Ultrasonografia (USG) - rodzaje, przebieg, przygotowanie

Badanie USG (inaczej ultrasonografia) może być wielokrotnie powtarzana, nawet w niewielkich odstępach czasu. To ważne, bo dzięki USG lekarz błyskawicznie i bezboleśnie poznaje tajemnice naszego organizmu. Dowiedz się, na czym polega badanie ultrasonograficzne i gdzie je zrobić, aby mieć pewność, że wynik jest wiarygodny.

Ultrasonografia - na czym polega, co można badać przy pomocy USG, jak się do niego przygotować
Autor: thinkstockphotos.com Ultrasonografia (USG) to badanie, podczas którego wykorzystuje się niesłyszalne dla ludzkiego ucha fale akustyczne.

Spis treści

  1. USG - rodzaje
  2. Na czym polega USG?
  3. Jak się przygotować do USG?
  4. Gdzie zrobić USG? Certyfikaty i gwarancje

Ultrasonografia (USG, badanie USG, badanie ultrasonograficzne) to jedna z nowoczesnych technik w medycynie, podstawowa metoda diagnostyczna. Na podstawie uzyskanych wyników podejmuje się decyzje o leczeniu, profilaktyce lub też odstępuje się od dotychczas stosowanej terapii.

USG to badanie obrazowe, które pokazuje kształt i wielkość poszczególnych narządów. W ten sposób sprawdza się kondycję wątroby, trzustki, nerek, jajników, jąder, piersi, moszny. Można wykryć w nich nieprawidłowości, na przykład zgrubienia czy guzy. Ginekologiczne badanie przezpochwowe pozwala ocenić szyjkę i dno macicy, stan jajników oraz wykryć mięśniaki, torbiele i choroby nowotworowe narządu rodnego. U kobiety ciężarnej zagląda się do wnętrza macicy przez powłoki brzuszne, by stwierdzić, czy płód rozwija się prawidłowo. Pod kontrolą aparatu USG wykonuje się także biopsje - pobranie tkanek do badania histopatologicznego, dzięki czemu można postawić jeszcze precyzyjniejszą diagnozę.

USG - rodzaje

Na czym polega USG?

Do obrazowania wnętrza ludzkiego ciała wykorzystywane są fale akustyczne o wysokiej częstotliwości, niesłyszalne dla ludzkiego ucha, w zakresie od 1 do 10 MHz. Bezboleśnie wnikają do naszego ciała i rozchodzą się, nie uszkadzając komórek. Są bezpieczne, w przeciwieństwie do promieni rentgenowskich. Na dodatek nie trzeba wprowadzać do organizmu żadnych płynów, aby powstał kontrast. Każdy narząd odbija ultradźwięki inaczej, dzięki czemu można rozpoznać jego strukturę. Można powiedzieć, że ultrasonograf układa odbite fale w obrazy, rejestruje kształty i dzięki temu widać odchylenia od normy. Działa podobnie jak system nadawczy nietoperza, "widzącego" otoczenie i przeszkody, które odbijają wysyłane przez niego ultradźwięki.

Ważną częścią aparatu jest głowica, w której znajduje się przetwornik ultradźwięków. Obraz narządu lub wybranej tkanki powstaje na monitorze dzięki temu, że impuls akustyczny zostaje zamieniony na elektryczny.

Przed badaniem trzeba odsłonić odpowiedni fragment ciała, który lekarz przez przyłożeniem głowicy smaruje żelem ułatwiającym przewodzenie. Przesuwając głowicę, uzyskuje obraz całego badanego narządu. Ale niektóre miejsca strzegą swoich tajemnic. Tkanka kostna oraz powietrze w przewodzie pokarmowym i płucach nie przepuszczają ultradźwięków. Dlatego niemożliwa jest ocena kości czy narządów leżących wewnątrz czaszki. U niemowlęcia USG głowy robi się przez ciemiączko, a do badania mózgu i kośćca osób dorosłych stosuje się inne techniki, np. rezonans magnetyczny lub tomografię komputerową.

Jak się przygotować do USG?

Jeśli mamy skierowanie na USG jamy brzusznej, na kilka dni przed wyznaczonym terminem nie należy jeść potraw ciężkostrawnych i prowokujących nadmierne wytwarzanie gazów. Mogą one bowiem zamazywać obraz. W dniu badania lepiej być na czczo. Jeżeli idziemy po południu, zjedzmy lekkostrawne śniadanie.

