Samoleczenie. Dobry lekarz w każdym z nas
Lekarz medycyny jest dziś coraz mniej dostępny. Pozostaje więc samoleczenie czyli mądre dbanie o siebie. Jak to robić, by sobie nie zaszkodzić? Kiedy trzeba iść do dobrego lekarza, a kiedy można podjąć samoleczenie?
Mądre samoleczenie stało się dziś koniecznością, od której nie ma odwrotu. Coraz mniej wydolny system opieki zdrowotnej, utrudniony dostęp do lekarza, długie oczekiwanie w kolejce do specjalisty – wszystko to sprawia, że musimy wziąć swoje zdrowie we własne ręce. W wielu krajach samoleczenie jest już bardzo rozwinięte, u nas nadal postrzega się je jako modę wynikającą z większej niż kiedyś dostępności leków bez recepty, a nie jako naturalny proces wynikający z dbałości o zdrowie.
Co to jest samoleczenie
Samoleczenie to nie tylko przyjmowanie na własną rękę preparatów dostępnych bez recepty w przypadku przeziębienia, niestrawności czy bólu głowy, ale też dbałość o zdrowie i utrzymanie dobrej kondycji w chorobach przewlekłych. Lekarz zaleca terapię,a to, czy i jak będziemy ją stosować, zależy już od nas samych. Jak jest? Ponad 80 proc. przewlekle chorych Polaków nie przestrzega zaleceń już po pół roku od rozpoczęcia leczenia, nierzadko przyśpieszając rozwój choroby lub fundując sobie komplikacje. W dużym stopniu bierze się to z niedostatecznej wiedzy pacjentów na temat swojej choroby i jej leczenia. Tak nierozważnie postępują osoby z nadciśnieniem, cukrzycą, chorobami tarczycy, gdzie efektu niestosowania się do zaleceń specjalisty nie widać od razu, ale daje o sobie znać po pewnym czasie.
Pożytki z samoleczenia
W niektórych krajach bez recepty można już kupić nie tylko środki na przeziębienie, ból i niestrawność, ale też leki stosowane w leczeniu chorób przewlekłych. Wygląda to tak, że po pierwszą receptę pacjent przychodzi do lekarza, a później już sam kupuje zlecony lek w aptece i co kilka miesięcy wraca na kontrolę. Wymaga to od chorego zrozumienia istoty terapii, odpowiedzialności i dyscypliny, ale doskonale sprawdza się m.in. w przypadku alergii, cukrzycy, nadciśnienia czy terapii hormonalnej w okresie menopauzy. W ten sposób ogranicza się liczbę wizyt lekarskich tylko po receptę, ale lekarz i pacjent pozostają w stałym kontakcie. Taki system odciąża służbę zdrowia i zwiększa dostępność do lekarza.
Dekalog samoleczenia
- Dokładnie czytaj ulotkę. Dowiesz się, kiedy i jak zażywać lek, jakie są przeciwwskazania.
- Upewnij się, czy lek jest dla twojej grupy wiekowej (różnią się dawkami).
- Sprawdź termin ważności i sposób przechowywania.
- Nie przekraczaj dawek zaleconych przez producenta, dotyczy to również witamin i minerałów. Większość leków przeciwbólowych osiąga efekt pułapowy, czyli nawet po zażyciu większej dawki skuteczność wcale nie rośnie.
- Poznaj skład preparatów i nie przyjmuj tej samej substancji w kilku lekach naraz, bo to grozi zatruciem i zwiększa ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Łączenie leków przeciwbólowych zwiększa ryzyko uszkodzenia śluzówki przewodu pokarmowego, nerek, wątroby, moczopędnych – grozi odwodnieniem.
- Nie przyjmuj jednocześnie syropów wykrztuśnych i hamujących kaszel. Preparaty wykrztuśne zażywaj najpóźniej na 3–4 godziny przed snem, bo mogą utrudnić zasypianie.
- Przestrzegaj czasu zażywania leków, by utrzymać we krwi stały poziom substancji aktywnych.
- Informuj lekarza, jakie preparaty przyjmujesz bez recepty. Ustal z nim lub farmaceutą, czy możesz stosować nowy lek razem z tymi, które już bierzesz.
- Nie zażywaj przewlekle żadnych leków bez wyraźnych wskazań. Długotrwałe stosowanie maści i żeli też może spowodować objawy uboczne.
