CIĄŻA BLIŹNIACZA to wyzwanie nie tylko dla przyszłej mamy [WYWIAD]

2008-09-09 12:13

Ciąża bliźniacza wymaga szczególnej dbałości ze strony przyszłej matki i opiekującego się nią specjalisty. Dowiedz się, na co należy zwrócić uwagę, gdy spodziewasz się bliźniaków.

CIĄŻA BLIŹNIACZA to wyzwanie nie tylko dla przyszłej mamy [WYWIAD]
Autor: thinkstockphotos.com Urodzisz bliźniaki - to wielka radość, ale taka ciąża wymaga specjalnego nadzoru doświadczonego położnika.

Fakt, że urodzi się dwoje dzieci, to dla przyszłej mamy podwójna radość, ale też większy wysiłek i ryzyko. O tym, czego można spodziewać się w ciąży bliźniaczej, rozmawiamy z doświadczonym ginekologiem, dr Jackiem Lisawą, położnikiem Szpitala Świętej Rodziny w Warszawie.

Panie doktorze, dlaczego jedne kobiety mają większe szanse na zajście w ciążę bliźniaczą niż inne?

Po pierwsze, oczywiście szanse te zwiększa stosowanie leków wspomagających płodność. To jest w dzisiejszych czasach najczęstsza przyczyna ciąż mnogich. Natomiast pomijając przyczyny sztuczne, na pewno mają tu znaczenie uwarunkowania genetyczne. Są rodziny, w których z pokolenia na pokolenie notuje się ciąże bliźniacze i narodziny bliźniąt. Często spotykam się w swojej praktyce z sytuacją, gdy kobieta, która jest w ciąży bliźniaczej, mówi, że jej matka czy siostra matki też miała bliźniaki.

A wiek ma jakieś znaczenie, jeśli chodzi o prawdopodobieństwo zajścia w ciążę bliźniaczą?

Nie.

A czy prawdą jest, że momentem bardzo sprzyjającym zajściu w ciążę bliźniaczą jest okres tuż po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych?

Uważam, że nie. Tak rzeczywiście piszą w książkach akademickich i ulotkach informacyjnych, ale ja tego zupełnie nie obserwuję. Nie wiem, czy miałem choć jeden przypadek pacjentki, która zaszła w ciążę bliźniaczą po odstawieniu pigułek, a ciąż mnogich prowadziłem setki.

Czy lekarz prowadzący taką ciążę powinien mieć jakieś specjalne kompetencje? Czy równie dobrą opiekę zapewni każdy ginekolog?

Nie, absolutnie. Ciąża mnoga, także bliźniacza, jest ciążą podwyższonego ryzyka. A to oznacza, że ryzyko powikłań jest o wiele wyższe niż w normalnej ciąży. W związku z tym kobiety spodziewające się bliźniąt powinny być pod opieką położnika, który ma duże doświadczenie w prowadzeniu ciąż powikłanych i – co ważne – stale współpracuje z jakimś oddziałem szpitalnym. Pacjentki te bowiem często wymagają krótszej lub dłuższej hospitalizacji i dobrze by było, żeby to była opieka ciągła, czyli żeby pacjentka w szpitalu była pod opieką tego samego lekarza, co w praktyce ambulatoryjnej.

Co Pan ma na myśli, mówiąc o podwyższonym ryzyku? Czy chodzi o te same powikłania, które zagrażają w normalnej ciąży, tylko występują częściej?

Najczęstszym powikłaniem jest poród przedwczesny. Odsetek porodów przedwczesnych w Polsce wśród wszystkich ciąż wynosi 7 proc., natomiast wśród ciąż bliźniaczych – aż 50 proc., czyli co druga taka ciąża kończy się przed ukończeniem 36. tygodnia. Częstym problemem jest też niewydolność szyjki macicy, czyli jej przedwczesne rozwieranie się. Inne powikłania występują podobnie jak w ciąży normalnej lub są nieco częstsze.

Czy kobieta, która spodziewa się bliźniąt, musi częściej odwiedzać lekarza, wykonywać więcej badań?

Tak, ponieważ ryzyko jest większe, a więc i kontrola nad ciążą musi być ściślejsza.

To są badania standardowe, czy też jakieś dodatkowe?

Jeśli chodzi o badania biochemiczne, laboratoryjne, czyli badania krwi, to one się nie różnią od typowych badań. Natomiast rolą lekarza prowadzącego jest wyłapać wszelkie symptomy rozpoczynającego się zagrożenia porodem przedwczesnym i temu zapobiec. Świadomość, że takie powikłania mogą wystąpić, zwiększa czujność lekarza.

Jak się ma ona przejawiać?

