Przyczyny zazdrości w dojrzałym związku

2016-09-16 15:44

Zazdrość w związku to naturalne zjawisko. Nie ma pary, która by jej nie doświadczyła. Zbadano, że w związkach zazdrość pojawia się częściej niż pożądanie. Jest emocją, która oznacza, że związek jest dla ciebie ważny, wyraża obawę o utratę ukochanej osoby. Nie musisz się wstydzić, że jesteś zazdrosna. Ale zanim emocje wezmą górę i przestaniesz myśleć racjonalnie, przeanalizuj fakty, a także swoje myśli i uczucia.

Przyczyny zazdrości w dojrzałym związku
Autor: thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Skąd bierze się zazdrość o partnera/ partnerkę?
  2. Czy mam powody do zazdrości?
  3. "Dziedziczenie" zazdrości
  4. Jak rozmawiać o zazdrości?
  5. Kryzys w związku bywa szansą

Skąd bierze się zazdrość o partnera/ partnerkę?

Mąż zaczął wracać z pracy o dziwnych porach i ciągle jest zmęczony, a nawet stracił ochotę na seks. I twierdzi, że wspólny urlop trzeba będzie odwołać, bo on ma teraz w pracy urwanie głowy. Rzeczywiście, jest rozkojarzony, spięty i odbiera telefony służbowe nawet w domu. Ale czy to na pewno służbowe telefony? Może ma romans? Wstydzisz się swoich podejrzeń, boisz się zapytać wprost. Nie wiesz, co robić… Udawać, że nie widzisz? A może lepiej się upewnić? Zajrzeć do jego telefonu, przejrzeć maile? Brzydzisz się takimi metodami – ale w końcu najgorsza pewność jest chyba lepsza od takiej niepewności… Stop! Szpiegowanie to najgorsze rozwiązanie. Ty sama nie chciałabyś, aby ktokolwiek naruszał twoją prywatność, przeglądając SMS-y czy maile – nie rób więc tego ukochanej osobie, nawet jeśli uważasz, że zawiodła twoje zaufanie. Przecież wcale nie masz co do tego pewności. Tłumaczysz sobie, że chcesz tylko sprawdzić, czy wszystko jest w porządku – ale tak naprawdę niepokój podpowiada ci, by szukać dowodów zdrady i nawet najniewinniejszy mail może ci się wydać podejrzany. Możesz znaleźć ewidentne dowody, że twój partner ma romans, ale może też być tak, że zobaczysz dowód winy tam, gdzie jej wcale nie ma.

Czy mam powody do zazdrości?

Zdrada nie pojawia się z dnia na dzień, lecz jest efektem długiego procesu oddalania się. Zapytaj siebie: jak to jest z nami? Czy jesteśmy szczęśliwi razem, czy raczej sobą rozczarowani? Czy nasze kłótnie prowadzą do pozytywnego rozwiązania konfliktów, czy do cichych dni? Czy rozmawiamy z sobą, czy tylko wysyłamy robocze komunikaty? Rozwiązujemy wspólnie problemy, czy też „zamiatamy je pod dywan”? A ty: czy czujesz się z partnerem dobrze? Czy chciałabyś się z nim zestarzeć? Czy wasz związek się rozwija, czy masz wrażenie, że nic już się nie wydarzy? Suma odpowiedzi na te pytania da ci pojęcie o jakości waszej relacji i pomoże ci wczuć się w emocje partnera. Każdy związek przechodzi kryzysy i zmiany; być może zachowanie partnera oraz twój niepokój jest tego kryzysu zewnętrznym objawem. Jeśli od dawna nie ma między wami bliskości i starania o to, by się nawzajem zrozumieć – może rzeczywiście partner zaczął „rozmawiać” z kim innym, bo czegoś mu brakuje – i niekoniecznie musi chodzić o seks.

To ci się przyda

Sytuacje kryzysowe

W dojrzałym związku zazdrość pojawia się często w sytuacjach życiowej zmiany, która narusza dotychczasową równowagę, np. gdy para przeżywa dłuższą rozłąkę, gdy jedno traci pracę lub odchodzi na emeryturę, albo – przeciwnie – awansuje, zmienia pracę na bardziej absorbującą, angażuje się w działalność społeczną czy po odchowaniu dzieci podejmuje działalność zawodową. Gdy jedno mocniej niż zwykle angażuje się w sprawy pozadomowe, druga strona może odnieść wrażenie, że jest zaniedbywana.

Strona bardziej aktywna rozwija się, zmienia coś w swoim życiu, a ta druga „zostaje w tyle”. Pojawia się wówczas zazdrość o współpracowników „drugiej połowy” i podejrzenie, że zaangażowanie w pracę może mieć kontekst damsko-męski. Typową sytuacją prowokującą kryzys bywa odejście z domu dorosłych dzieci, obnażające fakt, że małżonkowie od lat żyli „obok siebie”. I wreszcie – choroba jednego z małżonków, który czuje się zależny od drugiego, traci poczucie własnej wartości i obawia się o swoją pozycję w związku.

"Dziedziczenie" zazdrości

Twój niepokój może mieć także źródło w dawnych traumach, które odezwały się właśnie teraz. Może przeżyłaś zdradę partnera w poprzednim związku albo widziałaś podobne sytuacje w domu rodzinnym. Może w dzieciństwie byłaś zazdrosna o miłość rodziców do siostry czy brata? Może czujesz, że się starzejesz, i słyszysz słowa, które powtarzała twoja matka: „uważaj, bo jak zacznie przeżywać drugą młodość, to cię rzuci dla młodszej”.

