Czy warto zażywać WITAMINY w tabletkach?

2007-05-18 3:53

Kupujemy witaminy, bo mają zapewnić zdrowie, dodać sił, ochronić przed stresem, przedłużyć młodość. Czy rzeczywiście multiwitaminowe preparaty mogą zastąpić naturalne substancje? Kiedy warto po nie sięgać? Czy można je przedawkować?

Czy warto zażywać WITAMINY w tabletkach?
Autor: Thinkstockphotos.com

Półki uginają się od preparatów witaminowych. Można je kupić bez recepty nie tylko w aptece i sklepie zielarskim, ale też w supermarkecie i na stacji benzynowej. Mają postać tabletek, pastylek do ssania, syropów, żeli, cukierków. Jedne witaminy są dla dzieci, inne dla seniorów, jeszcze inne dla dorosłych. Wiele uwzględnia płeć i aktywność fizyczną. Sięgamy po nie chętnie, bo nie mamy czasu ani głowy, by prowadzić zdrowy tryb życia. Połknięcie tabletki jest o wiele prostsze niż przyrządzanie urozmaiconych posiłków czy zrezygnowanie z picia kawy, fast foodów, palenia... Ale nie tędy droga.

Lepsze są witaminy naturalne

Lekarze i dietetycy przypominają, że najzdrowsze są witaminy i minerały zawarte w żywności. Pod warunkiem, że jest ona jak najmniej przetworzona technologicznie. Świeże warzywa i owoce, gruboziarniste kasze, pieczywo razowe, tłuszcze roślinne i ryby to prawdziwa kopalnia cennych składników odżywczych. Z witamin zawartych w produktach spożywczych organizm czerpie więcej korzyści niż z ich chemicznych odpowiedników. Dzieje się tak dlatego, że poza witaminami i minerałami z jedzeniem dostarczamy organizmowi również inne związki, których nie ma w pigułkach. Niektóre przedłużają trwałość witamin, inne ułatwiają przyswajanie składników odżywczych, a nawet potęgują ich działanie. Np. flawonoidy zawarte w cytrusach przedłużają trwałość "wymiataczy wolnych rodników" - czyli witamin C, A i E. Jeśli więc połkniesz multiwitaminę, to nie będzie to samo, jakbyś zjadł pomarańczę. Właściwa dieta jest o wiele bezpieczniejsza niż tabletki. Witaminy syntetyczne można przedawkować, co w przypadku naturalnych związków jest niemożliwe. Dotyczy to zwłaszcza witamin A, E, D i K, które rozpuszczają się w tłuszczach, a nie w wodzie. Jeśli połkniemy je na czczo, mogą kumulować się w organizmie i zaszkodzić.

A jednak czasem witaminy się przydają

Jeśli odżywiasz się prawidłowo, nie ma powodu, dla którego miałbyś zażywać gotowe preparaty. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy poziom witamin i mikroelementów w organizmie nagle się obniży albo zapotrzebowanie gwałtownie wzrośnie. Wówczas trzeba pomyśleć o "dodatkowym wsparciu" .

  • Jesz byle jak. Regularnie zamiast obiadu zjadasz naprędce hamburgera albo w najlepszym razie jakąś kanapkę. Surówek nie bierzesz do ust, mleka nie lubisz, a na jedzenie owoców nie masz czasu. Na dodatek pijesz dużo kawy i mocnej herbaty, a do kolacji nie odmawiasz sobie lampki wina.
  • Na przednówku. Zimą i na przedwiośniu brakuje świeżych warzyw i owoców. Cytrusów nie lubisz, a kapustę kiszoną jesz w niedzielę, jeżeli nie zapomnisz jej kupić. Ciągła walka z infekcjami, brak słońca i ruchu sprawiają, że spada odporność.
  • Żyjesz intensywnie. Masz dużo obowiązków, z którymi ledwo sobie radzisz: stresująca praca, dom, dzieci. Systematycznie uprawiasz sport, chodzisz do siłowni, na aerobik albo na basen.
  • W starszym wieku. Surówek jesz coraz mniej, bo ci szkodzą. Nawet warzywa gotowane nie wszystkie ci służą. Kapusta, kalafior, brukselka powodują wzdęcia i gazy. Szczawiu nie możesz jeść ze względu na kamienie w nerkach, zaś z owocami musisz uważać, bo podwyższają poziom cukru we krwi.
  • Rekonwalescencja. Kuracja antybiotykami, biegunki, dieta niskokaloryczna mogą być powodem deficytu witamin i minerałów. Może ich zabraknąć, gdy często stosujesz środki przeczyszczające.