Bezpośrednio przed badaniem nie palimy, gdyż dym zniekształca obraz. Na godzinę lub półtorej przed wejściem do gabinetu dobrze jest wypić przynajmniej litr niegazowanej wody mineralnej lub niesłodzonej herbaty, by podczas badania pęcherz był wypełniony (musimy odczuwać parcie). Gdy jest to konieczne, lekarz zaleci, byśmy poprzedniego dnia wieczorem zażyli środek przeczyszczający. Mężczyźni, którym zlecono przezodbytnicze badanie gruczołu krokowego, powinni przedtem wykonać lewatywę.

Natomiast badanie ultrasonograficzne pozostałych tkanek miękkich (w stawach, mięśni, piersi, płuc, oczodołu, śródpiersia, ośrodkowego układu nerwowego i narządów szyi) zazwyczaj nie wymaga specjalnego przygotowania.

Ważne

W Polsce badania USG wykonuje blisko 8 tys. lekarzy. Chciałoby się, aby każdy specjalistyczny gabinet dysponował dobrą aparaturą, a lekarz posiadał kwalifikacje pozwalające stawiać prawidłowe diagnozy. Niestety, w wielu przypadkach jakość badań pozostawia wiele do życzenia. 30 proc. z nich nie ma żadnej wartości diagnostycznej. 20 proc. używanych aparatów powinno się natychmiast przeznaczyć na złom.

Gdzie zrobić USG? Certyfikaty i gwarancje

– Gdy idziemy po raz pierwszy do nieznanej nam pracowni USG, nie bójmy się pytać o to, jakie doświadczenie ma lekarz (jak długo zajmuje się USG) i sprawdzić jego certyfikat  – radzi prof. Wiesław Jakubowski, wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego.  – Pacjent ma prawo wiedzieć, czy jest w dobrych rękach. Najczęściej przecież płaci za badanie, bo wciąż trudno się dostać na bezpłatne USG. Ale jest jeszcze ważniejszy powód. Zbyt wiele razy byłem świadkiem dramatów, jakie przeżywali ludzie, którym z braku wiedzy lub z powodu przestarzałego sprzętu postawiono złą diagnozę. Najwięcej tragicznych pomyłek zdarza się w położnictwie. Tu błędne rozpoznanie może nawet prowadzić do śmierci dziecka lub jego mamy. Dzieje się tak dlatego, że status osób wykonujących badania USG nie jest w Polsce określony prawem. Na świecie problem ten regulują ministerstwa zdrowia lub korporacje lekarskie. U nas każdy, kto kupi aparat i ma dyplom lekarski, może założyć gabinet USG i robić badania. Skutki bywają tragiczne.

Dlatego tak ważny jest certyfikat PTU, uzyskiwany po serii wykładów i zajęć praktycznych. Aby go utrzymać, bo certyfikat nie jest przyznawany dożywotnio, trzeba w ciągu pięciu lat zgromadzić 60 punktów. Oznacza to udział w specjalistycznych kursach przynajmniej dwa razy w roku. Tak więc, gdy zobaczymy na ścianie taki dokument (powinien być wywieszony w widocznym miejscu gabinetu), sprawdźmy również, kiedy został wydany. Lekarz, który nie ma ważnego certyfikatu, jest niewiarygodny. Lepiej się u niego nie badać.

Ta sama zasada dotyczy aparatury. Gdy idziemy do solarium, dość często sprawdzamy licznik lamp, bo zużyte nie opalają. Tymczasem przed badaniem USG nie interesujemy się, czy sprzęt jest sprawny i jak długo pracuje. A należy o to pytać. Każdy aparat dostaje pięcioletnią gwarancję. Po tym czasie musi, wraz z wszystkimi głowicami, przejść szczegółową kontrolę techniczną w Zakładzie Ultradźwięków Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN.

Nasze wątpliwości powinny wzbudzać także zbyt niskie (poniżej 40 zł) i zbyt wysokie (ponad 80 zł) ceny za popularne badania diagnostyczne (np. jamy brzusznej, tarczycy, piersi).

miesięcznik "Zdrowie"