Pomyśl: czy twój partner rzeczywiście daje ci powody do zazdrości, czy to tylko twój strach ma wielkie oczy? Przypomnij sobie scenę z „Nocy i dni”, gdy Barbara robi mężowi absurdalną awanturę o to, że ozdobił kwiatami powóz jej siostry: „Ja nie mogę ścierpieć, że znowu ktoś mnie porzuca dla innej!”.

Jak rozmawiać o zazdrości?

Jakkolwiek jest – nie zaznasz spokoju, zanim nie wyjaśnisz sprawy. A do tego potrzebna jest przede wszystkim szczera rozmowa. Jak ją przeprowadzić?

Stwórz sprzyjające warunki: nie zaczynaj rozmowy w przelocie między poranną kawą a wyjściem do pracy. Powiedz partnerowi, że chcesz porozmawiać o czymś ważnym i oczekujesz, że poświęci ci czas i pełną uwagę. Rozmawiajcie, gdy dzieci nie będą mogły was usłyszeć. Te zabiegi będą wyraźnym sygnałem dla partnera, że sprawa jest poważna.

  • Powiedz, co czujesz. Zacznij np. tak: „Wiesz, męczy mnie zazdrość i chcę, żebyś mi pomógł się z tym uporać. Czuję niepokój, bo ostatnio zauważyłam…” Powiedz mu wprost, że zmiany w jego zachowaniu podsunęły ci myśl o zdradzie. Warto uzyskać potwierdzenie, że partner też widzi te zmiany, i zapytać, czy są dla niego dobre. Nie rzucaj oskarżeń, skup się na tym, by przekazać, jakie uczucia wzbudza w tobie ta sytuacja: lęk, niepewność, smutek… Podkreśl, że nie chodzi tylko o to, ile czasu ci poświęca, ale o bliskość i o niego samego. Chodzi o to, by rozmowa nie zmieniła się w licytację wzajemnych pretensji: „wiesz, dlaczego wychodzę z domu? bo stale mnie pouczasz, bo nie czuję się doceniony” albo „bo mnie nie zauważasz, już nie jestem dla ciebie atrakcyjna”.
  • Zapytaj wprost, czy poznał kogoś interesującego, czy spotyka się z tą osobą, czy jest coś, o czym powinnaś wiedzieć. „Byłabym szczęśliwa, gdyby się okazało, że mi się tylko wydaje, ale jeśli mam rację, nie okłamuj mnie. Wolę to usłyszeć od ciebie niż dowiedzieć się od obcych osób”. Podkreśl, dlaczego to dla ciebie ważne – np. bo zależy ci na waszym związku albo nie umiesz żyć w niepewności, albo nie chcesz dłużej ciągnąć tego związku w takiej postaci. Ważne, by powód, jaki podasz, był prawdziwy. Dasz mu w ten sposób szansę na uczciwe postawienie sprawy. Jeśli on rzeczywiście ma tylko „urwanie głowy w pracy” – odczujesz ulgę i będziesz wiedziała, że trzeba go wesprzeć (a to może wzmocnić wasz związek). Lecz jeśli coś jest na rzeczy, dowiesz się, na ile to poważne. Pamiętaj, że mężczyźni mają tendencję do bagatelizowania swoich „skoków w bok” – przyłapani na zdradzie często tłumaczą: to tylko seks, naprawdę przecież kocham tylko ciebie.
  • Powiedz, że chciałabyś wrócić do rozmowy, bo chodzi przecież o wasz związek. „Skoro coś się zmieniło, spróbujmy zastanowić się, czy i jak możemy wrócić do dobrego partnerstwa”. Może się dogadacie, może nie, ale będziesz mogła przymierzyć się do decyzji: ratować związek czy się rozstać.
Problem

Co robić, gdy on (ona) niesłusznie podejrzewa cię o zdradę?

Odpowiedz szczerze na pytanie. Nie poprzestawaj jednak na zwykłym zaprzeczeniu i zbagatelizowaniu tematu. Jeśli partner przypuszcza, że możesz się zaangażować w inną relację, jest to sygnał, że coś jest nie tak w waszym związku. Pomyśl o swoim w tym udziale, zastanów się, jak czujesz się w związku, co zmieniło się w twoim podejściu i zachowaniu. Zazdrość to sygnał do pracy nad związkiem, ale i oznaka niegasnących uczuć partnera.

Kryzys w związku bywa szansą

Sytuacja, w której zagrożony jest długoletni związek, jest trudna dla obu stron. Obydwoje musicie uświadomić sobie, co jest dla was ważniejsze: wspólnie przeżyte lata, zażyłość, która was łączy, dobro dzieci – czy możliwość rozstania się i rozpoczęcia nowego etapu życia. Decyzja będzie zależała od tego, na ile każde z was jest zaangażowane w związek, na ile relacja spełnia wasze potrzeby. Może uda wam się – w trakcie kolejnych rozmów – dociec przyczyn, które spowodowały, że partner zaczął szukać bocznych ścieżek, i naprawić to, co się popsuło. Kryzys często bywa szansą na odnowienie i wzmocnienie osłabionej więzi, o ile oboje partnerzy chcą nad tym pracować. Jeśli macie taką intencję, ale trudno wam rozmawiać, rozważcie pomoc terapeuty.