Zdesperowana przez klasę [Porada eksperta]

2009-02-10 10:37

W klasie jestem wyśmiewana i przezywana, oczywiście przez chłopaków. Dziewczyny nieraz stają w mojej obronie, ale to nic nie pomaga. Często płaczę przez nich, ale to ich jedynie uspokaja na jakieś 2 dni. Nikomu tego nie mówiłam ani rodzicom, ani nauczycielom, wie to tylko mój kolega i reszta klasy. Czasem mam myśli samobójcze. Nie wiem co mam robić. Często się modlę, aby Bóg mnie zabrał do siebie albo zesłał jakąś straszną chorobe - może wtedy mieliby do mnie jakiś szacunek. Nie wiem czy mam iść do psychiatry czy psychologa ?

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Nie sądzę, aby samobójstwo albo ciężka choroba automatycznie wygenerowała jakiś szacunek do ciebie. Zresztą czy ci ludzie są aż tak niesamowicie ważni i wartościowi, aby warto było dla nich rezygnować z własnego życia lub zdrowia? Też nie sądzę. Jedna rada jest taka - olej to. Że ktoś się z ciebie nabija? I co z tego? Czy to ciebie określa w jakiś sposób? Czy jego zdanie jest prawdą czy tylko jego zdaniem? A jeśli ktoś kiedyś powie ci, ze słońce nie wstanie następnego dnia, to mu od razu uwierzysz? To jest jego zdanie i jego problem i tylko tyle... Wiem, że na swój temat trudno jest słuchać rzeczy niemiłych. Ale z całą pewnością nie warto aż tak się tym przejmować. To nie twoja wina, że ktoś jest nieczuły, chamski czy po prostu głupi. Nie musisz za to ponosić odpowiedzialności. To jego wada nie twoja. Im prędzej postarasz się pokazać im, że po tobie to spływa, tym szybciej odechce im się głupich żartów - no bo po co się wysilać, jeśli coś nie przynosi efektów? Przecież zapewne swoją reakcją tylko ich mobilizujesz. Jeśli jednak z tym dystansem nie będziesz dawała sobie rady, to możesz skorzystać z pomocy psychologa. Może wtedy wszystko pójdzie łatwiej.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.