Test sprawdzający genetyczną oporność na koronawirusa – na czym polega?

2021-05-10 9:45

Test sprawdzający genetyczną oporność na koronawirusa być może będzie już wkrótce dostępny dla jak najszerszego grona odbiorców. Na razie trwają badania prowadzone przez Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie we współpracy z MNM Diagnostics. O tym, jak działa test sprawdzający genetyczną oporność na wirusa SARS-CoV-2 oraz na jakim etapie są prace, opowiedział Poradnikowi Zdrowie koordynator projektu Adrian Lejman.

Koronawirus na Podkarpaciu. Dziś mniej wykonanych testów i mniej zakażeń. Ile w regionie?
Autor: Getty Images Koronawirus na Podkarpaciu. Dziś mniej wykonanych testów i mniej zakażeń. Ile w regionie?

Do opracowania testu sprawdzającego genetyczną oporność na koronawirusa zachęciło polskich naukowców to, że wiele osób nie zakaża się wirusem mimo długotrwałego kontaktu z chorymi. Postanowili zgłębić to zagadnienie od strony genetycznej i rozpoczęli prace nad opracowaniem tego testu diagnostycznego pod przewodnictwem Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. – Prace na tym projektem ruszyły na przełomie kwietnia i maja 2020 roku, natomiast całkowitego rozpędu nabrały 3-4 miesiące później – przekazał Adrian Lejman z MNM Diagnostics w rozmowie z Poradnik Zdrowie.

Test sprawdzający genetyczną oporność na koronawirusa: jak ma działać?

Celem prowadzonych badań jest stworzenie testu sprawdzającego genetyczną oporność na koronawirusa. Ma on wskazywać, które osoby są genetycznie oporne na wirusa SARS-CoV-2, a które narażone są na ciężki przebieg choroby COVID-19.

– Test sprawdzający genetyczną oporność na koronawirusa ma polegać na wykryciu tylko kilku markerów genetycznych, które będą warunkowały przebieg choroby COVID-19. W tym momencie sekwencjonujemy całe genomy pacjentów w poszukiwaniu wariantów, które będą odgrywały tę znaczącą rolę. Kiedy będziemy mieli już gotową listę, przejdziemy do prac nad stworzeniem szybkiego testu diagnostycznego polegającego na przeprowadzeniu reakcji PCR. Będzie on wiązał się z pobraniem wymazu z wewnętrznej strony policzka w celu pobrania komórek nabłonkowych, w których znajduje się nasze DNA. Ta niewielka ilość materiału będzie wystarczająca do przeprowadzenia badania, czyli prostej reakcji, która wykaże obecność wybranych wariantów. Na podstawie tej informacji osoba zostanie zaklasyfikowana do odpowiedniej grupy, na przykład osób szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby COVID-19 – wyjaśnił Adrian Lejman z MNM Diagnostics w rozmowie z Poradnik Zdrowie.

Prace nad testem trwają, natomiast koordynator projektu powiedział nam, że "reakcje PCR mogą być przeprowadzane sprawnie i szybko, tak, że nawet w ciągu kilku godzin będzie można uzyskać wynik testu, co ma ogromne znaczenie dla szybkiego objęcia opieką szpitalną pacjentów z grupy szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby".

Przeczytaj też: Testy na koronawirusa SARS-CoV-2

Test sprawdzający genetyczną oporność na koronawirusa: przebieg badań

W projekcie wzięło udział 1230 osób z różnych regionów kraju, m.in. Katowic, Kielc, Poznania czy Wrocławia. Do badania trafiało też 600 próbek od pacjentów z MSWiA. - Zakończyliśmy już rekrutację ochotników, którzy zgłosili się do udziału w badaniu. Mamy zebrany materiał genetyczny od wszystkich uczestników. Dzięki etapowemu sekwencjonowaniu i opracowywaniu próbek udało nam się stworzyć już prototyp klasyfikatora, ale musimy poczekać jeszcze na sekwencjonowanie próbek od wszystkich uczestników badania, aby uzyskać ostateczne wyniki – powiedział Adrian Lejman.

Polscy naukowcy planują zakończenie prac nad tym projektem pod koniec lipca 2021 roku. – Mamy nadzieję, że badania zakończą się szybkim powstaniem testu sprawdzającego genetyczną oporność na koronawirusa, który będzie dostępny dla jak najszerszego grona odbiorców. – przekazał Adrian Lejman.

Jak wygląda rehabilitacja po COVID-19?

Test sprawdzający genetyczną oporność na koronawirusa: gdzie dostępny?

Najprawdopodobniej test sprawdzający genetyczną oporność na koronawirusa nie będzie można nabyć w aptece. Wynika to z faktu, że wymaga on specjalistycznego sprzętu, w który wyposażone są laboratoria diagnostyczne, chociażby w termocykler, jak również umiejętności i wiedzy specjalistów diagnostyki laboratoryjnej - wyjaśnił Adrian Lejman. Mamy nadzieję, że test pojawi się w miejscach najbardziej potrzebnych, m.in. w szpitalach. Jeśli trafi tam pacjent ze stwierdzonym COVID-19, będzie można przeprowadzić szybki test genetyczny, by sprawdzić, czy osoba ta jest narażona i predysponowana genetycznie do ciężkiego przebiegu tej choroby. Po uzyskaniu wyniku lekarze będą mogli zdecydować o natychmiastowym wprowadzeniu najskuteczniejszego dostępnego leczenia. Reakcja na chorobę spowodowaną wirusem SARS-CoV-2 będzie zdecydowanie szybsza. Obecnie niektóre osoby zakażone myślą, że przechorują w domu, a później okazuje się, że trafiają do szpitala zbyt późno. Mamy nadzieję, że ten test pozwoli uniknąć takich sytuacji – zaznaczył koordynator projektu w wywiadzie dla Poradnika Zdrowie.

Po opracowaniu testu sprawdzającego genetyczną oporność na koronawirusa naukowcy będą podejmować dalsze kroki, jak będzie on dystrybuowany. Jak zaznaczył Adrian Lejman "obecnie skupiamy się na aspekcie naukowym projektu, aby efekty naszej pracy były naprawdę rzetelne i przydatne, możliwe do wdrożenia w jak najkrótszym czasie.”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki