Syndrom poniedziałku - jak pokonać niedzielny lęk przed nadchodzącym tygodniem

2020-10-02 22:07

Nie trzeba wiedzieć, że istnieje coś takiego jak syndrom poniedziałku czy monday blues, żeby doświadczyć lęku przed poniedziałkiem i rozpoczęciem nowego tygodnia. Lęk ten może pojawić się wraz z rozpoczęciem niedzielnego poranka, bo oto okazuje się, iż z każdą chwilą i z każdą godziną coraz mniej czasu dzieli nas do pójścia do pracy.

Syndrom poniedziałku - jak pokonać niedzielny lęk przed nadchodzącym tygodniem
Autor: Thinkstockphotos.com Syndrom poniedziałku to paniczny lęk objawiający się dużym stresem na myśl o nadchodzącym tygodniu

Spis treści

  1. Co powoduje syndrom poniedziałku? Twój rozkład tygodnia
  2. Co powoduje syndrom poniedziałku? Twoja praca
  3. Co powoduje syndrom poniedziałku? Twoje podejście do życia
  4. Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: zaplanuj sobotni wieczór
  5. Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: zadbaj o dobry sen
  6. Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: zjedz śniadanie
  7. Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: delikatny rozruch
  8. Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: przerwa na oddech

Jest wiele sposobów na sprawienie, aby lęk przed poniedziałkiem zmniejszył się lub zniknął, ale żeby udało się to zrobić, trzeba poznać przyczynę powstawania monday blues. Zanim poznasz propozycje rozwiązań, spróbuj przeanalizować, jak wygląda twój tryb życia. Być może warunki, w jakich żyjesz skazują cię na syndrom poniedziałku.

Co powoduje syndrom poniedziałku? Twój rozkład tygodnia

Jeśli czujesz się jak bohaterowie znanego filmu "Czekając na sobotę", którzy z utęsknieniem czekali na weekend, lokując w nim najważniejsze 48 godzin tygodnia, możesz mieć problem. Nie ma wtedy znaczenia, jak wiele zmian wprowadzisz do swojego niedzielnego kalendarza. Wyobraź sobie, że wszystkie twoje aktywności mają takie znaczenie jak pokarm. Spróbuj dostrzec co daje ci energię, co napędza cię do działania. Z drugiej strony postaraj się zaobserwować, co zmniejsza twoją siłę. Jeśli nagle okaże się, że rzeczy które cię karmią pojawiają się tylko w weekend, to całkowicie normalne będzie, że możesz czuć lęk przed poniedziałkiem. Jeśli to zauważysz, spróbuj poszukać w tygodniu więcej czasu na to, co daje ci energię i napędza do życia.

Co powoduje syndrom poniedziałku? Twoja praca

Dzisiejszy świat pracy wygląda inaczej niż kiedyś. Wymagania rosną, niepewność zatrudnienia wciąż jest jednym z dominujących lęków. Możemy nie lubić wykonywanej pracy, albo mamy kiepskiego przełożonego. Każdy z tych elementów może być małą iskierką na drodze do wypalenia. Jeśli jesteś rozdarty pomiędzy płaceniem kredytu i tkwieniem w pracy, której nie lubisz, to nawet najlepsze pomysły na aranżację niedzieli mogą nie pomóc w starciu z syndromem poniedziałku. Tu będą konieczne zmiany na głębszym poziomie.

Co powoduje syndrom poniedziałku? Twoje podejście do życia

Syndrom poniedziałku jest jak wąż w bambusowej rurce. Możesz poruszać się tylko do przodu. Kluczem do lepszego samopoczucia może być akceptacja tego, jak się masz w chwili obecnej, a nie próba odcinania się od swoich emocji i myśli. Możesz nie lubić poniedziałku i masz prawo czuć się tego dnia gorzej, ale im bardziej będziesz o tym myślał i próbował tego uniknąć, tym większy będzie dyskomfort. Niezależnie od tego, jak zorganizowany jest twój ekosystem, możesz spróbować paru sztuczek, które mogą pomóc przygotować się na nadchodzący poniedziałek.

Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: zaplanuj sobotni wieczór

Jeśli są jakieś aktywności związane z poniedziałkowym przygotowaniem do pracy, zastanów się, czy możesz zrobić je w niedzielę. Może to nie być miłe, ale na pewno będzie mniej stresujące, niż robienie tego w poniedziałek rano.

Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: zadbaj o dobry sen

Jeśli nie lubisz poniedziałku i czujesz lęk na samą myśl o pójściu do pracy, zupełnie naturalną może być chęć przedłużania niedzieli i odwlekanie pójścia spać. Niestety, mała ilość snu lub jego brak, może tylko potęgować obniżony nastrój, dlatego w niedzielę zadbaj o to aby, pójść spać wcześniej.,

Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: zjedz śniadanie

Niezależnie od tego, czy lubisz jeść przed pójściem do pracy, czy nie, tego dnia zadbaj o odpowiednio zbilansowany posiłek. Twój mózg to jeden z organów, który zużywa największą ilość energii. Jeśli zadbasz o niego od wczesnych godzin rannych, pomożesz sobie w utrzymaniu lepszej koncentracji oraz wspomożesz swój metabolizm.

Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: delikatny rozruch

Nie w każdej pracy można sobie na to pozwolić, ale jeśli to możliwe, wykorzystaj pierwszą godzinę na delikatny rozruch. Tak jak samolot potrzebuje znaleźć swój pas startowy, tak samo ty potrzebujesz czasu, aby włączyć swój silnik na pełne obroty.

Jak zlikwidować syndrom poniedziałku: przerwa na oddech

Człowiek jest tak spokojny, jak spokojny jest jego oddech. Stres powoduje przyspieszony i płytki oddech. Jeśli chcesz się uspokoić i zrelaksować, spróbuj małej praktyki, która może ci w tym pomóc.

Możesz zamknąć na chwilę oczy lub po prostu popatrzeć w jakiś punkt w pomieszczeniu, w którym się znajdujesz. Skoncentruj się na powietrzu, które wchodzi i wychodzi przez czubek twojego nosa. Spróbuj poczuć, jak klatka piersiowa porusza się w rytm oddechu. Jeśli pojawią się jakieś myśli, po prostu pozwól im, aby się pojawiały i znikały. Spróbuj dostrzec jakie emocje i wrażenia pojawiają się w twoim ciele. Możesz poświęcić na tą praktykę minutę, lub tyle czasu, ile możesz w danym momencie. Na poziomie neurologicznym już samo zwrócenie uwagi na oddech i wrażenia z ciała może sprawić, iż zmniejszysz swój stres.

To tylko parę sposobów z szerokiego arsenału środków do walki z syndromem poniedziałku, nie aspirujące do wyczerpania tematu. W starciu z niedzielnym lękiem najlepszym sprzymierzeńcem jest świadomość własnych potrzeb. Jeśli jesteś w stanie zidentyfikować, co ci służy, bez wątpienia będziesz w stanie dopisać do powyższej listy swoje własne rozwiązania.

To ci się przyda

Jakub Babij - nauczyciel Mindfulness, psychoterapeuta Gestalt w trakcie certyfikacji. W ramach projektu "Zmiennicy" pracuje z firmami oraz sektorem NGO, wdrażając programy redukujące stres, oparte na Mindfulness. Fan jogi oraz morsowania. Mieszka i pracuje w Warszawie.