Na przykład już w tak podstawowej sprawie jak zalecenie oszczędzającego trybu życia. W normalnej ciąży to nie jest potrzebne, to jest coś, co jest często nadużywane przez lekarzy. Ale w ciąży bliźniaczej lekarz od razu powinien wypytać pacjentkę, np. o jej pracę. I nie chodzi tylko o to, w jakiej pozycji ona spędza czas pracy. Nawet jeśli jest to praca biurowa, ale pacjentka dojeżdża do niej przez całe miasto tramwajem – jest to dla niej duży wysiłek fizyczny i powinna być od takiej aktywności absolutnie odsunięta. Inną ważną kwestią jest np. rozważenie, czy nie trzeba profilaktycznie założyć szwu szyjkowego. Takich kwestii jest więcej i tu doświadczenie lekarza jest bardzo ważne.

Oszczędzający tryb życia, częstsze badania, a dieta? Czy kobieta w ciąży bliźniaczej powinna więcej jeść?

Absolutnie nie, ani jeżeli chodzi o bezwzględną ilość, ani w zakresie zwiększonej zawartości kalorii. Można rozważyć jedynie zwiększone zapotrzebowanie na niektóre witaminy czy mikroelementy – głównie te związane z krwiotworzeniem, a więc np. żelazo czy kwas foliowy.

Wracając do badań, czy uzasadnione jest wykonywanie USG nawet co miesiąc, bo tak się zdarza? U matki może pojawić się wtedy niepokój, czy to na pewno nie szkodzi.

Jeśli są wskazania medyczne do tego, żeby wykonywać badania USG, to należy je wykonywać. To nie jest groźne, nie należy się tego obawiać. Badania wykonywane na nowoczesnych aparatach, trwające od kilku do kilkunastu minut, niosą tak mały ładunek energii, że są zupełnie bezpieczne. Natomiast uważam, że nie ma potrzeby tak częstych, comiesięcznych badań USG w każdej ciąży bliźniaczej, a tylko wtedy, gdy wystąpią powikłania.

Czy powikłania związane są z tym, czy jest to ciąża jednojajowa czy dwujajowa?

Ciąża bliźniacza to rzeczywiście określenie bardzo ogólne i dla położników zasadnicze znaczenie ma to, jaka to ciąża bliźniacza. Ale określenie jednojajowa czy dwujajowa dotyczy materiału genetycznego, które ma dziecko. Z punktu widzenia opieki nad ciążą nie ma to żadnego znaczenia. Ważniejsze jest, czy jest to ciąża jednokosmówkowa czy dwukosmówkowa, jednoowodniowa czy dwuowodniowa. Jeżeli dwukosmówkowa, dwuowodniowa (gdy każde dziecko znajduje się w oddzielnym worku owodniowym i ma oddzielne łożysko), to poza ryzykiem porodu przedwczesnego innych powikłań raczej się nie spotyka. W ciąży jednokosmówkowej, czyli takiej, gdzie istnieje najczęściej jedno łożysko, ryzyko powikłań jest większe. Natomiast jeżeli mamy ciążę jednoowodniową, czyli oba płody znajdują się w jednym worku i bardzo często mają wspólne naczynia krwionośne, są to już przypadki bardzo trudne, łączące się z dużą śmiertelnością i ryzyko powikłań jest wtedy ogromne. Wystąpić może tzw. zespół podkradania – wspólne naczynia krwionośne powodują, że krew płynie tylko do jednego płodu albo niesymetrycznie: więcej do jednego niż do drugiego. Stwarza to śmiertelne zagrożenie dla obu płodów. Takie stany wymagają czasem sztucznego zakończenia ciąży poprzez cięcie cesarskie na długo przed terminem porodu, bo obu tym płodom grozi obumarcie.

Od czego zależy sposób rozwiązania ciąży bliźniaczej? Jak to się najczęściej odbywa?

Najczęściej jest to cesarskie cięcie, ponieważ z doświadczenia współczesnego położnictwa wynika, że jeśli choć jeden płód jest w położeniu nieprawidłowym, czyli innym niż główkowe, poród jest obarczony dużym ryzykiem ciężkich powikłań. Natomiast jeśli oba płody są w położeniu główkowym, poród drogami natury jest jak najbardziej możliwy.

A czy każdy szpital jest przygotowany do przyjęcia takiego porodu?

Nie. Zdecydowanie powinien to być szpital o wyższym stopniu referencyjności, choćby z tego powodu, że jednym z najczęstszych powikłań ciąży bliźniaczej jest poród przedwczesny. A efektem porodu przedwczesnego jest urodzenie się wcześniaka, którym powinien zajmować się oddział wyspecjalizowany w leczeniu wcześniaków.

miesięcznik "M jak mama"

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza