Psychologia

Psychologia bada mechanizmy, które rządzą ludzką psychiką i zachowaniem, a także analizuje wpływ zjawisk psychicznych na relacje międzyludzkie. Psychologia nie tylko próbuje odkryć wzorce zachowań, ale również pomóc ludziom, borykającym się z różnymi problemami. Jej nazwa pochodzi z języka greckiego i oznacza naukę o duszy. Jednak nie była znana w starożytności - termin ten powstał dopiero w XVI wieku.

Mąż często wyjeżdża zagranicę. A jak jest na wakacjach w Polsce to na pierwszym miejscu stawia komputer, kolegów i piwko, a na końcu dziecko... Co mam zrobić? jak mam na niego wpłynąć, aby poświęcił więcej czasu rodzinie zamiast kolegom?
Sama nie wiem co ze sobą zrobić... Wszystko zaczęło się od moje odchudzania. Schudłam dużo i niezbyt zdrowo, myślałam że dzięki temu zwiększy się moja samoocena, ale jest gorzej... Mam napady histerii, płaczu, łatwo wpadam w złość, denerwuję się często bez powodu. Cały czas wydaje mi się, że jestem beznadziejna, nikomu niepotrzebna, bezużyteczna. Do tego nachodzą mnie ataki głodu na słodycze - potrafię zjeść we 2 dni 0,5 kg cukierków w czekoladzie i ciastek. Najgorzej jest w weekend i to właśnie wtedy mam te ataki, bo w tygodniu uczę się i staram się o tym nie myśleć. Co mam z tym zrobić? Nie chcę w tym wieku brać psychotropów... Czy są jakieś leki ziołowe? A może potrzebne mi jest coś innego...
Od kilku lat mój syn poważnie choruje. Bardzo dużo czasu spędzałam z nim w klinice. Teraz wszystko mnie denerwuje, bardzo szybko wpadam w gniew. Jestem opryskliwa i bardzo trudno mi zapanować nad sobą. Wybucham i robię awantury z byle powodu. Nie wiem, co mam robićc. Czy powinnam zacząć się leczyć?
Psychoza amfetaminowa to jeden z możliwych skutków ubocznych zażywania amfetaminy i metamfetaminy lub innych stymulantów, np. dopalaczy. Psychoza amfetaminowa może pojawić się nawet po sporadycznym zażyciu amfetaminy, ale zazwyczaj jest wynikiem przyjęcia zbyt dużej dawki narkotyku lub po długotrwałym jego zażywaniu.
Bardzo chcę schudnąć, mam nadwagę około 5 kg. Teoretycznie wiem wszystko o odchudzaniu, ale niemogę tego zastosować u siebie. Wciąż myślę o jedzeniu i jem dużo. To jest silniejsze ode mnie. Boje sią, że skończę z otyłością. Już teraz czuję się z tym bardzo źle i nieatrakcyjnie.
Gdy byłam mała, świetnie nam się układało. Teraz jednak codziennie się kłócimy o byle co. Mama nie może zrozumieć, że ja mam swoje zdanie. Uważa, że powinnam jej słuchać i nic nie mówić, a ja tak nie potrafię. Ciągle mnie porównuje do starszej siostry, a ja wcale nie jestem od niej gorsza - mam średnią powyżej 5,0. Uczę się, by móc wyjechać na studia jak najdalej od mamy. Mama nigdy mnie nie chwali. Ostatnio chciała czytać moje rozmowy na gadu-gadu, ale powiedziałam, że ja też mam prawo do prywatności - krzyczała na mnie z pół godziny. Powiedziałam, że jak ona mnie nie będzie szanować to ja nie będę szanować jej - było jeszcze gorzej. Już przestaję w ogóle na nią zwracać uwagę. Mam jej dość. O niczym jej nie mówię, nie mam do niej zaufania. Kiedyś zwierzyłam się jej z moich problemów, to mnie wyśmiała. A może to ze mną jest coś nie tak? Tata jest bardzo fajny - tylko dzięki niemu pojechałam na wakacje. Matka nie chciała mnie puścić. Lubię z nim rozmawiać i chodzić na zakupy - to jest jedyny plus, że mam tatę.
Jak odmawiać? Moja siostra prosi mnie, żebym pożyczyła jej spore pieniądze na remont, jej mąż chce sobie kupić samochód, oczywiście pożyczam - przecież nie potrafię odmówić komuś mi bliskiemu. Ale mam świadomość, że biorę kasę z lokaty, moje ciężko zarobione pieniądze, a w dodatku muszę oszczędzać, gdyż córka wybiera się na płatne studia...
Od pewnego czasu mam problemy ze współżyciem. Z początku nie było to nic niepokojącego, ale z upływem czasu objawy nasilają się. Od niedawna mam uczucie lęku, gdy mój partner zbliża się podczas współżycia do moich piersi oraz często zdarzają mi się małe duszności. Bardzo kocham mojego partnera i pragnę, żeby nasze życie jak najszybciej wróciło do normy. Mój partner uważa, że wiele schorzeń, z którymi mam styczność na studiach (psychologia) sobie "wkręcam" i doszukuję się objawów u siebie. Bardzo proszę o pomoc!
Jak utrzymać dobre relacje w rodzinie, kiedy składa się ona z obecnych i byłych partnerów, naszych dzieci, dzieci partnerów i dziadków z obu stron? W takich chwilach wyrozumiałość i spokój to podstawa aby przeżyć święta bez zgrzytów.
Nie wiem co mam robić. Mój chłopak okazał się hazardzistą. Mieszkamy za granicą, na początku było bardzo dobrze, dopóki nie zaczął grać. Przegrywał pieniądze na mieszkanie, na rachunki. Zaczął częściej kłamać. Jak się pytałam dlaczego mi nie powiedział, że to zrobił to tłumaczy się że nie chce mnie denerwować. Nie wiem co mam robić. Czy odejść czy próbować mu jakoś pomóc, choć wiele razy obiecywał mi że się zmieni, że nigdy tego nie zrobi.
Od niespełna 2 lat grywam w pokera, na początku tylko darmowe turnieje, potem zacząłem coś tam wygrywać. Teraz po niecałych 2 latach mam już naprawdę zadowalające dochody, co pozbawia mnie chęci do nauki. Z zysków byłem np. w stanie kupić sobie 2 komputery... Z tego braku chęci do nauki wynikły zagrożenia w szkole. Co Pani poradzi?
Odczuwam silne lęki związane z możliwością zakażenia się chorobami - pracuję charytatywnie i mam częste kontakty z osobami bezdomnymi. Zawsze bałem się chorób - siostra chorowała na raka, mój tata przeszedł chorobę dwubiegunową.