Kolejny lek na cukrzycę i otyłość dołącza do wyścigu. Czy tabletki prześcigną zastrzyki?

Walka z nadmiernymi kilogramami to dla wielu osób długa i trudna droga. Dotychczasowe terapie, choć skuteczne, często są trudno dostępne. Te problemy ma nadzieję rozwiązać kolejny lek z serii agonistów GLP-1, który właśnie zakończył badania kliniczne III fazy. Jakie daje efekty?

• Badania kliniczne III fazy potwierdzają skuteczność w leczeniu otyłości nowej tabletki, zawierającej substancję czynną o nazwie orforglipron.
• Nowa terapia doustna pozwala na utratę ponad 12% masy ciała u pacjentów bez cukrzycy.
• Eksperci wskazują, że prostsza budowa chemiczna nowego leku może rozwiązać globalne problemy z dostępnością.
• Walka farmaceutycznych gigantów daje pacjentom nadzieję na większy wybór skutecznych i wygodnych terapii w leczeniu cukrzycy i otyłości.

Nowa terapia w leczeniu otyłości. Pigułka zamiast zastrzyku

Pojawiła się nowa nadzieja dla osób zmagających się z otyłością i cukrzycą typu 2. Po sukcesie leków opartych na tirzepatydzie i semaglutydzie, preparat oparty na substancji czynnej zwanej orforglipronem pomyślnie przeszedł ostatni i najważniejszy etap badań na ludziach (tzw. III fazę badań klinicznych).

Orforglipron, podobnie jak dwie wcześniej stosowane już substancje, należy do grupy tzw. agonistów receptora GLP-1, czyli substancji naśladujących działanie naszego naturalnego hormonu jelitowego, który odpowiada za uczucie sytości i kontrolę poziomu cukru we krwi. Nowy lek ma być dostępny w formie doustnej tabletki przyjmowanej raz dziennie.

Wyniki badań nad orforglipronem wyglądają obiecująco. Jak informuje portal Diabetes.org, u pacjentów z cukrzycą zaobserwowano znaczną poprawę kontroli choroby. Udało się obniżyć poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c (to ważny wskaźnik, który pokazuje średni poziom cukru we krwi z ostatnich 2-3 miesięcy) oraz uzyskać spadek masy ciała o niemal 8%. Jeszcze lepsze efekty odnotowano u osób z otyłością, bez cukrzycy. Według danych opublikowanych na łamach czasopisma medycznego „New England Journal of Medicine”, w tej grupie średnia utrata wagi sięgnęła ponad 12%, czyli ponad 12 kg na każde 100 kg masy ciała.

Koniec problemów z dostępnością leków na otyłość?

Czy orforglipron może namieszać na rynku leków GLP 1? Jak czytamy w przeglądzie opublikowanym w czasopiśmie naukowym „Nature”, dotychczas dostępne na rynku terapie są niezwykle skuteczne i pozwalają schudnąć od 15% do nawet ponad 22%. Mają jednak podstawową wadę, a mianowicie ogromne problemy z dostępnością na całym świecie. Nowy lek, dzięki prostej budowie chemicznej, może być łatwiejszy w produkcji, a co za tym idzie lepiej dostępny. To jednak pokaże czas, bo zapotrzebowanie na terapie GLP 1 jest cały czas spore.

Walka o pacjenta w segmencie leków na otyłość staje się coraz bardziej zacięta. Kolejne firmy farmaceutyczne czekają na decyzje amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) w sprawie zatwierdzenia nowych preparatów, lub preparatów już stosowanych, ale w wyższych dawkach. Silna konkurencja na rynku leków może być dobrą wiadomością dla pacjentów, bo może oznaczać większy wybór skutecznych i wygodnych metod leczenia otyłości.

Dlaczego nowoczesne leczenie otyłości w Polsce jest tak trudne i kosztowne?

Nowoczesne leki na otyłość to również dobra wiadomość w kontekście polskim, gdzie problem jest coraz poważniejszy. Jak alarmuje Narodowy Fundusz Zdrowia w swoim raporcie, już ponad połowa dorosłych Polaków ma nadwagę, a co siódmy zmaga się z otyłością. To nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim zdrowia. Koszty leczenia chorób bezpośrednio związanych z otyłością, takich jak cukrzyca typu 2 czy choroby serca, sięgnęły w ostatnim czasie prawie 4 miliardów złotych rocznie. Skalę problemu obrazują dane z Mazowsza, gdzie, jak informuje warszawski oddział NFZ, liczba pacjentów leczonych z powodu otyłości w ciągu zaledwie dwóch lat wzrosła o ponad 65%.

Dostęp do najnowszych form leczenia w naszym kraju wciąż bywa wyzwaniem. Jak podaje serwis Klinika Holi, choć leki na otyłość są już dostępne w aptekach, ich miesięczny koszt to wydatek rzędu od kilkuset do nawet ponad tysiąca złotych. Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Zdrowia, refundacją objęte są obecnie tylko niektóre leki i to wyłącznie dla wąskiej grupy pacjentów z cukrzycą typu 2 i bardzo wysokim ryzykiem chorób serca. Chociaż pojawiają się programy takie jak pilotaż NFZ „KOS-BMI 30 Plus”, to wciąż kropla w morzu potrzeb. Dlatego tak wielkie nadzieje wiąże się z nowymi, łatwiejszymi w produkcji lekami, które w przyszłości mogą stać się bardziej dostępne i pomóc większej liczbie osób.