WRÓŻKA - czy warto się do niej wybrać?

2009-01-07 2:39

Czytamy horoskopy, lejemy wosk w andrzejki, chodzimy do wróżki - robi to aż 7 mln Polaków. Czego tam szukamy? Czy radzenie się wróżki w ważnych życiowych sprawach może nam pomóc, czy raczej zaszkodzi?

WRÓŻKA - czy warto się do niej wybrać?
Autor: GettyImages Czytamy horoskopy, lejemy wosk w andrzejki, chodzimy do wróżki - robi to aż 7 mln Polaków. Czego tam szukamy? Czy radzenie się wróżki w ważnych życiowych sprawach może nam pomóc, czy raczej zaszkodzi?

Spis treści

  1. Kto dziś chodzi do wróżki?
  2. Chodzenie do wróżki - droga na skróty
  3. Do wróżki zamiast do terapeuty
  4. Sugestia wiele może
  5. Siła intuicji
  6. Pomocna dłoń

Choć trudno w to uwierzyć, w Polsce jest ponad 50 tys. wróżek i jasnowidzów. Ogłaszają się w prasie, telewizji, internecie. O dowolnej porze można do nich zadzwonić albo wysłać SMS z nurtującym pytaniem. Wiele osób to robi (chociaż nigdy by się do tego nie przyznały), wierząc, że postawienie tarota cudownie odmienia ich życie: problemy same się rozwiążą i wyłoni się przed nimi świetlana przyszłość.

Kto dziś chodzi do wróżki?

Klientami wróżek są różni ludzie, ale zawsze bardzo otwarci na sprawy duchowe i wierzący w zjawiska paranormalne. Ci, którzy mocno stąpają po ziemi nie skorzystają z takich usług – chyba że dla rozrywki, z ciekawości. Tak naprawdę każdy człowiek bardzo chce uwierzyć w to, że wszystko w jego życiu szczęśliwie się poukłada. Lubi się też w tym upewnić. Czy znajdę miłość swego życia? Zdobędę wymarzone stanowisko? Uda mi się intratny interes? Czy moja rodzina będzie żyła długo i szczęśliwie? O to najczęściej pytają klienci. A to są dylematy, które nurtują każdego człowieka, niezależnie od wieku, wykształcenia, pozycji zawodowej i statusu społecznego, wyznawanej wiary.

Chodzenie do wróżki - droga na skróty

Wielka popularność seansów u wróżek (uczestniczy w nich 17 proc. całej populacji Polaków!) jest prawdopodobnie odpowiedzią na specyfikę naszych czasów – świat nabrał szalonego tempa, żeby za nim nadążyć, musisz żyć bardzo szybko. Chcesz jak najprędzej wszystko zdobyć i załatwić. Nie masz czasu, żeby „przespać się” z problemem. Chcesz natychmiast poznać odpowiedź. Po co więc zastanawiać się miesiącami nad ważną życiową decyzją, skoro można pójść do kogoś, kto tę prawdę wyjawi ci od ręki?

Drugim powodem wizyty u wróżki może być kłopot z podjęciem trafnej życiowej decyzji. Bywa też, że jest podyktowana desperacją, bo sprawy tak bardzo się skomplikowały, że człowiek sam nie jest w stanie z nich wybrnąć i woli zdać się na opinię kogoś obcego, kto da mu przepis na lepsze życie. Nikt nie chce dziś pokazać się światu jako ten, który z czymś sobie nie radzi. Przeciwnie – każdy chce być zaradny, zdrowy, piękny i bogaty. Coraz trudniej przyznać się do słabości. A w gabinecie wróżki można się wygadać. Dzięki rozmowie człowiek czuje się podniesiony na duchu. Mógłby wprawdzie pójść do terapeuty, ale dla wielu ludzi byłoby to równoznaczne z przyznaniem się: „coś jest ze mną nie tak”. Idąc do wróżki, czują się trochę bezpieczniej niż u psychologa czy psychiatry – bo zawsze mogą znaleźć wymówkę: „zrobiłam to dla zabawy, nie mam zamiaru zaprzątać sobie głowy głupotami”.

Do wróżki zamiast do terapeuty

Seans u wróżki – wbrew pozorom – może być pożyteczny. Może ci dać podpowiedź, co możesz w swoim życiu zmienić. Jeżeli tylko człowiek potrafi zachować dystans do tego, co usłyszy, to może umiejętnie nakierować swoje myśli na poszukiwanie korzystnych dla siebie rozwiązań. Może być też tak, że wróżka staje się kimś w rodzaju terapeuty dla osoby, która regularnie do niej przychodzi. Jeśli potrafi skłonić człowieka do myślenia o jego problemie, zamiast podawać mu gotowe recepty na życie, może być oparciem w trudnym dla niego okresie.

