Uzależnienie od leków [Porada eksperta]

2013-04-07 15:16

Jestem uzależniona od Lorafenu i Relanium. Choruję na nerwicę lękowa od lat, wcześniej brałam silne leki, starając się schodzić do dawek minimalnych, ale i tak wpadłam w pułapkę. Mieszkam teraz w Niemczech i przysyłają mi leki. Chcę z tym skończyć, ale nie mam siły. Gdy wezmę mniejszą dawkę, to za 2 dni moje objawy są tak silne, że wracam do leków. Nie znam niemieckiego i nie mogę znaleźć lekarza, który mógłby mi pomóc. Czy mam szansę na odstawienie leków? Każda próba to koszmar, wszystkie objawy wracają potrójnie - zawroty, bóle w piersi, ból, drżenie, szczękościsk...

Porada psychiatry
Autor: Getty Images

Jeśli się naprawdę chce, to z każdego uzależnienia można się jakoś wygrzebać. Potrzebny jest sposób, wytrwałość i dyscyplina. Lepiej to robić pod opieką specjalisty, ale jeśli jest niedostępny, to trudno. Proponuję zmniejszać dawki w minimalnych krokach, ale systematycznie. Np. najpierw Lorafen, zmniejszać po 0,25 mg z tygodnia na tydzień, to zajmie 10 tygodni, biorąc stale tę samą dawkę Relanium. Potem zabrać się w ten sam sposób za Relanium, co zajmie koło 20 tygodni. W sumie ponad 7 miesięcy bardzo powolnego zmniejszania dawek, to jest dla organizmu prawie niezauważalne. W radzeniu sobie z uzależnieniem ważna jest malejąca tendencja wielkości dawek, a nie czas. W razie pojawienia się jakichś dolegliwości - skorzystać z leków nieuzależniających, jak Pramolan (w Niemczech Insidon), Hydroxizinum (Atarax) - oba te leki są w Polsce na receptę, waleriana. Pozdrawiam!

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.