeniu kanałowym, dentysta musi bardzo uważać, by się do nich nie przebić. Na szczęście niezwykle rzadko zdarzają się takie wypadki przy pracy, ale już nie tak rzadko dochodzi do stanu zapalnego zatok szczękowych w efekcie głębokiej próchnicy w którymś z górnych zębów. Bakterie, które namnażają się w zaniedbanej próchnicy, łatwo docierają bowiem do sąsiadujących zatok. Kto chce tego uniknąć, musi co pół roku odwiedzać stomatologa, by nie przeoczyć zmian próchniczych.

Chore zęby sprzyjają powstawaniu choroby wrzodowej

Jeśli mamy duże braki w uzębieniu albo chore zęby bolą podczas jedzenia, popełniamy straszny grzech: jemy jak kaczka, czyli połykając duże kęsy. Gdy zaś dobrze przeżuwamy każdy ugryziony kawałek jedzenia, wtedy proces trawienia rozpoczyna się już w jamie ustnej i żołądek ma lżejszą pracę. Kiedy trafiają do niego duże kęsy – jedzenie dłużej zalega i musi być trawione przez większą ilość soku żołądkowego. W skład soku wchodzi m.in. kwas solny, który – gdy jest w nadmiarze – sprzyja powstaniu wrzodów żołądka. Jeśli więc chcesz uniknąć bolesnych ataków choroby wrzodowej, zachowaj komplet zębów.

Chore zęby mogą przyczynić się do groźnych chorób serca

Udowodniono silny związek między chorobami przyzębia a schorzeniami sercowo-naczyniowymi. Aktywny stan zapalny przyzębia przyśpiesza odkładanie się blaszki miażdżycowej w naczyniach krwionośnych (wykazano, że znajdująsię w niej te same bakterie, które są obecne w jamie ustnej), co w konsekwencji może prowadzić do zawału serca lub udaru mózgu. Jak pokazują wyniki badań Perio-Kardio, wśród pacjentów po świeżym zawale serca (2–3 dni po incydencie), ze średnią wieku 55 lat, nie było osób ze zdrowym przyzębiem. Zaawansowaną chorobę przyzębia miało ok. 40 proc. zawałowców. Choroby zapalne tkanek otaczających zęby są wyjątkowo groźne dla osób, które już chorują na serce, mogą bowiem doprowadzić do bakteryjnego zapalenia wsierdzia albo zastawek serca.

Stany zapalne migdałków i gardła są wynikiem zakażenia paciorkowcem

To stan zapalny migdałków podniebiennych i otaczających je tkanek miękkich gardła. Powszechnie sądzi się, że za ten stan odpowiada przeziębienie tych okolic (szybkie wypicie lodowatej wody czy zjedzenie porcji lodów w czasie upałów). Ale to nie zimno powoduje zapalenie (ono tylko wywołuje miejscowy spadek odporności), lecz bakterie – głównie paciorkowce. Często biorą się one z zepsutego i nieleczonego zęba. Jeśli więc lubisz pić zimne napoje, szczególnie dbaj o zęby.

Kamień (płytka nazębna) i próchnica powodują nieświeży oddech

Jeśli nie myjemy zębów co najmniej 2 razy dziennie, zaczyna się na nich tworzyć płytka nazębna, a w niej mnożą się bakterie. Uszkadzają nie tylko zęby i dziąsła, ale też szaleją w resztkach jedzenia zostawionego między zębami. Rozkładają owe resztki, a efekt tej pracy jest... cuchnący. Jeśli nie chcesz, by inni odwracali głowę w czasie rozmowy z tobą, pucuj zęby i systematycznie usuwaj z nich kamień u dentysty.

Chore zęby mogą uszkodzić nerki

Wykonują one ciężką pracę, by oczyścić krew z ubocznych produktów przemiany materii. Niestety, docierają do nich też toksyny. A docierają do nerek z różnych źródeł w organizmie – również z chorych zębów. Owe toksyny mogą uszkodzić nerki, na tyle skutecznie, że przestaną one pełnić funkcję sprawnego filtra. By ich nie narażać – nie daj się próchnicy.

Kamień nazębny przyczynia się do powstania paradontozy

Jeśli co 6–12 miesięcy w gabinecie stomatologicznym nie usuniesz płytki nazębnej, będzie ona narastać i twardnieć, aż zamieni się w kamień. Ten zaś będzie się wdzierał pod dziąsła, tworząc tzw. kieszonki. Gdy się one pogłębiają, dziąsło odsuwa się od zęba i kurczy się. Pod wpływem warstwy kamienia szyjki zębów odsłaniają się. To paradontoza – choroba prowadząca do rozchwiania zębów, a następnie ich utraty. Jeśli chcesz mieć wszystkie zęby w szeregu, dbaj także o dziąsła.

Ważne

Próchnica i paradontoza a demencja

Według badań naukowców z Wielkiej Brytanii sprzed kilku lat u bezzębnych seniorów ryzyko wystąpienia demencji było trzykrotnie wyższe niż u ich rówieśników mających część lub wszystkie zęby. Badacze przypuszczali, że było to związane ze stanami zapalnymi (skutkują utratą zębów), które mogą negatywnie wpływać na mózg, a także ze zmianą diety w wyniku braku zębów – niedobory ważnych składników odżywczych źle odbijają się na pracy układu nerwowego. Prowadzi to do wysnucia hipotezy, że istnieje związek pomiędzy utratą zdolności gryzienia twardych pokarmów a utratą zdolności poznawczych, co charakteryzuje chorobę Alzheimera.

miesięcznik "Zdrowie"