Samotne święta. Co zrobić, gdy nie masz z kim spędzić Wigilii i Bożego Narodzenia?

2020-12-11 8:29

Samotne święta są bardzo trudnym okresem dla tych, którzy je przeżywają - w końcu Boże Narodzenie jest najbardziej rodzinne ze wszystkich świąt. Brak drugiej połowy wtedy boli najbardziej. Co zrobić, by mimo wszystko samotne święta były udane? Oto nasze rady dla samotnych i singli na Boże Narodzenie - przeczytaj, jak w dobrej kondycji psychicznej przeżyć samotne święta.

SAMOTNE ŚWIĘTA. Co zrobić, gdy nie masz z kim spędzić Wigilii i Bożego Narodzenia?
Autor: thinkstockphotos.com Samotne święta to dobra okazja, by zaprosić do siebie inne osoby bez rodziny.

Spis treści

  1. Samotne święta: co robić samemu?
  2. Samotne święta: nie udawaj, że ich nie ma
  3. Samotne święta: pomóż innym
  4. Samotne święta: w żałobie
  5. Samotne święta: czas na refleksję

Samotne święta zazwyczaj trudno przetrwać. Widok szczęśliwych par robiących świąteczne zakupy, płynące zewsząd kolędy, cały ten świąteczny rozgardiasz bezlitośnie uzmysławiają samotnym, że bliskość drugiej osoby jest naprawdę ważna. Mnogość przekazów medialnych, wspomnienia z dzieciństwa i przyjęte społeczne wzorce zachowań sprawiają, że niespełnione potrzeby teraz bolą bardziej. Z tym problemem borykają się głównie osoby, które są same z przymusu. Ktoś bliski umarł lub odszedł. Jeśli jeszcze trwa żałoba, żal i rozpacz są tak wielkie, że nawet dom pełen ludzi nie wypełni pustki.

Ciężko jest też osobom, które nie ułożyły sobie życia rodzinnego. Samotność boleśnie przeżywają osoby żyjące w trójkątach emocjonalnych. Niektórzy są samotni od wielu lat, bo nie mają nikogo bliskiego. Dotyczy to nie tylko osób starszych i schorowanych. Wielu singlom, świetnie radzącym sobie na co dzień, w czasie świąt też doskwiera samotność.

Samotne święta: co robić samemu?

Jedni biorą dyżur w pracy, inni wyjeżdżają w gronie znajomych na narty albo do ciepłych krajów. Ktoś odwiedza dalszą rodzinę, bo wśród kuzynów nie czuje się zupełnie sam na świecie. Ktoś inny zaszywa się w domu.

Są to głównie osoby młode, samotne z wyboru, które swoje życie koncentrują na robieniu kariery. Święta to dla nich czas, kiedy wreszcie mogą zrobić coś dla siebie. Czytają książki, których nie miały czasu przeczytać, nadrabiają deficyt snu, robią to, co sprawia im przyjemność. A ponieważ takie osoby mają zwykle dużo znajomych, po rodzinnej Wigilii i życzeniach od "życzliwych" cioć ułożenia sobie życia, umawiają się na spotkania świąteczne z przyjaciółmi.

Trudno o uniwersalne rady na samotne święta. Jedno jest pewne: aby były udane, trzeba się odprężyć. A jak je spędzimy, w dużym stopniu zależy od nas samych. Z dnia na dzień nie zmienimy swojej sytuacji, nie znajdziemy pod choinką księcia z bajki, dlatego musimy dobrze wykorzystać to, co jest. Zgodnie ze stosowaną w psychologii teorią kryzysu, każdy kryzys może być rozwojowy. Tego się trzymajmy!

Samotne święta: nie udawaj, że ich nie ma

Nie myśl o świętach jak o czymś najgorszym. Przestań z uporem powtarzać sobie, że święta będą bolesne, bo bez partnera będziesz się czuć przy stole jak piąte koło u wozu. Przecież nie jesteś bezwolna, zamiast rozczulać się nad sobą, spróbuj raczej "wpleść się" w grupę, z którą chcesz być w te dni.

Powiedz otwarcie, że nie masz z kim spędzić świąt, spytaj, czy mogłabyś przyjść. Na pewno są znajomi, którzy cię chętnie zaproszą, lecz sami mogą nie odczytać twoich oczekiwań. A przy stole gospodarze już zadbają o to, byś wśród gości nie czuła się samotna, miała z kim porozmawiać.

Ubierz w domu choinkę dla siebie, nie dla kogoś. Zaproś przyjaciół albo osoby jak ty samotne. Uwierz, że w święta nie ma obowiązku siedzenia z rodziną przy stole w otoczeniu gromadki dzieci. Można zaproponować spotkanie inne niż stereotypowe: w sportowym ubraniu podczas długiego spaceru po lesie. Alternatywą jest też wyjazd do ośrodka wypoczynkowego w jakieś ładne miejsce.

