Wspinaczka i zgrubienie na pięcie: czy to pięta Haglunda? [Porada eksperta]

Około pół roku temu zauważyłam na prawej pięcie niewielkie zgrubienie, uznałam, że to twardy naskórek po jakimś obtarciu. Jednak ostatnio stwierdziłam, że zmiana się powiększyła i pojawiła również na drugiej nodze, mniejsza. Nie boli ani nie przeszkadza na co dzień, jednak po zainteresowaniu się tym tematem dowiedziałam się, że może to być pięta Haglunda i uszkodzić ścięgno Achillesa. Dodam, że od wielu lat trenuję wspinaczkę sportową. Buty w tej dyscyplinie są bardzo ciasne, chociaż nie ma się ich na nogach przez cały trening, mogło to mieć wpływ na rozwój nieprawidłowości. Jedyny dyskomfort pojawia się podczas treningu podczas tzw. haczenia pięty o chwyt, zwykle na wysokości dłoni, gdzie mogą pojawić się spore przeciążenia, ponieważ ciężar ciała opiera się właśnie na tym newralgicznym miejscu. Rezygnacja ze wspinaczki nie wchodzi w grę i nie bardzo wiem, co z tym robić.

Problem, o którym piszesz, myślę, że zdecydowanie wynika ze specyfiki wspinaczki (zahaczanie się piętą o uchwyt). Może być to zwapnienie na kości piętowej świadczące o pięcie Haglunda, lecz może to być także modzel, który spowodował nagromadzenie się naskórka. Jeśli nie daje to objawów bólowych, to póki co powiedzmy, że jest to na chwilę obecną bezpieczne. Trzeba to zweryfikować, udając się np. do podologa, który oceni, z czym mamy do czynienia. Ewentualnie można wykonać badanie USG, które pokaże, czy tworzy się tam jakieś zwapnienie.