Zaburzenia łaknienia, nudności i drżenie rąk [Porada eksperta]

Od ponad roku dokuczają mi nudności, brak apetytu, a nawet jadłowstręt. Po wykonaniu różnorodnych badań stwierdzono, że jestem całkowicie zdrowa, a dolegliwości z dnia na dzień się pogłębiały. Neurolog stwierdził nerwicę, która objawia się właśnie w ten sposób. Przyjmuję więc leki antydepresyjne, dzięki którym czuję się znacznie lepiej i mogę normalnie jeść z apetytem. Mimo to problem istnieje nadal. Zdaję sobie sprawę z tego, że te tabletki kiedyś trzeba będzie odstawić, a ja chcę żyć normalnie - tak jak kiedyś. Czy sesje u energoterapeuty mogą pomóc? Czy jest szansa, że "coś" w mojej podświadomości przestawi się na normalny/dawny tryb?

Witam,
Gdy mamy problem który dotyczy nerwicy, to rzeczywiście proszki są tylko „protezą”, którą trzeba będzie wcześniej czy później odstawić. Pomagają one w pierwszej fazie, by uspokoić myśli i wzmocnić swoją wolę i siłę działania. W powrocie do zdrowia pomagają nie tylko sesje energetyczne u energoterapeuty, ale także akupunktura, akupresura, którą można wykonywać samemu, aromaterapia, muzykoterapia, rozmowy z terapeutą oraz wszelkie formy wypoczynku, w którym dominuje intensywny ruch. Można zacząć od spacerów, pływanie, jazda na rowerze, taniec oraz wiele innych technik, które mogą być bliższe Pani psychice, a których nie wymieniłam. Dużą rolę odgrywa samouzdrawianie, które jest początkiem zmiany na lepsze. Dbanie o siebie, o swoje samopoczucie, przyniesie szybko pozytywne efekty w powrocie do zdrowia. Już można zacząć od samego rana, po przebudzeniu leżąc jeszcze w łóżku powtarzać na głos lub w myślach jedną z przytoczonych afirmacji: „Ten dzień jest najpiękniejszym dniem w moim życiu”, „Czuję się bezpieczna i kochana”, „Otacza mnie wewnętrzny spokój”, „Jestem Panią swojego życia”. Tak przygotowani do rozpoczynającego się dnia możemy śmiało stawiać mu czoła. Oczywiście w ciągu dnia mogą pojawiać się negatywne myśli - dobrze jest wtedy przypomnieć sobie o którejś z afirmacji mieć ją napisaną na kartce i powtarzać aż uczucie dyskomfortu zniknie. Kiedy kontrolujemy swoje myśli i wierzymy w to, co mówimy, to świadomie wpływamy na samopoczucie, a co za tym idzie na stan naszego organizmu. Warto więc zwrócić uwagę na to, co mówimy do samych siebie i wyrzucić wszystkie negatywne stwierdzenia. Spójrzmy głębiej w siebie i zastanówmy się, czy mamy poczucie własnej wartości? Czy kochamy się takimi, jakimi jesteśmy? Czy patrząc w lustro mówimy: „Jak ja strasznie wyglądam?" i rzeczywiście wyglądamy okropnie. Dobre i pogodnie myśli budują ciało pełne wdzięku harmonii i sprężystości, pozwala to na eliminowanie wszelkich chorób. Mając uczucie miłości i wartości siebie z większą troską zatroszczy się Pani o swoje zdrowie. Dając świadomie swoim myślom chwile radości, którą przecież można mieć w każdej chwili. Wystarczy spojrzeć za okno i zobaczyć drzewa pełne kolorowych liści, słońce które tańczy na trawie i pomyśleć jakie to piękne! Jest to chwila znacząca dla umysłu, który może odetchnąć i odpocząć. Każda taka myśl pozwoli na pozyskanie wewnętrznej siły, która pomoże w odbudowywaniu samej siebie. Zmiana nawyków żywieniowych i zaopatrzenie ciała w odpowiednie witaminy zmniejszą jego napięcie, uspokoją myśli. Proszę zacząć od zaraz, bo szkoda czasu na rozpamiętywanie tego co było, a nie jest już istotne. Trzeba się zastanowić, co jest teraz w Pani życiu najważniejsze? Gdy uzyska Pani odpowiedź proszę nie odkładać realizacji do jutra, ale wykonać to już teraz w danej chwili.
Pozdrawiam