Związek na odległość [Porada eksperta]

2013-04-04 18:16

Już ponad rok jestem w związku z facetem, o jakim zawsze marzyłam. Do tego moja miłość jest odwzajemniona. Wszystko było jak w bajce, kiedy mieszkaliśmy niedaleko siebie, widywaliśmy się niemal codziennie i cudownie było nam razem. Teraz jednak rodzieliły nas studia, dzieli nas ogromna ilośc km. Nadal bardzo się kochamy, jednak coraz częściej dopadają mnie wątpliwości. Jestem młoda, chcę cieszyć się życiem i z niego korzystać, tymczasem od początku pobytu w nowym mieście jestem ciągle przygnębiona i smutna, ciągle brak mi jego obecności. Tak bardzo tęsknię, że nic mnie tu w pełni nie uszczęśliwia. Czy faktycznie miłość na odleglość jest możliwa? Jak długo można kochać kogoś, kogo po prostu nie ma obok nas? Może po jakimś czasie, nawet sama nie zdając sobie sprawy kiedy, zaakceptuje jego nieobecność, przestanę go potrzebować, kochać? Naprawdę nie mogę już z tym wytrzymać, przecież miłość to nie cierpienie. Nie chcę się z nim rozstawać, jest dla mnie osobą, z którą mogłabym spędzić resztę życia i wiem, że on czuje tak samo. Ale meczę się okropnie, nie majac go przy sobie i nie moge juz sobie poradzic z tęsknotą.

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Oczywiście, że miłość na odległość jest możliwa, natomiast wymaga całkiem innych nakładów energii niż to uczucie, które mamy na wyciągnięcie ręki. Musicie to po prostu inaczej zorganizować - jak najczęście do siebie dzwonić, mailować, czatować, spotykać się tak często, jak to tylko możliwe. Jeśli uczucie faktycznie jest bardzo silne i faktycznie bardzo zalezy Ci na tym chłopaku, to dasz radę. Pewnie, że tęsknota to przykre uczucie, ale daje się to przetrwać. Miłosć to nie tylko cierpienie, ale i tego elementu jest w niej od czasu do czasu sporo. A czy rzeczywiście nie da się tego tak zorganizować abyście byli w jednym mieście? Czy przemyśleliście wszystkie możliwości? A może jest coś, co możnaby zmienić? A poza tym ta rozłąka jest tylko czasowa i to też powinno dodawać sił.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.