- Nie lekceważ bólu. Jeśli po 3–4 dniach domowej kuracji nie ustąpi lub nawraca, idź do lekarza. Konsultacji wymaga ból, któremu towarzyszą sztywność lub obrzęk w stawach, gorączka, nudności, wymioty, zawroty głowy. Natychmiastowa pomoc lekarska jest potrzebna, gdy pojawi się silny ból w klatce piersiowej, głowy, ostry ból oka czy brzucha.
Wady samoleczenia
Leczenie na własną rękę wiąże się jednak z pewnymi zagrożeniami. Odwleczenie właściwej terapii, przedawkowanie lub użycie nieodpowiednich leków oraz groźne powikłania obciążają budżet państwa bardziej, niż gdyby od razu skorzystać z pomocy lekarza. Ale trudno w dzisiejszych czasach z każdą drobnostką biegać do przychodni. W wielu dolegliwościach pomogą leki sprzedawane bez recepty (OTC). Chodzi tylko o to, żeby leczyć się bezpiecznie.
Solidna edukacja
Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, co służy, a co szkodzi zdrowiu. Przywiązujemy coraz większą wagę do zdrowego stylu życia i profilaktyki. Ale wciąż pokutuje u nas tzw. syndrom Goździkowej polegający na tym, że przy wyborze kuracji kierujemy się radą znajomej zamiast profesjonalisty. A przecież to, co komuś pomogło, nam może zaszkodzić. Zanim sięgniemy po lek, dla własnego dobra trzeba zdobyć rzetelną wiedzę o objawach i sposobach leczenia dolegliwości. Skąd ją czerpać? Szukajmy na portalach medycznych, w książkach i czasopismach o zdrowiu. Warto mieć poradnik poświęcony lekom bez recepty, w którym obok informacji o specyfiku jest wiedza o bezpiecznych dawkach, interakcjach z lekami. Warto też korzystać z publikacji, książkowych i internetowych, np. w miesieczniku Zdrowie i na portalu Poradnikzdrowie.pl, które mówią o tym jak funkcjonuje nasz organizm, jego poszcególne narządy i układy.
Samoobserwacja
Nauczmy się obserwować swój organizm. Spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie, kiedy boli cię kręgosłup czy głowa, jakie potrawy ci nie służą, i unikaj sytuacji, które ci szkodzą. Gdy coś cię boli, szybko łykasz tabletkę, zapominając, że jedynie zmniejsza ona odczuwanie bólu, ale nie usuwa przyczyny dolegliwości, jaką może być choroba albo uraz. Dlatego jeśli po doraźnej pomocy ból nie ustąpi lub nawraca, trzeba iść do lekarza, by ustalić jego przyczynę i rozpocząć leczenie. Dotyczy to wszystkich dolegliwości, również błahego przeziębienia. Jeżeli po kilku dniach nie ma poprawy, potrzebna jest pomoc specjalisty – sprawdzi, czy nie doszło do zakażenia bakteryjnego albo nie złapaliśmy grypy, a tych infekcji nie powinno sięleczyć samemu.
Nie bój się pytać
W trudnej sytuacji są przewlekle chorzy, ponieważ muszą pilnować codziennej terapii, a do tego potrzebna jest im wiedza o podstawowym schorzeniu, ale też powinni się orientować, co robić w razie bólu głowy czy gardła. Trzeba zawczasu zapytać lekarza, jakich leków należy unikać, bo w połączeniu z tymi, które już bierzemy, mogą zaszkodzić. Ważną rolę w tym procesie odgrywa dobrze przygotowany aptekarz. Pomoże dobrać preparat, wyjaśni, jak działa, jakie ma skutki uboczne. Powinien uprzedzić, że leku nie wolno zażywać w ciąży, łączyć z innym o podobnym działaniu, przyjmować przy nadciśnieniu czy w chorobie nerek.
Czytaj
Jednak to my podejmujemy ostateczną decyzję o zakupie i przyjęciu leku. Dlatego też naszym obowiązkiem powinno być czytanie ulotek. Inna sprawa, że zwykle są one niezrozumiałe, napisane maczkiem, za długie. Należy jednak zawsze zwrócić uwagę na przeciwwskazania, działania uboczne, sposób przyjmowania leku. I jeszcze jedno: nie traktujmy reklamy jak informacji medycznej. Zanim kupimy polecany preparat, poprośmy farmaceutę o ulotkę i dowiedzmy się czegoś więcej o tym leku.
Porady eksperta