Można też włączyć się w akcje charytatywne, pomóc w przygotowaniu świąt w domu dziecka czy opieki społecznej, zorganizować zbiórkę prezentów, zrobić kolorowe paczki i zanieść dzieciom do szpitala. A może właśnie w te święta wydarzy się coś, co odmieni twoje życie?

Warto wiedzieć

Jak wynika z danych CBOS-u z 2017 roku1, Boże Narodzenie jest dla Polaków przede wszystkim świętem rodzinnym, a nie religijnym. 27% z nas skupia się na aspekcie religijnym, a 53% - na rodzinnym.

Najchętniej obchodzoną świąteczną tradycją jest składanie sobie życzeń - robi tak aż 99% z nas, dzielenie się opłatkiem - 98%, a także wzajemne odwiedziny - 94%. Prezenty znajduje pod choinką 90% Polaków, znacznie mniej z nas zaprasza na Wigilię osobę ubogą lub samotną - 35%. Większy odsetek dzieli się opłatkiem ze zwierzętami - 40%.

Bardzo niewiele osób spędza Boże Narodzenie samotnie. Dane z 2011 roku mówią o 2% samotnych w święta Polaków, te z 2015 roku - już tylko o 0,3%. 

Samotne święta: pomóż innym

Warto rozejrzeć się, może w naszym otoczeniu jest samotna osoba w starszym wieku, chora lub niedołężna. Zaprośmy ją na Wigilię albo na świąteczny obiad, a przynajmniej sami wpadnijmy ze świątecznym stroikiem, upominkiem, kawałkiem ciasta czy wigilijnego karpia.

Niektórzy z nich wprawdzie mają rodziny, ale z różnych względów trafiają do domów opieki lub do szpitali, gdzie zostają na święta. To nieprawda, że staremu człowiekowi jest wszystko jedno. Poczucie osamotnienia i cierpienie psychiczne pogarszają jego stan zdrowia. Trzeba o tym pamiętać.

Samotne święta: w żałobie

Święta są szczególnie trudne dla osób, które straciły kogoś bliskiego. Jak bardzo, to zależy od wzajemnej relacji. Psycholodzy radzą jednak, żeby nie bronić się przed spotkaniem u krewnych czy przyjaciół. Czasem ludzie krępują się zaprosić osobę przeżywającą żałobę, bo boją się odmowy. Wtedy warto samemu wystąpić z propozycją zorganizowania wspólnych świąt.

Osoby w żałobie często mówią, że nie będą swoim smutkiem psuć komuś świąt. To od ich samych zależy, co z tym smutkiem zrobią. Trudno jest "wyłączyć" żal, ale przy stole można o tym nie mówić.

Jeśli samotne święta wynikają z rozwodu, to wspomnienia i związane z tym emocje też zakłócają świąteczny nastrój. Gdy komuś jest smutno, nie można mu nakazać, by się cieszył. Niektórzy wolą być sami i trzeba to uszanować. Ale bez nalegania zostawić wtedy furtkę: zawsze możesz do nas przyjść.

Samotne święta: czas na refleksję

W święta robimy podsumowania. Warto więc zastanowić się nad swoim życiem, czy naprawdę nam odpowiada. Czy jesteś zdeklarowanym singlem, który w święta odczuwa samotność, czy jesteś sam/sama wbrew własnej woli? Jeśli nie chcesz być sama, to dlaczego jesteś?

Może odizolowałaś się od ludzi, masz trudności z nawiązywaniem kontaktów, boisz się ich albo wstydzisz. Niektórzy chcą być sami, ale to nienaturalne, że wycofujemy się z bliskich relacji. Wtedy zwykle jest drugie dno, którego trzeba poszukać – złe relacje w domu rodzinnym, zawiedziona przyjaźń, miłość, niska samoocena. Trzeba to zmienić, żeby przyszłe święta były inne.

Jeśli jesteś w konflikcie z rodziną, pomyśl, jak go rozwiązać; gdy nie masz przyjaciół – co możesz zrobić, żeby ich znaleźć; boisz się nowego związku – jak możesz się na związek otworzyć.

Kobiety, które są w święta same, bo wdały się w romans z żonatym mężczyzną, powinny zastanowić się, czego oczekują od takiego układu. Gdy nie ma przyszłości, to tkwienie w nim jest zamknięciem sobie drogi do innego, już satysfakcjonującego związku.

Jeśli nie umiesz samodzielnie poradzić sobie z problemem, skorzystaj z pomocy psychologa. Czasem wystarczy rozmowa, a czasem potrzebna jest psychoterapia.

Czytaj też:

miesięcznik "Zdrowie"