Po jakim alkoholu nie ma kaca, a po jakim najbardziej boli głowa?

2021-12-16 17:18

Po jakim alkoholu nie ma kaca, a po jakim najbardziej boli głowa? To, jak silne są objawy kaca, zależy nie tylko od ilości wypitego alkoholu, lecz także od jego rodzaju. Ważne jest także, z jakimi dodatkami pijemy alkohol. Sprawdź, po jakich alkoholach jest największy kac, a po jakich jego objawy są mniej nasilone.

Po jakim alkoholu nie ma kaca, a po jakim najbardziej boli głowa?
Autor: Getty Images Po jakim alkoholu nie ma kaca, a po jakim najbardziej boli głowa?

Spis treści

  1. Po jakim alkoholu nie ma kaca?
  2. Po jakim alkoholu jest największy kac?

Które alkohole są gwarancją silnego kaca, a które warto wybierać, by następnego dnia w miarę normalnie funkcjonować? Najmniejsze ryzyko silnego kaca jest po wypiciu jasnych alkoholi. Im ciemniejsze alkohole, tym większa zawartość kongenerów - związków chemicznych będących produktem ubocznym procesu fermentacji. Odpowiadają one za kolor alkoholu, a także za syndrom dnia następnego. 

Na liście ciemnych alkoholi, po których kac jest największy, znajdują się także brandy, koniak, rum, whisky i bourbon. Ryzyko silnego kaca wzrasta także po wypiciu mieszanki rożnych alkoholi. Jeśli nie chcemy mieć kaca, lepiej wybierać alkohole o jasnej barwie. Musimy także pamiętać o umiarze podczas picia. 

Objawy kaca będą nasilone, jeśli połączymy ze sobą różne rodzaje alkoholu. Bywa, że panie rozpoczną wieczór z przyjaciółkami smakowym piwem, a kończą go z butelką wina w ręku, nie myśląc w danej chwili o tym, że łączą dwa rodzaje alkoholu. Powinniśmy jednak postawić na jeden rodzaj piwa lub wina. Wystarczająco obciążamy swój organizm spożywaniem alkoholu, więc lepiej oszczędzić mu mieszania się dodatków stosowanych w takich alkoholach.

Czy alkohol jest przyczyną raka?

Po jakim alkoholu nie ma kaca?

Spirytus

Spośród wszystkich alkoholi to spirytus wywołuje najmniej nasilone objawy kaca. To zasługa tzw. czystości tego trunku. Wynika ona z wielokrotnej filtracji i wielopoziomowej destylacji. Te procesy przyczyniają się jednak do bardzo wysokiej zawartość procentowej alkoholu.

Spirytus zazwyczaj zawiera od 75 do 95% czystego alkoholu. W związku z tym nie jest to trunek, który często w klasycznej postaci gości na stole. Niektórzy zapewne mieliby problem nawet ze spożyciem jednego kieliszka.

Jest jednak rozwiązanie tego problemu - spirytus po prostu trzeba rozcieńczyć. Przepisów na takie trunki jest wiele. Można zrobić np. cytrynówkę na bazie spirytusu i świeżo wyciskanego soku z cytryn. Samodzielnie przygotowana cytrynówka z pewnością będzie lepsza od tej, którą można kupić w sklepie.

Ta dostępna w sprzedaży zazwyczaj zawiera sztuczne dodatki, dlatego warto postawić na naturalne komponenty trunku. Należy pamiętać, że - niezależnie od tego, w jakiej postaci spożywamy spirytus - już nawet niewielka ilość może przyprawić o mocny zawrót głowy.

Klasyczna wódka

Im jest czystsza, tym mniejsze ryzyko pojawienia się syndromu dnia następnego. Warto wiedzieć, że dawniej wódka w połączeniu z różnego rodzaju ziołami była stosowana leczniczo (oczywiście podawana w bardzo małych ilościach). Obecnie najczęściej procentowa zawartość alkoholu w wódce waha się między 35 a 50%.

