ZAĆMA - jej usuwanie nie boli i jest bezpieczne

2012-01-26 15:37

Zaćma nieuchronnie prowadzi do ślepoty. Ale dziś nie jest to wyrok – po krótkiej, bezbolesnej operacji nazywanej fakoemulsyfikacją można nie tylko odzyskać wzrok, ale jeszcze poprawić jakość widzenia.

ZAĆMA - jej usuwanie nie boli i jest bezpieczne
Autor: GettyImages W przypadku zaćmy, operacja potrafi szybko i bezpiecznie przywrócić wzrok.

Choć niektóre postacie zaćmy mogą być wrodzone lub rozwinąć się w wyniku różnych schorzeń, to aż ponad 90 proc. przypadków stanowi zaćma związana z wiekiem. Postępujące mętnienie soczewki oka jest bowiem naturalnym przejawem starzenia się organizmu. Najczęściej jeszcze przed pięćdziesiątką zaczyna się zmieniać dotychczasowa równowaga biochemiczna oraz osmotyczna, niezbędna do utrzymania przejrzystości soczewki. Zaburzony zostaje metabolizm białek i spowolniona ich synteza, soczewka traci elastyczność i przezroczystość, uniemożliwiając dostęp światła do wnętrza gałki ocznej. Proces ten może trwać od kilku miesięcy do kilku lat. A jego skutki?

Zaćma przykrywa oczy mgłą

Początkowo wcale nie są takie dokuczliwe – po prostu widziany obraz jest mniej wyraźny i szybciej męczą się oczy. Ale ostrość widzenia stale się pogarsza, zarówno bliży, jak i dali, w dodatku nie daje się tego skorygować żadnymi okularami. Inne objawy postępującej zaćmy zależą od umiejscowienia zmętnień w soczewce. Może to być pojawianie się kolistych obwódek wokół źródeł światła, zmiana w percepcji barw (dominujące stają się kolory czerwony i pomarańczowy) czy poprawa widzenia z bliska albo wieczorem. Generalnie jednak obraz staje się coraz bardziej zamglony, nieostry, aż w końcu możliwe staje się tylko odróżnienie dnia od nocy.

Operacja zaćmy, czyli zamiana zmętniałej soczewki na sztuczną

Dla osoby aktywnej i pracującej zawodowo utrata ostrości widzenia stanowi duży problem, dlatego warto szybko podjąć leczenie. Tak jak nie sposób ustrzec się przed zaćmą – nie ma tu żadnej profilaktyki, tak nie istnieje też zachowawcza metoda jej leczenia – zmiany w rozpuszczalności białek soczewki i zmętnienia są nieodwracalne. Można co prawda kupić krople, których zadaniem jest poprawa odżywienia soczewki i opóźnianie w niej niekorzystnych zmian, ale nie ma dowodów, że naprawdę działają. Dlatego jedyną skuteczną terapią jest operacyjna zamiana naturalnej, ale zmętniałej soczewki na sztuczną. I nie warto tej decyzji odwlekać. Kiedyś ze względu na technikę operacji czekano, aż zaćma „dojrzeje”, czyli zmętnieją wszystkie warstwy soczewki; obecne metody umożliwiają operowanie zaćmy w jej wczesnym stadium, dzięki czemu świat szybko odzyskuje ostrość i barwy.

Ważne

Znów dobrze widzieć

Już następnego dnia po zdjęciu opatrunku świat odzyskuje ostrość i barwy. Zależnie od tego, jaka soczewka została wszczepiona, można nawet widzieć lepiej niż przed operacją. NFZ refunduje zabiegi, w których używa się soczewek jednoogniskowych. Większość pacjentów po takim zabiegu nie potrzebuje już okularów do patrzenia na dużą odległość, ale muszą je zakładać do czytania. Można też zdecydować się na soczewki, które pozwalają na dobre widzenie z bliska i z daleka, a nawet likwidujące astygmatyzm. Niestety, trzeba za nie zapłacić z własnej kieszeni (4–6 tys. zł). Ale warto pamiętać, że jest to inwestycja na całe życie, bo usunięta zaćma nie powraca

Fakoemulsyfikacja lub emulsyfikacja płynowa

Metodą powszechnie dziś stosowaną jest fakoemulsyfikacja. Przez małe cięcie w rogówce (2–3 mm) wprowadza się sondę i za pomocą ultradźwięków rozbija się soczewkę, a następnie wysysa z oka. Inną metodą stosowaną w początkowych, tzw. miękkich zaćmach jest emulsyfikacja płynowa – soczewka jest rozbijana i wypłukiwana za pomocą sprężonego strumienia płynu. Najnowsze urządzenia służące do usuwania zaćmy pozwalają na połączenie obu metod, a dzięki temu na bardzo skuteczne i bezpieczne przeprowadzanie operacji.
Po usunięciu zmętniałej soczewki przez to samo nacięcie wprowadzana jest sztuczna zwijalna, która natychmiast przyjmuje właściwy kształt. Nie trzeba zakładać szwów, bo rana sama się zamyka pod wpływem ciśnienia wewnątrzgałkowego. Zabieg trwa tylko 10–20 minut i można go wykonywać ambulatoryjnie, zwykle po miejscowym znieczuleniu oka kroplami. Przez kilka nocy po operacji trzeba chronić oko specjalną plastikową osłonką.
Stosowanie znieczulenia miejscowego i rozwój małoinwazyjnych technik operacyjnych pozwalają wykonywać zabieg także u tych pacjentów, u których jeszcze kilka lat temu było to niemożliwe (z powodu chorób ogólnoustrojowych, m.in. cukrzycy, nadciśnienia).
Zaćma zazwyczaj pojawia się w obojgu oczach, chociaż często w jednym rozwija się szybciej. Okuliści nigdy nie operują obojga oczu naraz. Chodzi o bezpieczeństwo – choć powikłania pooperacyjne zdarzają się bardzo rzadko, to jednak się zdarzają.

Zaćma - objawy i leczenie

miesięcznik "Zdrowie"