Kiedy kobieta pyta, czy jest kochana, nietrudno odkryć, co się w jej życiu wydarzyło – wystarczy pozwolić jej mówić i... sama odkryje prawdę o swoim związku. Ale profesjonalna wróżka nie powinna wykorzystywać tej wiedzy przeciwko niej. Powinna też wyczuć, na ile jej klient jest już gotowy, by zmierzyć się z tym, co od niej usłyszy. Nie może bowiem wywrócić komuś życia do góry nogami. A jeśli do tego wróżka z wykształcenia jest psychologiem (co często się zdarza), może pozytywnie „zaprogramować” człowieka na sukces – spowodować, że uwierzy w siebie i w efekcie sam rozprawi się ze swoimi problemami.

Sugestia wiele może

Czy wróżby mogą wyrządzić krzywdę? Wszystko zależy od osoby, która zajmuje się wróżeniem. Jeżeli wróżka mówi, że posiadła wiedzę tajemną i zna odpowiedzi na wszystkie pytania, to kontakt z nią może być niebezpieczny. Nawet nieświadomie może coś klientowi zasugerować. W desperacji ludzie podejmują różne decyzje, nie zawsze dla nich korzystne!

Jeśli wróżka doradzi podjęcie kroku, który wpływa bezpośrednio na jego dalsze losy – a jest to w opozycji do jego osobistych przekonań – może się to obrócić przeciwko niemu. Zbyt często to, co wróżka przepowiada ludziom, oni uznają za pewnik: „bo takie było moje przeznaczenie”. Jeżeli jeszcze przepowiednia zaczyna się sprawdzać, zdobywają niezbity dowód na to, że wróżka wie wszystko o ich przyszłości. Potem zamiast kierować własnym życiem, szukają u niej porad regularnie i zaczynają się od niej uzależniać.

Często też bywa tak, że po pewnym czasie człowiek kupuje talię kart i sam zaczyna je stawiać. To też może być dla niego dobre – ale tylko wtedy, gdy potraktuje wróżenie jako zaproszenie do wnikliwego odkrywania swoich wewnętrznych potrzeb. Kto zbyt łatwo ulega sugestiom innych, powinien unikać wróżek – mógłby się bowiem kierować gotowymi odpowiedziami, zamiast szukać ich samodzielnie. A przecież sami jesteśmy dla siebie najlepszymi doradcami w każdej życiowej kwestii.

Siła intuicji

Nim wybierzesz się do wróżki, zastanów się, czy naprawdę tego chcesz i czy jest ci to do czegoś potrzebne. Czy będziesz potrafiła „przefiltrować” to, co usłyszysz, przez swój rozum, odcinając emocje? Może zasugerowanego przez wróżkę rozwiązania nigdy sama nie wzięłabyś pod uwagę? A co się stanie, gdy posłuchasz jej rady, a z czasem okaże się, ze popełniłaś największy życiowy błąd?

Pamiętaj, że twoje życie należy tylko do ciebie. Ty powinnaś o nim decydować, nikt inny. Nawet jeśli twoje wybory będą chybione, to będą tylko twoje i do nikogo nie będziesz mieć później pretensji. Tak naprawdę najlepszą wróżką jest... własna intuicja. Tylko trzeba nauczyć się jej słuchać. Kiedy sama odkryjesz, co czujesz i jakie bodźce odbierasz z otoczenia, znajdziesz właściwą odpowiedź na każde pytanie. Rozwiązania przynosi też podświadomość, często we śnie, ale sny trzeba umieć interpretować.

Pomocna dłoń

Nie każdy człowiek jest w stanie zmierzyć się ze swoimi lękami i wątpliwościami. Wróżka może mu pomóc – tak samo jak psycholog, terapeuta, przyjaciel. Kto ma dziś czas na wyciszenie, rozmowy z samym sobą i bliskimi? A najczęściej wystarczy, aby ktoś nas wysłuchał, wsparł, zaakceptował, żebyśmy poczuli, że nie jesteśmy sami z naszymi problemami. Poza tym kiedy wypowiadamy je na głos, samoistnie nasuwają się rozwiązania, inaczej zaczynamy patrzeć na swoje życie. I bez wróżki wiemy, co trzeba zrobić, aby poprawić jakość życia...

Każde doświadczenie, które nas spotyka – dobre i złe – czegoś nas uczy. Ludzie, których poznajemy, rozmowy, które prowadzimy, wnoszą coś do naszego życia, zmieniają mniej lub bardziej jego bieg. To też magia! Może więc lepiej samemu być w swoim życiu sterem, żeglarzem i okrętem?

miesięcznik "Zdrowie"