Życie po zawale - 10 przykazań dla ciebie

2023-07-26 13:20 Tekst sponsorowany

Na zawał serca zazwyczaj pracujemy całymi latami. Palenie papierosów, nieleczone nadciśnienie tętnicze, podwyższone stężenie cholesterolu i trójglicerydów, otyłość oraz nieprawidłowa dieta – to główne przyczyny zawału serca. Sprzyja mu także brak aktywności fizycznej, stres i siedzący tryb życia.

Życie po zawale
Autor: Getty Images

Kardiolodzy ostrzegają, że co piąty chory po zawale w ciągu zaledwie roku doświadczy kolejnego zawału1, a blisko połowa osób, które przeszły zawał serca umrze w ciągu 5-10 kolejnych lat. Nie musi tak być. Ośrodki szybkiej interwencji kardiologicznej ocaliły życie wielu zawałowcom. Błyskawiczne udrożnienie tętnic, rozbicie skrzepów i szybko rozpoczęta rehabilitacja pozwalają po zawale wrócić do normalnego życia. Niestety wiele osób szybko zapomina, że niewiele brakowało, aby stracili życie.

Ze zrealizowanego w 2017 r. badania o nazwie POLASPIRE wynika, że ponad połowa palaczy trwa w nałogu po zawale serca. Nie lepiej jest z innymi czynnikami ryzyka u osób, które przeszły zawał: za wysokie ciśnienie tętnicze ma ponad 40% z nich, za wysokie stężenie cholesterolu utrzymuje się u 62% chorych, a jedynie 15% nie ma otyłości lub nadwagi2.

- Pierwszy rok po zawale jest kluczowy dla naszej przyszłości – mówi Agnieszka Wołczenko (przeszła zawał w 2016), prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pacjentów ze Schorzeniami Serca i Naczyń „EcoSerce”. – Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę z tego, że dostaliśmy drugą szansę. Musimy zacząć troszczyć się o siebie i nauczyć się zwracać uwagę na sygnały wysyłane przez organizm. Trzeba dać sobie czas na regenerację. W powrót do pełni zdrowia warto zaangażować bliskich, aby zrozumieli, że możemy nie mieć siły na zabawę, spotkanie towarzyskie czy wyjazd za miasto. To jest proces, w którym niczego nie należy robić na siłę. Dotyczy to głównie kobiet, które po zawale szybko biorą na siebie wszystkie obowiązki domowe i służbowe. Wracają do starych nawyków, są przeciążone i przez to szkodzą sobie. Tymczasem konieczne jest podzielenie się domowymi obowiązkami, aby utrzymać dobrostan organizmu. Trzeba zwolnić, aby nie przeciążać organizmu fizycznie i psychicznie. Taka zmiana postawy nie jest łatwa, ale konieczna, aby historia się nie powtórzyła.

Zdrowy, ale pacjent – mówią o zawałowcach lekarze. Oznacza to, że jeśli po zawale nie zmienimy nawyków, które zaprowadziły nas na oddział kardiologii, nie zadbamy o prawidłowe stężenie cholesterolu LDL we krwi oraz o prawidłowe ciśnienie, szybko ponownie staniemy się pacjentami. Co zatem robić, aby po zawale cieszyć się pełnią życia?

1. Odzyskać siły.

Po przebytym zawale serca warto podjąć rehabilitację, czyli specjalistyczne zajęcia, które prowadzą do poprawy wydolności serca i jakości życia pacjenta. W ramach niej pacjent uczy się prawidłowo wykonywać ćwiczenia fizyczne, dbać o dietę i kontrolować swoje zdrowie. W ośrodkach realizujących "Program KOS-zawał" proces ten zaczyna się już w szpitalu, gdy pod okiem rehabilitanta uczymy się prawidłowo oddychać i stopniowo ćwiczyć kolejne grupy mięśni. Specjalista instruuje również, jakie ćwiczenia i z jaką częstotliwością należy wykonywać w domu.

Po wyjściu ze szpitala, przez kilka pierwszych tygodni najczęściej żyjemy w nieco zwolnionym tempie, więcej odpoczywamy, polegujemy, ale co za dużo to niezdrowo. Warto, po konsultacji ze swoim lekarzem, podjąć aktywność fizyczną, która sprawia nam przyjemność - zapisać się na basen, chodzić na spacery, jeździć na rowerze lub grać w siatkówkę. Nie zapominamy też o śnie. 7 godzin snu to optymalny czas na regenerację. Jednym z celów rehabilitacji kardiologicznej jest wsparcie pacjenta w długofalowej zmianie stylu życia, co ma pozytywny wpływ na jego dalsze funkcjonowanie.

2. Zwiększyć aktywność fizyczną.

Regularna aktywność fizyczna pozwoli zmniejszyć stres, który często towarzyszy chorym po zawale. Ruch ułatwia kontrolowanie masy ciała i pomaga w obniżeniu poziomu ciśnienia tętniczego i cholesterolu. Na początku wybieramy ćwiczenia o umiarkowanej intensywności (np. jazda na rowerze lub szybki chód). Z czasem można ćwiczyć intensywniej. Warto zapamiętać, że 30 minut ćwiczeń dziennie, zgodnie z możliwościami organizmu wystarczy, aby osiągnąć sprawność układu sercowo-naczyniowego3.

3. Unikać stresu.

To ważne z dwóch powodów. Stres sprzyja chorobom układu krążenia. Gdy jesteśmy w tzw. dołku, często nie panujemy nad apetytem, sięgamy po papierosy lub alkohol. Zły nastrój i przygnębienie sprzyjają depresji, a ta może być czynnikiem sprzyjającym kolejnemu zawałowi4. Jeśli nie radzimy sobie z emocjami, warto szukać pomocy u psychologa. To żaden wstyd.

4. Regularnie brać leki.

Po zawale lekarz może przepisać różnego rodzaju leki do stosowania pojedynczo lub łącznie. Jednak główna rola w procesie terapii należy do Ciebie. Pamiętaj o zażywaniu leków zgodnie z zaleceniem lekarza oraz o regularnych wizytach i badaniach kontrolnych. Dzięki nim Twój lekarz będzie mógł ocenić efekty leczenia i zaplanować jego dalsze etapy. Gdy lepiej się poczujemy, nie należy na własną rękę, bez porozumienia z lekarzem, przerywać kuracji lub zmieniać dawek leków. Ważne jest również, aby być szczerym wobec lekarza, aby ten wiedział, jak modyfikować terapię czy styl życia.

5. Kontrolować stężenie cholesterolu LDL we krwi.

Prawie połowa Polaków ma podwyższone stężenie cholesterolu LDL, lecz mało kto jest świadomy, że jest to właśnie główna przyczyna zawału serca5. Pacjenci, którzy przeszli go po raz pierwszy, stają się pacjentami bardzo wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego – wymagają stałej i skrupulatnej kontroli cholesterolu LDL. W ich przypadku zaniechanie bądź niewłaściwe leczenie podwyższonego poziomu cholesterolu LDL może mieć bardzo dotkliwe konsekwencje6. Co trzeci z pacjentów po zawale nie przeżyje następnych trzech lat7, a co piąty w ciągu roku od przebytego zawału doświadcza go ponownie8,9. Szacuje się, że połowa pacjentów w ciągu roku po zawale przestaje stosować się do zaleceń lekarza. Nie należy odstawiać leków czy wracać do starych przyzwyczajeń – leczenie kończymy zawsze po informacji zwrotnej od lekarza10. Podwyższone stężenie cholesterolu jest najłatwiej modyfikowalnym czynnikiem ryzyka chorób układu krążenia11. Można wypracować prawidłowy poziom cholesterolu dzięki regularnym badaniom lipidogramu, kontrolom lekarskim i stosowaniu właściwego leczenia, dobranego do stanu konkretnego chorego.

6. Kontrolować ciśnienie i puls.

To pozwoli lekarzowi ocenić postęp terapii i upewnić się, że schorzenia układu sercowo-naczyniowego nie pogłębiają się. Ciśnienie oraz puls mierzymy w pozycji siedzącej, z podpartymi plecami, rano, po wstaniu z łóżka, przed śniadaniem i zażyciem leków. Najlepiej wykonać dwa pomiary, bezpośrednio jeden po drugim13.

