Każdy związek z problemami da się uratować

2016-04-28 11:35

Jak żyć po zdradzie? Na pytania odpowiada Monika Jędrzejewska, mediator rodzinny i terapeuta.

Każdy związek z problemami da się uratować
Autor: thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Czy zdradę da się przewidzieć? Jak zachowuje się osoba planująca „skok w bok”?
  2. Zdrada to bolesne doświadczenie. Jak zmienia partnerów?
  3. Czasem osoba, która zdradziła, dochodzi do wniosku, że nie o to jej chodziło – i źle się czuje ze świadomością oszukiwania partnera. Co powinna zrobić?
  4. Czy naznaczony zdradą związek naprawdę można uratować?

Czy zdradę da się przewidzieć? Jak zachowuje się osoba planująca „skok w bok”?

Najczęściej zaczyna się od krytyki– np. żona zarzuca mężowi, że nie zajmuje się rodziną, a mąż wypomina żonie nadmierne wydatki czy kiepską kuchnię. Jeśli nic z tym nie zrobią, to konflikt się nasili i objawy staną się ostrzejsze: częste kłótnie, oskarżenia, ciche dni, karanie brakiem seksu. Jeśli każdy z partnerów jest przekonany o swojej racji i nie potrafi (nie próbuje lub nie chce) wyjść poza nie, rośnie dystans emocjonalny. Wtedy często łatwiej poza związkiem odnaleźć to, co jest nam potrzebne. Partner, który akurat przeżywa „skok w bok”, często jest albo nadmiernie miły (aby nie budzić podejrzeń), albo przeciwnie – czepia się o byle drobiazg (aby przed samym sobą uzasadnić, że „z nim/nią nie da się żyć” i że partner sam sobie na zdradę zasłużył). Są i takie przypadki, gdy jedna ze stron czuje się dużo słabsza w związku i chciałaby poczuć wyraźną przewagę nad partnerem, decyduje się więc na zdradę, aby potwierdzić własną wartość, atrakcyjność itp. Taki romans może nawet stać się początkiem zmian w relacji, ponieważ osoba wzmocniona może zacząć domagać się dla siebie innego miejsca w związku. Co z tym zrobi partner, to już inna sprawa.

Zdrada to bolesne doświadczenie. Jak zmienia partnerów?

Zdrada zawsze powoduje kryzys zaufania. Jest to ewidentne złamanie zasad, na które ludzie umawiali się na początku. Dotyczy to zarówno formalnego związku małżeńskiego, kiedy to wierność występuje w formule wygłaszanej przed urzędnikiem lub księdzem, jak i związku nieformalnego, kiedy wierność jest niejako w założeniu warunkiem bycia razem. Oczywiście nie dotyczy to tzw. związków otwartych, ale w ich przypadku nie może być mowy o zdradzie.

Czytaj też: Konstruktywna kłótnia, czyli jak kłócić się z głową

Czasem osoba, która zdradziła, dochodzi do wniosku, że nie o to jej chodziło – i źle się czuje ze świadomością oszukiwania partnera. Co powinna zrobić?

Odbudowa związku ze skrywaną tajemnicą jest ryzykowna – bo zdrada może wyjść na jaw w całkiem nieoczekiwanym momencie. Poza tym zdradzający będzie nosił w sobie jej ciężar. Jeżeli nie ujawni zdrady, to nie wniesie w związek nic nowego. Początkowe oddalenie może się zmniejszyć, jednak nie ma nawet co marzyć o pełnej bliskości, jeżeli jednocześnie będzie coś ukrywał. Związek ma szansę powodzenia tylko wówczas, kiedy obojgu zależy na nim w równym stopniu, kiedy decydują się na odbudowę relacji na nowych zasadach, w nawiązaniu do wspólnych początków. Ujawnienie zdrady jest walką o wprowadzenie w związek prawdy, niestety trudnej i bolesnej, oraz poniesienie konsekwencji własnego postępowania. Zdradzony partner rzadko ma w sobie tyle wielkoduszności, by przejść nad zdradą do porządku. Czasem jednak zdradzający orientuje się, że z partnerem nic go już nie łączy i ich związek jest już od dawna martwy – wtedy ujawnienie zdrady jest powodem rozstania albo początkiem procesu rozwodowego. Z punktu widzenia strategii rozwodowej może nie przyznawać się do zdrady, zwłaszcza jeśli ma pewność, że partner nie znajdzie na nią dowodów. Z tym jednak bywa różnie. Agencje detektywistyczne specjalizują się w śledzeniu partnerów podejrzanych o zdradę – a ujawnienie niewierności na sali sądowej może być znacznie bardziej niekorzystne niż wcześniejsze skonfrontowanie się z trudnymi emocjami zdradzanego.

Czy naznaczony zdradą związek naprawdę można uratować?

Każdy związek można uratować – jednak tylko pod takim warunkiem, że obie osoby tego szczerze pragną. Często kryzys nie bierze się ze śmierci uczuć, a z niemożności porozumienia, nawykowych reakcji i powielania schematów wyniesionych z domu rodzinnego. Żeby związek był żywy, pełen uczuć i wzajemnego zaufania, konieczne jest nie tylko zwracanie uwagi na partnera, ale również, co bywa najtrudniejsze, uznanie jego inności i jej zaakceptowanie. Próby dopasowania partnera do swojego wizerunku uniemożliwiają ludziom prawdziwy, głęboki kontakt, są przyczyną ich konfliktów i utrudniają im dobrą komunikację. Są różne sposoby, aby temu zaradzić. Terapia rodzinna, warsztaty rozwojowe dla par (np. improwizacja- kontakt), tantry lub spotkania chrześcijańskie prowadzone przez dominikanów. Mediacje także mogą być dobrym sposobem na znalezienie porozumienia w związku.

miesięcznik "Zdrowie"