Leczenie nerwu wzrokowego komórkami macierzystymi

2017-12-17 10:51

Gdy nerw wzrokowy zostanie uszkodzony, z pomocą przychodzą komórki macierzyste. Nerw wzrokowy zaczyna się w siatkówce, biegnie przez całą czaszkę i kończy się w potylicznej części mózgu. Jego uszkodzenie oznacza utratę wzroku. Sprawdź, na czym polega leczenie zaniku nerwu wzrokowego komórkami macierzystymi?

Remont nerwu wzrokowego
Autor: Thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Nerw wzrokowy a komórki macierzyste
  2. Leczenie nerwu wzrokowego komórkami macierzystymi - to działa, choć nie wiadomo jak
  3. Leczenie nerwu wzrokowego komórkami macierzystymi - oczekiwanie na efekt

Nerw wzrokowy można porównać do kabla, który jest zbudowany z włókien nerwowych. Trudno precyzyjnie określić przyczyny, które decydują o jego uszkodzeniu. Mówi się o procesach zapalnych, toksynach, niedokrwieniu, urazach oraz o chorobach genetycznych. – Osoba, u której doszło do uszkodzenia nerwu wzrokowego, praktycznie traci wzrok, choć przez wiele lat może się utrzymywać u niej widzenie szczątkowe – mówi dr n. med. Piotr Fryczkowski, okulista. – Jednak takie widzenie nie jest satysfakcjonujące. Często nie pozwala na samodzielne funkcjonowanie. Od wielu lat uczeni upatrują rozwiązań wielu problemów medycznych w możliwościach komórek macierzystych. Okuliści chcieli je stosować do naprawiania nerwu wzrokowego.

Nerw wzrokowy a komórki macierzyste

– Komórki macierzyste wykorzystywane w okulistyce pochodzą z galarety Whartona – mówi dr Fryczkowki. – To substancja, która otula naczynia krwionośne znajdujące się w pępowinie. Z tej galarety pozyskuje się mezenchymalne komórki macierzyste. Dla nas niezwykle interesujące jest to, że komórki mezenchymalne nie mają receptorów zgodności tkankowej, co oznacza, że nie potrafią rozpoznać, od kogo pochodzą i do kogo idą. A to daje gwarancję, że po ich przeszczepieniu nie dojdzie do odrzutu. Komórki macierzyste stają się dodatkowym narządem parakrynnym – oznacza to, że po ich podaniu osiedlają się w tkance sąsiadującej z chorym miejscem i zachęcają uszkodzone komórki do przekierowania się na inny tor metaboliczny, inny poziom regeneracji. To jakby przestawienie zwrotnicy, aby pociąg mógł dojechać do celu.

Leczenie nerwu wzrokowego komórkami macierzystymi - to działa, choć nie wiadomo jak

– Przygotowanie komórek do przeszczepu zajmuje ok. 2 miesięcy – tłumaczy Piotr Fryczkowski. – To czas od pobrania galarety Whartona do wyhodowania nowych komórek. Dla każdego przeszczepu potrzebna jest nowa hodowla. Komórki macierzyste umieszcza się w strzykawce, a następnie wstrzykuje do tłuszczu oczodołu. To dobrze ukrwiona tkanka, która jest doskonałym siedliskiem dla komórek macierzystych. Gdy komórki osiedlą się, zaczynają wytwarzać substancję, która pomaga regenerować się nerwowi wzrokowemu. – Niestety, wciąż nie wiemy, jaka to substancja, ale wiemy, że działa – mówi dr Fryczkowski. Bardzo ważny jest czas, który upływa od przygotowania komórek do ich podania. Najlepiej, żeby przeszczep odbył się w ciągu godziny od ich przygotowania. Wtedy mamy gwarancję zachowania odpowiedniej żywotności komórek. – Wiemy też, że komórki macierzyste poprzez wydzielanie wielu substancji działają przeciwzapalnie, regeneracyjnie i zwiększają ukrwienie miejsca, w którym się znajdują – dodaje dr Fryczkowski.

Leczenie nerwu wzrokowego komórkami macierzystymi - oczekiwanie na efekt

Od wykonania przeszczepu do pojawienia się pierwszych oznak poprawy widzenia muszą upłynąć 2-3 miesiące. Efekt zabiegu nie zawsze jest spektakularny – ktoś nie widział i nagle widzi. – Wyobraźmy sobie rozpędzony pociąg, który wiele osób chce zatrzymać, ale każdy może chcieć wybrać na to inny moment – mówi dr Fryczkowski. – Podobnie jest przy ratowaniu nerwu wzrokowego. Jeżeli utracił on swoje właściwości niedawno, możliwości regeneracji będą większe niż u osoby, u której do uszkodzenia nerwu doszło 20 lat temu. U osób, które nic nie widzą, a chciałyby poddać się przeszczepowi, wykonuje się badanie elektrofizjologiczne, które pozwala ocenić czynność elektryczną nerwu wzrokowego. – Mózg jest organem, który działa na prąd – wyjaśnia Piotr Fryczkowski. – Oko, a dokładnie siatkówka, potrafi zamienić światło na impuls elektryczny, który drogą nerwu wzrokowego jest przekazywany do kory wzrokowej. Jeżeli badanie pokaże, że pojawiają się impulsy elektryczne, mamy kandydata do wszczepienia komórek macierzystych. Gdy nie ma impulsów, nic nie możemy zrobić. Nawet komórki macierzyste nie są w stanie ożywiać martwej materii.

Warto wiedzieć

Dostępne terapie

Nie ma technicznych możliwości operacyjnego leczenia uszkodzeń nerwu wzrokowego. Składa się on z 1,2 mln włókien nerwowych, których połączenie zajęłoby wiele dni. Może kiedyś będzie to możliwe. Dziś największe nadzieje wiąże się z komórkami macierzystymi. Leki natomiast nie naprawiają uszkodzeń, a jedynie wymuszają lepsze krążenie w mózgu, czyli lepsze odżywienie nerwu. Podobnie jest z zabiegami mającymi na celu obniżenie ciśnienia wewnątrz gałki ocznej, co poprawia ukrwienie tarczy nerwu wzrokowego.