Kosmetyki azjatyckie do makijażu i pielęgnacji. Dlaczego warto je znać?

Azjatki bardzo dbają o nienaganny, świeży wygląd. Dotyczy to zarówno cery, która ma być gładka i świetlista, ale także doskonałego makijażu. Nie ma na świecie kobiet, które przywiązywałyby równie dużą wagę do produktów kosmetycznych i ich opakowań, co mieszkanki Japonii i Korei. Kolorowe olejki do ust, podkłady w poduszeczce, kremy z filtrem wyrównujące kolor skóry - to kilka kosmetyków, które warto znać.

Zobacz galerię 8 zdjęć

Spis treści

1. Maseczka w płachcie
2. Podkład w gąbce
3. Chłodzący stick pod oczy
4. Lip tint do malowania ust
5. Wielofunkcyjny krem z SPF
6. Wałeczki z jadeitu

Azjatyckie kosmetyki do makijażu i pielęgnacji wyglądają pięknie i smakowicie pachną, ale ich największą zaletą jest niezwykłą skuteczność. Producenci kosmetyków skupiają się przede wszystkim na problemach skóry i na efekcie, który chce się osiągnąć stosując produkt. Azjatki chcą zawsze wyglądać nieskazitelnie, dlatego wyjątkowo skrupulatnie dbają o skórę. Makijaż, który nakładają każdego dnia nigdy nie może przypominać maski. Moda na rozświetlanie cery pochodzi właśnie z Azji (dewy makeup), gdzie kobiety prezentują świecącą, gładką i zdrową skórę.

Podstawą azjatyckiego makijażu jest rozświetlacz lub podkład rozświetlający skórę. Krem z wysokim filtrem stosuje się przez cały rok, dlatego nawet kosmetyki do makijażu muszą spełniać funkcję ochronną. Usta nawilża się wielokrotnie w ciągu dnia, najlepiej koloryzującymi olejkami lub lakierami do ust, które są niezwykle trwałe. Japonki i Koreanki stosują również dogłębną pielęgnację skóry, a do tego celu używają olejków, serum, esencji i wielozadaniowych maseczek. Mieszkanki Azji nie zapominają również o codziennym masażu skóry, dzięki temu przez wiele lat mogą cieszyć się młodym wyglądem.

Maseczka w płachcie

Maseczka w płachcie to jeden ze standardowych produktów pielęgnacyjnych Azji, który posiada piękną historię. 300 lat temu to właśnie Azjatki zapoczątkowały modę na maseczki w płachcie. Na twarz nakładały jedwabny materiał moczony w ziołach, którego odpowiednikiem współcześnie jest właśnie maseczka w płachcie. U podstaw oryginalnej formuły leży dbałość o składniki i skuteczność. Normalne maseczki w postaci kremu zawierają w sobie wiele składników zagęszczających, które mają za zadanie utrzymać je na powierzchni skóry przez odpowiednią ilość czasu.

Maseczka w płachcie nie potrzebuje taki wspomagaczy, gdyż to materiał trzyma wszystko blisko skóry. Dzięki temu składniki aktywne lepiej wnikają w głąb skóry, a używanie kosmetyku jest bardziej higieniczne, prostsze i przyjemne. Pewnie dlatego ten tradycyjny japoński sposób pielęgnacji znalazł uznanie również w Europie. Z kolei w Azji już pomyślano o tym, że podobnie należy dbać o paznokcie. Malutkie naklejki nasączone odżywką nakłada się na paznokcie, a po wskazanym czasie zdejmuje.

Podkład w gąbce

Azjaci szaleją na punkcie higieny. Kosmetyk z aplikatorem w postaci gąbki to produkt, który może ograniczyć rozwój bakterii we fluidach, kremach i pudrach. Do wyboru mamy podkład w gąbce, róż w gąbce, puder w gąbce, a czasem nawet krem nawilżający. Jak to wygląda? Zamiast opakowania z otwarciem albo naciskanego aplikatora buteleczki na końcu kosmetyku znajduje się miękka gąbeczka. Poprzez potrząsanie i przekręcanie tubki w dół zawartość dopływa do gąbki, a z gąbki można ją przenieść od razu na twarz podczas wykonywania makijażu.