Sprawdź, zanim kupisz

Wybierz preparat najlepszy dla siebie, stosuj go rozsądnie i nie dłużej niż przez kilka tygodni. Specjaliści przestrzegają przed stałym zażywaniem multiwitamin. Na porcję suplementów możesz pozwolić sobie od czasu do czasu, kiedy jest to rzeczywiście potrzebne. 
Zanim zdecydujesz się na zakup, dokładnie przeczytaj informację zamieszczoną na opakowaniu albo na ulotce. Z niej dowiesz się, dla kogo przeznaczony jest preparat i jakie są przeciwwskazania. Jeśli jesteś chory na cukrzycę, zrezygnuj z preparatów z cukrem, a gdy masz nadciśnienie - z dodatkiem soli. Alergicy powinni unikać substancji, które mogą uczulić, a należą do nich np. soja, drożdże, skrobia, szelak (pozyskiwany ze skorupiaków). Dziecku kup preparat w płynie, żelu albo w postaci cukierków do ssania. Maluchy, połykając nawet małą tabletkę, mogą się łatwo zakrztusić. Jeżeli tobie duże multiwitaminy też nie przechodzą przez gardło albo masz kłopoty z przewodem pokarmowym, wybierz syrop, tonik albo musujące tabletki. Preparaty w płynie mają tę zaletę, że są szybciej wchłaniane niż pigułki, więc nie obciążają żołądka. Jeżeli masz wybór, zdecyduj się na preparat w zakręcanym pojemniku z przyciemnionego szkła. Witaminy i minerały są wrażliwe na temperaturę, światło oraz wilgoć, dlatego przetrzymywane długo w plastikowym pudełku mogą stracić swoje właściwości lecznicze. Przyjmując multiwitaminy, nie zażywaj dodatkowo innych suplementów witaminowych ani mineralnych. Zwykle skład preparatów wielowitaminowych jest tak pomyślany, żeby zapewnić 100 proc. dziennego zapotrzebowania na dany składnik odżywczy. Jeśli zobaczysz w opisie nieznaną substancję, poproś farmaceutę, żeby wytłumaczył ci, co to właściwie jest. Niektórzy producenci, by zwiększyć atrakcyjność multiwitamin, zamieszczają w opisie różne zagadkowe nazwy znanych powszechnie składników (np. nadają większości witamin symbol B z cyferką), narażając pacjentów na dublowanie leków. Multiwitaminy zażywaj w czasie albo po jedzeniu. Tabletki popijaj wodą. Herbata i kawa (oraz alkohol) zmniejszają wchłanianie.

Ważne

Branie preparatów witaminowo-mineralnych na własną rękę bywa niebezpieczne. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży i karmiących piersią, dzieci oraz osób chorych. W tej sytuacji, zanim sięgnie się po jakikolwiek preparat, trzeba skonsultować się z lekarzem.

Witaminizowana żywność

W sklepach można znaleźć wiele produktów spożywczych wzbogacanych syntetycznymi witaminami. Dodaje się je do soków, napojów owocowych i warzywnych (np. Garden Multi-witamina 11 witamin, Cappy - 7 witamin). Są w mleku (np. Bebiko dla juniorów z żelazem i witaminą B3) i kaszkach dla maluchów (np. Bobo Vita z witaminami C i B1), płatkach śniadaniowych (np. Nestle Fitness - 9 witamin i wapń, Nestle Gold Flakes - 8 witamin i żelazo), margarynie (Delma z witaminą A i D3, Flora Vital - z B6, B12 i kwasem foliowym), cukierkach (Verbena Fit, Multi Vitamin Bonbons). Wiele z tych produktów kupujemy dzieciom, bo są zdrowe. Warto jednak pamiętać, że istnieje prawdopodobieństwo przedawkowania i dostarczenia malcowi więcej cennych składników odżywczych, niż potrzebuje, a to nie jest obojętne dla jego organizmu. Jeden cukierek Vita-C pokrywa dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminę C, a całe opakowanie Nimm 2 dostarcza prawie trzydniową dawkę kwasu foliowego oraz witamin C, E, PP i z grupy B. Dziecko może więc zjeść w ciągu jednego dnia tylko trzy takie cukierki. Natomiast kaszkę wzbogaconą w witaminy i mikroelementy warto (po uzgodnieniu z pediatrą) podać maluchowi osłabionemu po infekcjach, z alergią i jeśli słabo rośnie. Żywność z dodatkową dawką witamin lub minerałów jest przeznaczona dla osób z upośledzonym układem wchłaniania, wycieńczonych chorobą albo dla tych, którzy żyją w ekstremalnych warunkach (alpiniści, sportowcy). Sięganie po nią w innych sytuacjach nie ma sensu.

Tego nie rób

Przyjmowanie wapnia bez porozumienia z lekarzem jest niewskazane przy kamicy nerek. Osoby z chorą wątrobą nie powinny przesadzać z zażywaniem witaminy PP i A. Witamina K może być niebezpieczna dla osób przyjmujących leki przeciwzakrzepowe, a fosfor i potas dla zażywających preparaty moczopędne. Długie przyjmowanie witaminy B6 może zmniejszyć skuteczność leków stosowanych w leczeniu parkinsona, a wapń, żelazo, magnez - działanie niektórych antybiotyków.

miesięcznik "Zdrowie"