ERYTROFOBIA – lęk przed CZERWIENIENIEM SIĘ. Jak sobie z nim radzić?

2014-04-02 11:16

Erytrofobia - lęk przed publicznym wystąpieniem, który powoduje, że rumieniec występuje na twarzy, dekolcie, a nawet na dłoniach. Ten rumieniec sprawia, że masz ochotę zniknąć! Erytrofobia zaliczana jest do fobii społecznych, w których spojrzenie i ocena przez innych wywołuje lęk. Choć wydaje się silniejsza niż ty i twoje logiczne myślenie, są jednak na nią sposoby.

erytrofobia
Autor: archiwum poradnikzdrowie.pl Erytrofobia – lęk przed publicznym wystąpieniem, który powoduje, że rumieniec występuje na twarzy, dekolcie, a nawet na dłoniach.

Zimne poty na myśl przed wystąpieniem publicznym? Erytrofobia zwykle ogranicza kontakty społeczne osób, które boją się, że w sytuacji publicznej zrobią się nagle czerwone jak piwonia. W pracy raczej są wycofane, nie chcą publicznie przedstawiać swoich przemyśleń, unikają wystąpień i raczej nie upominają się o swoje. Nie włączają się w sprzeczki, nawet wobec bliskich przyjaciół wolą zachować dystans. Brzmi znajomo? Erytrofobia ogranicza twoją aktywność życiową i kreatywność. Raczej słuchać niż mówić, raczej z boku niż w centrum, raczej z tyłu niż w awangardzie… Jeśli lęk przybiera na sile może powodować też ucieczkę przed wszystkimi sytuacjami społecznymi, które mogłyby spowodować czerwienienie się. Dlatego warto jest się nim zająć.

Skąd się bierze czerwienienie się?

Rumieńce na twarzy to atawizm. Pozostało po naszych przodkach, którzy w sytuacji zagrożenia i walki, w ten sposób informowali przeciwnika o swej gotowości do wejścia w starcie. Teraz atawistyczne czerwienienie się wielu osobom utrudnia lub wręcz uniemożliwia normalne życie. Czerwienienie się bierze swój początek już dzieciństwie. Dzieci nieśmiałe, zmuszane przez dorosłych do publicznych wystąpień, zamiast ośmielać się popadają w coraz większy lęk. Jest to też przypadłość wieku dorastania, kiedy nastolatki kwestionują wciąż poczucie własnej wartości. Może jednak pojawić się również w wieku dojrzałym u osób, które – na skutek życiowych wydarzeń – straciły wiarę w siebie.
Erytrofobia sama się nakręca. Najpierw czujesz strach, że się zaczerwienisz, więc się czerwienisz. Natychmiast zaczynasz się tego wstydzić,  aż w rezultacie czerwienisz się na samą myśl o czerwienieniu się,  a każda sytuacja publiczna prowadzi do wzrostu niepokoju przed czerwienieniem się. Rezultat – twarz nabiera koloru piwonii. Nawet makijaż nie pomaga (a przecież makijaż to rozwiązanie ewentualnie tylko dla kobiet).

Lecz swoją fobię!

Pierwszy krok to rozmawianie z ludźmi z twojego otoczenia o tym, że masz erytrofobię. Następny – określenie jak bardzo jest ona silna. Dobrze robi poszukanie grupy wsparcia (np. www.erytrofobia.pl). Konsultując swój problem z innymi będziesz miała więcej informacji, ale także poczucie, że nie jesteś z nim sama.  Jeśli czerwienienie wywołane jest zaburzeniem układu współczulnego – dobre rezultaty mogą dawać leki typu Beta-blokery. Jednak, gdy dojdzie już do pojawienia się fobii społecznej trzeba zwrócić się do psychologa lub psychiatry. Dobre rezultaty daje psychoterapia (najlepiej znaleźć specjalistę z dziedziny terapii behawioralnej i poznawczej). Skupia się ona na podwyższeniu poczucia własnej wartości, pomoże opracować metody radzenia sobie w sytuacjach społecznych – czyli nauczy nowych zachowań.
Inną możliwością jest przyjmowanie (pod kontrolą lekarza specjalisty) łagodnych antydepresantów,  które pomagają radzić sobie z lękiem. Być może rozwiązaniem będzie połączenie leczenia farmakologicznego i psychoterapii.

Operacja to ostateczność

Jeśli fobia jest tak silna, że nie daje się zastosować żadnych rozwiązań polegających na odwołaniu się do racjonalnego myślenia – ostatecznym wyjściem jest operacja, która polega na zablokowaniu części nerwu współczulnego, odpowiedzialnego za czerwienienie się, ale i za pocenie – dlatego operacja ma zwykle niemiłe efekty uboczne w postaci nadmiernego pocenia się. Od niedawna w Polsce robi się również mniej inwazyjny zabieg ETS (sympatektomia), polegający na założeniu klamry na nerw współczulny. Ucisk klamry jest regulowany, można ją również zdjąć.

Naucz się relaksować

Wszystkie metody relaksacji są skuteczne w radzeniu sobie z lękiem. Joga, trening autogenny, Tai-Chi, praca z oddechem przynosi ulgę, zmniejsza ciśnienie, a co za tym idzie czerwienienie się. By radzić sobie ze stresem można też brać masaże, albo kąpiele relaksujące.  Dobre rezultaty daje też art terapia, w której można swobodnie wyrazić emocje. Chodzi o to, by nie fobia panowała nad tobą, lecz abyś ty miała ją w garści.