Gdy DZIEJE SIĘ NIE TAK jak CHCIAŁAŚ - odzyskaj ZAUFANIE do siebie
Czasem zdarza się, że je tracisz, bo coś w twoim życiu poszło nie tak. Zamiast spodziewanego sukcesu popadłaś w tarapaty. Wówczas łatwo pomyśleć o sobie źle. Nie warto. Lepiej odzyskać zaufanie do siebie jak najszybciej.
Spis treści
- 1. Patrz rozmówcy prosto w oczy
- 2. Jeśli się boisz – działaj
- 3. Nawiązuj kontakty
- 4. Skacz na głęboką wodę
- 5. Ucz się od innych, ale…
- 6. Jesteś najlepsza!
- 7. Mów głośno
- 8. Oswój brak pewności siebie
- 9. Rozwijaj się
Jak odzyskać zaufanie do samej siebie? Metoda dziewięciu kroków.
1. Patrz rozmówcy prosto w oczy
Pierwszym objawem, że straciłaś zaufanie do siebie jest uciekanie wzrokiem. Jeśli ktoś obdarza cię szczerym spojrzeniem, a ty odwracasz głowę lub spuszczasz wzrok oznacza to brak pewności siebie. Nie jest to korzystny sygnał, który wysyłasz do innych. Trudniej będzie ci załatwić ważne sprawy w urzędzie, jeśli nie popatrzysz osobie, z którą rozmawiasz prosto w czy. To samo dotyczy obrony własnych racji w dyskusji z przyjaciółmi, czy w czasie sporu z partnerem.
2. Jeśli się boisz – działaj
Popełniamy błąd starając się opanować strach, np. przed nową sytuacją, w obliczu zmiany czy nieoczekiwanych wydarzeń. Zamiast tracić energię na próbę stłumienia strachu (która i tak spełznie na niczym), zamień tę energię na działanie. Mów, podejmij inicjatywę, wyjdź pierwsza z propozycją jak rozwiązać problem. Działaj, zamiast skupiać się na lęku.
3. Nawiązuj kontakty
Wydaje ci się to niemożliwe, żebyś pierwsza zagadała do sąsiada albo nawiązała rozmowę z nieznajomymi z pociągu? Spróbuj! Najczęściej zdarza się, że na twój miły gest ludzie odpowiadają tym samym. Jeśli będziesz nawiązywać wiele relacji, będziesz mogła odnaleźć się w nich. Sprawdzisz, w których czujesz się najlepiej i te będziesz pielęgnować. Nawiązywanie relacji to droga do poznawania przyjaciół!
4. Skacz na głęboką wodę
Nie wahaj się podejmować nowe wyzwania. Zapisz się na naukę nowego, egzotycznego języka. A może dobrym pomysłem jest nauka wspinaczki? Nie odmawiaj sobie nowych wyzwań. Po jakimś czasie będziesz zadowolona z siebie, że pokonałaś własną nieśmiałość i lęk. Warto spróbować.
5. Ucz się od innych, ale…
... nie kopiuj ich zachowania. Dobrze jest obserwować jak zachowują się ludzie pewni siebie, jednak ty będziesz wypracowywać twój własny styl, zgodny z twoją osobowością i temperamentem.
6. Jesteś najlepsza!
Skorzystaj z dobrej starej szkoły afirmacji. Owszem powtarzanie sobie "mogę to osiągnąć » albo « jestem najlepsza" może nie załatwia wszystkiego, ale na pewno doda ci skrzydeł. A poza tym nic nie kosztuje. Czasem wystarczy, abyś trochę popracowała nad sobą, byś przeszła do obozu zwycięzców.
7. Mów głośno
To prawda, że głośnie mówienie nie musi być koniecznie objawem pewności siebie, ale na pewno pomaga w wyrażaniu własnego zdania. Jest na pewno znacznie bardziej sprawczym sposobem mówienia niż szeptanie. Unikaj też zwyczaju zakrywania ręką ust, gdy wypowiadasz ważne kwestie. To na pewno nie pomaga, a uwaga od słuchacza „proszę mówić głośniej” może cię zbić z tropu. Patrz rozmówcy w oczy i zwracaj się bezpośrednio do niego. To jest objaw pewności siebie.
8. Oswój brak pewności siebie
Czy brak pewności siebie to uczucie nieustającej przegranej? Jeśli tak, przyjrzyj się temu dokładnie. Weź kartkę i napisz co udało ci się w ostatnim tygodniu, miesiącu, roku, co udało ci się w ciągu całego życia. To niemożliwe, że wciąż przegrywasz, ale możliwe, że koncentrujesz się tylko na tych faktach. Bo przegrana boli, a sukces jest przyjemny, więc wydaje się czymś „normalnym”.
Prześledź w jaki sposób realizujesz cele? Może powinnaś je podzielić na etapy i osiągać małymi krokami, a za każde osiągnięcie chwalić się i robić sobie drobne przyjemności? Wówczas bardziej realistycznie spojrzysz na swoje sukcesy i porażki. Jasne stanie się dla ciebie, że jednak wygrasz!
9. Rozwijaj się
Żeby osiągać sukcesy trzeba mieć świadomość swoich porażek. Przyjrzyj się bardzo dokładnie i przeanalizuj swoje działania, które się nie powiodły. Co zrobiłaś źle? Gdzie popełniłaś błąd? Nie musisz go powtarzać całe życie. Analizując minione błędy będziesz się rozwijać. Bo błędy – jak wiadomo – są po to, żeby się na nich uczyć.