Gin

Gin powstaje powstaje z destylacji zacieru z dodatkiem jagód jałowca pospolitego. W procesie produkcji można dodawać wiele ziół, a najczęściej: lukrecję, arcydzięgiel, anyż, kolendrę, kminek, skórki z cytryn, limonek lub pomarańczy, kłącza irysa i tataraku, gorzkie migdały. Zawiera od 35 do 60% alkoholi. W Polskich sklepach najczęściej spotykany jest gin brytyjski (ok. 45% alkoholu) i gin amerykański (40% alkoholu).

Gin to jeden z najbardziej popularnych alkoholi używanych do mieszania w drinkach - może stanowić dodatek do kolorowych napojów, soków bądź syropów cukrowych.

Dzięki temu zostaje złagodzony jego gorzki smak. Jednak wypijając kilka takich połączeń następnego dnia możemy czuć się nie najlepiej. Aby zminimalizować ryzyko kaca, najlepiej pić gin bez żadnych dodatków, ewentualnie z tonikiem.

Tequila, ale tylko odmiana srebrna

Tequila to alkohol otrzymywany z soku agawy, poddanego fermentacji alkoholowej (na litr tego alkoholu przypada ok. 7 kilogramów owoców agawy). W swojej finalnej postaci zawiera ok. 32-50% czystego alkoholu.

Można wyróżnić tequile oro i tequile bianco. Tequila oro nazywana jest złotą tequilą, od specyficznego koloru, uzyskiwanego w wyniku barwienia karmelem lub aromatyzowania drewnem. Natomiast tequila bianco to odmiana srebrna i jest ona bezbarwna. Nie leży długo w kadziach, ponieważ bezpośrednio po wyprodukowaniu rozlewana zostaje do butelek.

Osobom obawiającym się kaca, polecana jest srebrna odmiana tequli, do której producenci zazwyczaj nie dodają zbędnych składników.

Należy także zwrócić uwagę na to, czy piejmy tequilę w 100% wyprodukowaną z agawy, czy tequilę mieszaną. Ta druga musi zawierać min. 51 proc. niebieskiej agawy, reszta to cukier trzcinowy lub inne dodatki. To właśnie po tequili mieszanej jest większy kac, dlatego osoby, które chcą go uniknąć, powinny wybierać butelki z napisem "Tequila – 100% agawa".

Po jakim alkoholu jest największy kac?

Ciemne piwa

Silny kac może wywołać ciemna odmiana piwa. Smakosze tego trunku mogą nie zgodzić się z tym twierdzeniem, warto jednak zwrócić uwagę, po jakie piwo najczęściej sięgają Polacy i zastanowić się, czy rzeczywiście zawsze jest ono dobrej jakości.

Butelka lub puszka tego alkoholu zwykle kosztuje mało, bo ok. 3 zł. Nie można oczekiwać, że za tę cenę dostaniemy piwo wyprodukowane z najlepszej jakości składników.

Czerwone wino

Zdaniem specjalistów jedna lampka wina, np. do obiadu, nie powinna zaszkodzić. Wyliczono, że dawka wina, po wypiciu której kobieta nie powinna czuć jakichkolwiek dolegliwości kolejnego dnia, to ok. 150 ml. Mężczyzna może podwoić tę dawkę i również nazajutrz nie powinien czuć się źle. Gorzej, jeśli będziemy pić wino w nadmiarze lub to złej jakości.

W Polsce najwięcej sprzedaje się tanich czerwonych win, które zazwyczaj z pierwotną wizją i recepturą tego szlachetnego trunku nie mają nic wspólnego.

Jeśli wybieramy produkty z najniższych półek cenowych, jest wysoce prawdopodobne, że kolejnego dnia dosłownie odczujemy na własnej skórze konsekwencje swoich wyborów. Takie wina zawierają jeszcze inne substancje potęgujące kaca - siarczyny (dodaje się je, by zapobiec psuciu się żywności). Dlatego lepiej sięgać po organiczne czerwone wina bez dodatku tych związków.

CZYTAJ TEŻ

Zagraniczne sposoby na kaca. W niektóre trudno uwierzyć. Jak wiele rozpoznasz?

Pytanie 1 z 18
Napój z soku pomidorowego z surowym jajkiem, łyżeczką sosu Worcestershire, sól, pieprz, sos tabasco do smaku – tym specyfikiem raczą się po zakrapianych imprezach głównie mieszkańcy: