Włosy spalone rozjaśniaczem - jak je uratować? [Porada eksperta]

Proszę o poradę. W lipcu miałam dość długie włosy, ale musiałam je ściąć. Wpadłam na genialny pomysł rozjaśnienia ich w domu, a następnie położenia na nich koloru... nałożyłam ciemny różowy. Następnego dnia rano potraktowałam włosy rozjaśniaczem, ponieważ stwierdziłam, że są za ciemne. Włosy zrobiły się jak z gumy i rwały się w rękach. Pojechałam do fryzjerki i obcięłam je do ramion, byłam przerażona tak krótkimi włosami. Teraz mam już kilkucentymetrowe odrosty, chciałabym z tym coś zrobić. Ps. Mieszkam za granicą, więc fryzjer to ostateczność, dlatego sama farbowałam.

W takim przypadku niestety nie doradzam kolejnego farbowania, a już na pewno nie samodzielnie. W tej chwili włosy potrzebują nawilżenia i intensywnych kuracji odżywczych. Zalecam stosowanie masek do włosów szczególnie uwrażliwionych. W miarę możliwości proszę unikać suszenia zbyt ciepłym powietrzem i ograniczyć stosowanie prostownicy. Na kolejną koloryzację zalecam jednak wizytę u specjalisty. Pozdrawiam