Nowoczesne terapie w leczeniu COVID-19

2020-04-02 13:18

Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Simon opowiedział więcej o nowoczesnej terapii stosowanej w leczeniu COVID-19. Wykorzystuje się w niej nie chininę, ale jej pochodną. Dowiedzcie się więcej.

Lekarstwo na koronawirusa?
Autor: Getty Images Chinina

WHO na podstawie obserwacji chińskich i włoskich zaproponowała 4 programy lecznicze, które rokują sukces. W Polsce stosowane są póki co trzy z nich. 

Czy pacjenci leczeni są chinią? - Chininy w ogóle nie będziemy podawać pacjentom. Będziemy podawać chlorochinę oczywiście w kombinacji z innymi lekami - powiedział prof. Krzysztof Simon, ordynator szpitala zakaźnego we Wrocławiu - Proszę pamiętać, że ta choroba jest chorobą przeziębieniową w gruncie rzeczy. Niebezpieczne są powikłania, zwłaszcza dla osób starszych. 

Polecamy: Szczepienie na gruźlicę kontra koronawirus: Nowy sposób zapobiegania chorobie

Niestety - nie mamy nadal wystarczającej ilości testów, aby wszystkich sprawdzić. U wielu osób zakażenia przebiegają bezobjawowo, inne osoby z dolegliwościami w ogóle się nie zgłaszają.

Leki na malarię czy na HIV, typu kaletra czy chlorochina, są tolerowane na ogół dobrze, ale nie pozostają obojętne dla organizmu. Każdy lek ma swoje wskazania i przeciwwskazania.

- Terapie są dość dobrze tolerowane, nie stosujemy jednego leku, zwykle terapie łączymy. Nie są to leki idealne, ale o ostatecznych efektach będzie można mówić dopiero po przeleczeniu setek ludzi. W tej chwili na kilkadziesiąt osób tylko dwie osoby miały progresję choroby - powiedział prof. Simon.

Co jeszcze trzeba wiedzieć o leczeniu COVID-19? Zobaczcie na filmie cała rozmowę z profesorem:

Prof. Simon odpowiada na pytania dotyczące koronawirusa

- W obecnych czasach zapomina się, że są i inne wirusy, które mogą powodować zakażenia i poważne powikłania. Model może być taki: wirus może pozostać w naszym środowisku, większość przechoruje, nabierze odporności, przestaną zakażać. Wtedy wirus przestanie szerzyć się w społeczeństwie - dodał profesor.

Dlaczego młode osoby umierają?

- W każdej populacji są osoby niezdiagnozowane lub z ukrytym defektem, które sprzyjają zakażeniu i powikłaniom. Jeżeli ktoś ma 80 lat, rozedmę płuc, pali papierosy i pije alkohol, to może umrzeć w przypadku zakażenia - dowiadujemy się. 

Polecamy także: