Uciekam przed problemami [Porada eksperta]

Mam 20 lat. Od 1,5 roku studiuję. Odkąd zaczęłam studiować pojawił się u mnie poważny problem . Reakcje na pierwsze stresy przerosły moje oczekiwania. Zaczęłam unikać zajęć, mieć poważne problemy ze zdrowiem, snem i chroniczny brak sił. Do tego straciłam bliską osobę. Uciekam przed problemami, choć ma to na mnie destruktywny wpływ. Co mam zrobić? Jak odzyskać siły żeby się z nimi zmierzyć? I czy to normalne, że tak uciekam ? I najważniejsze : dlaczego uciekam ?

Zazwyczaj, jeśli przed czymś uciekamy, to dzieje się tak, bo się boimy. Taka jest ogólna zasada i jest ona praktycznie niezależna od innych aspektów sytuacji. Natomiast każdy z nas może się różnić od innych tym, czego i jak bardzo się boi oraz dlaczego tak się dzieje. Czego boisz się ty? Tego oczywiście nie wiem - musiałabyś sie nad tym dobrze zastanowić - sama czy z przyjacielem lub ze specjalistą. Jeśli będziesz wiedziała, czego się boisz, będzie można znaleźć jakieś rozwiązanie - dopasowane do twojego indywidualnego zapotrzebowania. Trzebaby przeanalizować twój sposób radzenia sobie z problemami i postrać się go zmodyfikować tak, aby bardziej przystawał do twojego życia w danej chwili. Zapewne stało się tak, że pewne problemy cię w którymś momencie przerosły, nie miałaś wystarczająco dużo siły, umiejętności, motywacji, no a potem problemy zaczęły narastać. Jeśli siły było za mało na te początkowe kłopoty, to wiadomo, że potem było jeszcze gorzej. Siły odbudowują się powoli, a umiejętności zdobywamy też stopniowo no i tylko wtedy gdy się ich uczymy. Jeśli ich nie nabywamy, to ciągle ich nie mamy. Skąd więc masz je nagle mieć? Możesz pomóc sobie czytając (a potem stosując zawarte tam rady) odpowiednie, dobre poradnikowe książki lub iść do specjalisty i zacząć budować swój arsenał środków zaradczych. To nie jest nic złego, że szukamy pomocy kiedy nie dajemy sobie rady sami. Tylko tu trzeba cierpliwości i cieszenia się z całkiem małych osiągnięć.