7. Zredukować nadwagę.

Trudne zadanie, ale i warunek dobrego samopoczucia. W przypadku zawału nawet niewielka nadwaga (5-8 kg) zwiększa o 25% ryzyko pogłębienia się choroby, a więc kolejnego zawału14. Gdy chorujemy na serce, korzystnie jest tracić na wadze wolno, np. 1-2 kg miesięcznie. Wtedy też unikniemy efektu jo-jo.

8. Zrezygnować z palenia.

Palenie jest jedną z przyczyn chorób serca, ponieważ prowadzi do zaburzeń rytmu i wzrostu ciśnienia. Nikotyna uszkadza naczynia krwionośne, a produkty spalania tytoniu (metale ciężkie, policykliczne węglowodory aromatyczne, wolne rodniki) przyczyniają się do powstania stanów zapalnych, uszkodzeń śródbłonka, aktywacji płytek i utleniania cholesterolu LDL. Sprzyja twardnieniu naczyń, ponieważ ułatwia powstawanie blaszek miażdżycowych. Palenie zwiększa stężenie fibrynogenu, składnika krwi biorącego udział w krzepnięciu krwi. Powstające skrzepy mogą czopować naczynia, zwłaszcza te zwężone przez blaszkę miażdżycową. Zablokowanie przepływu krwi przez tętnicę doprowadza do zawału serca15. Zerwanie z nałogiem szybko przynosi dobre rezultaty – już po kilku dniach stabilizuje się tętno i poprawia krążenie krwi.

9. Zmienić dietę.

Jedzenie powinno być bogate w witaminy i minerały, bez nadmiaru tłuszczu zwierzęcego, ale bogate w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), które znajdziemy w tłustych rybach morskich. Unikamy potraw smażonych i ciężkostrawnych oraz słodzonych napojów gazowanych. Wrogiem serca jest też nadmiar soli. Odpowiednie odżywianie pozwoli zmniejszyć masę ciała, obniżyć ciśnienie tętnicze krwi i poziom cholesterolu. Zaleca się spożywanie 2-4 porcji tłustych ryb w tygodniu. Tłuste ryby zawierają kwasy tłuszczowe omega-3, które ułatwiają obniżenie poziomu cholesterol we krwi. Wielu lekarzy zaleca dietę śródziemnomorską, bogatą w warzywa, owoce i ryby. Masło i sery należy zastąpić tłuszczami roślinnymi, takimi jak oliwa z oliwek17. W ramach Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładzie Higieny (NIZP-PZH) działa Centrum Dietetyczne Online. Od początku 2018 roku pacjenci z całej Polski bez wychodzenia z domu i za darmo mogą korzystać z profesjonalnych porad dietetyka. Wystarczy zalogować się na stronie ncez.pzh.gov.pl/poradnia i umówić na wizytę. Tam dietetyk nami pokieruje, podpowie, co i w jaki sposób możemy zmienić18. Unikaj picia alkoholu – nie należy przekraczać 4 jednostek w przypadku mężczyzn i 3 jednostek w przypadku kobiet. Jedna jednostka to mały kieliszek wina, lub 25 ml alkoholu wysokoprocentowego. Regularne przekraczanie dozwolonych ilości podnosi poziom ciśnienia krwi i poziom cholesterolu, zwiększając tym samym ryzyko kolejnego zawału serca. Nadużywanie alkoholu odpowiada za 1/3 przypadków kardiomiopatii, a picie dużych ilości alkoholu w krótkim czasie może wyzwalać zaburzenia prawidłowego rytmu16.

10. Kochać się.

Wiele osób po zawale serca uważa, że o tej sferze życia powinno zapomnieć. Nie ma takiej potrzeby. Seks sprzyja zdrowieniu, rozładowuje napięcia i emocje. Osoba po zawale serca powinna być tylko nieco mniej aktywna, aby ograniczyć wysiłek fizyczny. Zwykle pacjenci mogą ponownie uprawiać seks po około 4-6 tygodniach od przebycia zawału serca. Uprawianie seksu nie zwiększa ryzyka ponownego zawału serca ani nagłej śmierci. Ze statystyk PTK wynika, że ryzyko zgonu podczas stosunku wynosi poniżej 1%19.

Ważne jest również, aby pacjent pozostał pod kontrolą lekarza, szczególnie specjalisty kardiologa oraz swojego lekarza rodzinnego. Wszystkie te działania pomagają zmniejszyć ryzyko powtórnego zawału serca i poprawić jakość życia.