Starania o dziecko a zaplanowanie jego płci [Porada eksperta]

Z mężem staramy się o dziecko. Moje cykle są w miarę równe, różnią się jedynie 1. dniem (cykl 30-31 dni). Z racji tego, że mój mąż wyjeżdża, od grudnia nie zapisywałam, kiedy rozpoczynają się miesiączki i jaka jest długość cyklu. Jednak przyjechał 14.02 i staraliśmy się o dziecko. Podejrzewam, że 30-31 stycznia rozpoczęłam ostatnią miesiączkę (nie pamiętam co do dnia). Myślę, że owulacja zaczęła się 15.02. (bardzo delikatny ból w podbrzuszu), ale 17.02 i 18.02 ból się nasilił, zwłaszcza w prawym jajniku. W związku z tym mam 2 pytania: 1) czy przeoczyłam "prawdziwą" owulację czy po prostu bóle 17-18.02 świadczą o zapłodnieniu? 2) bardzo nam zależało na synku - mamy już 2 córki - tym razem chciałam "działać wg określonego schematu" (w dniu owulacji lub dzień przed) - czy płeć dziecka można rzeczywiście zaplanować?

Bóle brzucha mogą być z różnych przyczyn, a to, że są, wcale nie świadczy o tym, że była owulacja. Zapłodnienie to połączenie się komórki jajowej z plemnikiem i nie boli. Płci dziecka nie można zaplanować ze 100% pewnością. Wszelkie metody, które się tym zajmują, mówią jedynie o większych szansach na urodzenie dziecka określonej płci.