Opakowania nie trzeba otwierać, ani w nim grzebać, przez co tlen nie dostaje się do środka. Bakterie nie mają środowiska do rozwoju, a kosmetyk służy nam dłużej. Taki sposób aplikacji jest również bardzo praktyczny. Zapewnia oszczędność czasu, jest łatwy w użyciu w każdym miejscu i bardzo poręczny (nie potrzebny jest nam pędzel). Niestety, nadal niewiele firm w Polsce oferuje produkty z aplikatorem w gąbce, więc trzeba uważnie śledzić nowości i zaglądać do drogerii internetowych.

Chłodzący stick pod oczy

Kolejnym bardzo praktycznym gadżetem do pielęgnacji jest stick pod oczy, czyli krem w postaci sztyftu. Na pierwszy rzut oka przypomina pomadkę, zresztą bardzo łatwo go z nią pomylić. Najpopularniejsze są sztyfty o działaniu chłodzącym, które zawierają wyciąg z aloesu lub bambusa. Azjatki używają ich rano, aby nadać swojemu spojrzeniu świeżości i zmniejszyć opuchliznę. Sztyft można trzymać w lodówce i w ciągu dnia sięgać po niego dowolną ilość razy, np. jeśli powieki robią się zmęczone od pracy przy monitorze komputera. Jest to kosmetyk lekki, wygodny i wyjątkowo estetyczny. Od niedawna można go kupić w polskich drogeriach.

Lip tint do malowania ust

Wielofunkcyjny błyszczyk do ust, któremu Koreanki zawdzięczają swoje urocze, dziewczęce uśmiechy. Lip tint jest mocno napigmentowanym kosmetykiem koloryzującym do ust, który może mieć matowe lub błyszczące wykończenie. Jego największą zaletą jest to, że da się nim wyczarować aż trzy rodzaje makijażu: delikatny, średni i mocny. Wszystko zależy od ilości warstw, mocy nacisku i sposobu aplikacji. Poza tym lip tint nie wałkuje się na ustach i ma długą wytrzymałość. Wielu producentów kosmetycznych pozazdrościło Azji i wprowadziło mniej lub bardziej udane wersje do swojej oferty.

Wielofunkcyjny krem z SPF

Krem z SPF pewnie brzmi dla ciebie banalnie. Nic dziwnego, jeśli sięgasz po niego tylko latem. Azjatki używają kremów z filtrem równo przez cały rok i nie są to byle jakie kremy. SPF to stały dodatek do pudrów, podkładów oraz kosmetyków pielęgnacyjnych na dzień. Kremy posiadające filtr oprócz swojej roli ochronnej potrafią redukować zmarszczki, regenerować, nawilżać, odżywiać, rozświetlać, a nawet matowić skórę. U nas ten trend ciągle jest mało popularny, ponieważ mocne słońce świeci jedynie przez kilka miesięcy. Wielofunkcyjne kremy z SPF znajdziesz wśród dermokosmetyków i kosmetyków sprawdzonych polskich producentów z wyższej półki.

Wałeczki z jadeitu

Jadeit zwany jest kamieniem młodości. Za pomocą wytworzonego z niego narzędzia przypominającego wałek kuchenny przeprowadza się japoński lifting twarzy. Działanie jadeitu to m.in. zamykanie porów, zmniejszenie opuchlizny wokół powiek, usprawnienie cyrkulacji krwi, zredukowanie oznak starości, poprawienie kolorytu skóry i wyciszenie. Przyrząd można kupić i nauczyć się masować samodzielnie, ale najlepsze efekty uzyskuje się w profesjonalnych salonach. W Azji jest to element codziennej pielęgnacji skóry u kobiet w różnym wieku.

O autorze

Katarzyna Zielińska

Dziennikarka związana z serwisem Poradnikzdrowie.pl jako współpracownik. Miłośniczka naturalnej pielęgnacji i kosmetyków kolorowych, a także ziołolecznictwa i zdrowego odżywiania. Współzałożycielka salonu kosmetycznego Naru w Warszawie.

Czytaj więcej artykułów tego autora

Katarzyna Zielińska