Dzień kota. Oto jak posiadanie mruczka wpływa na twoje zdrowie
Pupile towarzyszą ludziom niemal "od zawsze" i według badań obcowanie z nimi poprawia samopoczucie, pomaga zapanować nad stresem, wycisza i uspokaja. Nie tylko dogoterapia przynosi liczne korzyści dla zdrowia. Okazuje się, że koty są także dobrymi terapeutami. Czym jest zatem felinoterapia?
Utarło się powiedzenie, że kot chodzi swoimi drogami. Przez to często przypisuje się im obojętność i zupełny brak uczuć. Okazuje się jednak, że mruczące czworonogi to cudowne, wrażliwe i bardzo inteligentne stworzenia. Mogą też stać się prawdziwymi terapeutami, czyli potrafią poprawić zdrowie pacjentów. Do tej roli najlepiej nadają się mruczki rasy perskiej, maine coon, ragdoll oraz munchkin.
- Większość z nas uważa, że psy są tymi zwierzętami zaangażowanymi w terapię człowieka. Szkoda, że tak nie doceniamy kotów, ponieważ ich mruczenie służy jako terapia i może przynieść ludziom szereg korzyści zdrowotnych – wyjaśniła w rozmowie dla portalu "Pet Product News" zoopsycholog dr Annie Valuska.
Kot też może zostać terapeutą. Czym jest felinoterapia?
Rzeczywiście istnieje metoda, w której rolę pomocnika terapeuty pełni kot. Fachowo określana jest jako felinoterapia pomagająca przełamać wszelkiego rodzaju ograniczenia. Jej celem jest poprawa zdrowia psychicznego i fizycznego. Przebywanie w pobliżu mruczącego kota powoduje podwyższenie oksytocyny i endorfin tzw. hormonów szczęścia. Obniża zatem poziom stresu i lęku.
- Właściciele kotów mają często niższy poziom kortyzolu odpowiedzialnego za stres niż ci, którzy nie mieszkają z pupilami. Kontakt z mruczkiem obniża ciśnienie, poziom trójglicerydów i cholesterolu we krwi, przez co zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych – wyjaśniła specjalistka. Zaznaczyła też, że felinoterapia zmniejsza poczucie samotności, dodaje pewności siebie i zachęca do podejmowania różnych form aktywności.
Dla kogo jest polecana terapia z udziałem kota?
W raporcie przygotowanym przez UCLA Health powołano się na badania, z których wynika, że koty mogą pomóc w uśmierzaniu bólu. Jak to możliwe? Mruczki potrafią wyczuć bolesne miejsce na ciele swojego właściciela i układają się na nim. Dzięki temu neutralizują szkodliwe jony (sierść kota jest najonizowana ujemnie, a bolący fragment ciała – dodatnio), co w rezultacie zmniejsza ból.
Felinoterapia najczęściej wykorzystywana jest w leczeniu osób starszych (m.in. z chorobą Alzheimera, Parkinsona), osób ze stwardnieniem rozsianym, pacjentów z zaburzeniami psychicznymi oraz dzieci z autyzmem.
Polecany artykuł: