Dieta hinduska – Ajurweda na talerzu

2008-03-28 3:58

W diecie hinduskiej musisz wybrać trzy składniki. Jednak wcześniej dobrze się zastanów, bo przez najbliższy tydzień lub dwa nie będziesz jadła nic innego. Dieta hinduska to dieta dla osób wytrwałych, które nie boją się monotonni żywieniowej. Ma swoich zwolenników, ale wielu dietetyków uważa, że nie jest to zdrowy sposób odchudzania.

Dieta hinduska – Ajurweda na talerzu
Autor: Photos.com Dieta hinduska – Ajurweda na talerzu

Dawno, dawno temu, za czasów boga Brahmy powstał tekst obejmujący 100 tys. wersetów znajdujących się w tysiącach rozdziałów. Ponieważ zwykły śmiertelnik nie był w stanie przyswoić ich sobie, Brahma skrócił tekst i uczynił go bardziej dostępnym. I być może nie byłaby to historia zasługująca na pamięć, to jednak właśnie od tego gigantycznego tekstu i boga Brahmy wzięła korzenie filozofia ajurwedyjska i związany z nią sposób odżywiania się.

Zasada diety hinduskiej: posiłki trzyskładnikowe

Jeśli istnieje danie, które uwielbiasz ponad wszystko, i jest to coś mniej kalorycznego i bardziej zdrowego niż smażony kurczak z frytkami, dieta hinduska będzie dla ciebie rajem na ziemi. A na pewno przez pierwsze dwa dni, dopóki danie tak bardzo ci się nie znudzi, że więcej nie będziesz chciała na nie spojrzeć.

Podstawą hinduskiej diety wyszczuplającej jest bowiem monogamia. Wybierasz sobie jedno trzyskładnikowe danie lub trzy oddzielne produkty. Jeśli jednak planujesz żywić się tabliczką czekolady, popitą colą i zagryzioną żelkami, to trzyproduktowa monogamia nie jest dla ciebie. Produkty muszą bowiem pochodzić z różnych „półek” piramidy żywieniowej. I nie ma tu miejsca na żadne słodkości. A więc sięgnij po jeden produkt z szafki białkowej (np. jajko czy pierś drobiową), drugi z warzywnej i trzeci z owocowej. Czyli zero węglowodanów, minimalna dawka tłuszczu, ale za to bez ograniczeń, w dowolnej ilości.

Zdaniem eksperta
Anna Karwańska, dietetyk z Instytutu Witalności

Dieta hinduska opiera się na zasadzie, że produkty żywnościowe mogą wspierać dany rodzaj energii. Aby zapewnić dobre samopoczucie warto sięgnąć po pokarmy sattwiczne, czyli wzmacniające i uzupełniające rodzaje energii. Dąży się przy tym do uzyskania najlepszego rodzaju energii zwanego sattwaguna. Pokarmem o silnym oddziaływaniu sattwicznym, którego brakuje nam na co dzień są kiełki roślin strączkowych, a także orzechy, nasiona, surowe warzywa, w tym sałaty. Podobne działanie wzmacniające ma też czysta woda.
Warto również wspomnieć, że podstawową zasadą diety hinduskiej jest uzyskanie poprzez odpowiednie jedzenie równowagi duchowej. Osoby, których umysł jest w stanie chaosu, określa się jako napełnionych radżoguną, co oznacza przywiązanie do czynników zewnętrznych i uzależnienie od konsumpcji. Charakteryzuje je nadmierne i nieumiarkowane spożywanie produktów mlecznych. Zgodnie z regułami diety hinduskiej, pożywienie takie jak wino czy mięso może natomiast prowadzić do otępienia, ospałości i apatii.
Spożywanie określonego pokarmu z wybranej równoważącej grupy energetycznej ma na celu zmianę nawyków i zrównoważenie działania zmysłów. Wszelkie radości i smutki wywodzą się bowiem ze zmysłów. Tak jak natłok myśli sprzyja chaosowi i zdenerwowaniu, tak samo natłok jedzenia prowadzi do wstrząsów i deregulacji. Jedzenie pokarmów z grupy sattwicznych sprzyja powrotowi do równowagi emocjonalnej, duchowej i zdrowia ciała.

Zasada diety hinduskiej: porządne śniadanie

Chociaż żywienie się przez tydzień tylko i wyłącznie trzema produktami może wydawać się nieco mordercze, to na pocieszenie należy wspomnieć, że dawniej w Indiach ciężarne kobiety ostatnie cztery tygodnie przed planowanym rozwiązaniem jadły tylko i wyłącznie jedno danie.
I tak w ramach diety hinduskiej na śniadanie można na przykład zjeść tartą marchewkę z jabłkiem i kilka plasterków wędliny z drobiu, na obiad pierś kurczaka z pieczonymi jabłkami, a na kolację też marchewkę, tyle że w wersji gotowanej z dodatkiem kurczaka. Tylko trzy produkty, a jakie pole manewru. Wcale nie musi być mdło i nudno.
Jedną z głównych zasad diety jest porządne śniadanie. Jeśli nie lubisz jabłka, weź banana. Dodaj go do otrębów i zalej jogurtem. Przed obiadem możesz jeszcze wypić szklankę świeżo wyciskanego soku z owoców (niekoniecznie z banana) lub kilka szklanek soku warzywnego. Ale co w tym przypadku zjeść na obiad? Otręby zapiekane pod bananem – to nie brzmi dobrze nawet dla najbardziej wytrwałych. Można więc skomponować mega porcję sałatki owocowej z bananem w roli głównej, z dodatkiem np. gotowanego indyka i do tego chrupkie pieczywo.

Zasada diety hinduskiej: obiad to podstawa

Zgodnie z wytycznymi Ajurwedy, każdy posiłek powinien zawierać zestaw sześciu smaków: od słodkiego, przez kwaśny, słony, ostry, gorzki, aż do cierpkiego. Ale jak to osiągnąć przy minimalnej liczbie produktów? Sekret tkwi w przyprawach. Nie chodzi bowiem, by łączyć wiele produktów, lecz żeby umiejętnie je doprawiać. Dzięki temu nie zaśmiecasz układu trawiennego i nie osłabiasz procesu przemiany materii.
Aby utrzymać efekt hinduskiej diety wyszczuplającej, warto trzymać się następujących zasad, które uchronią cię przed efektem jo-jo. Po pierwsze wczesne śniadanie nie jest w Ajurwedzie bardzo istotne, ponieważ odpowiednią dawkę energii powinien dostarczyć nocny sen. Nie należy jednak zwlekać z obiadem. Najlepsza pora na pierwszy spory posiłek to 12–13. Wprawdzie naukowcy udowodnili ostatnio, że to czy jemy w ciągu dnia, czy w nocy praktycznie nie ma znaczenia dla naszej wagi, to jednak Hindusi starają się nie jeść po godzinie 19.