Obfite krwawienie - co to może oznaczać? [Porada eksperta]

Witam! 24 października miałam ostatnią miesiączkę. Od paru dni miałam dziwne plamienia. Miały one kolor brązowy, najwięcej go było rano. Wczoraj około 23 "zalało" mnie. Nie wiem, czy to okres, krwawienie trwa od wczoraj i krwi jest naprawdę dużo, wydaje mi się, że jest jej więcej niż przez cały mój okres (Dodam, że mam bardzo bolesne miesiączki, mdleję, wymiotuję, mam biegunki, nie umiem się nawet ruszyć, bo ból jest tak okropny, a tabletki rzadko pomagają. Mój okres trwa od 4 do 5 dni, najsilniejszy jest pierwszego dnia, razem z bólem, w następne dni krwi jest bardzo mało). Od wczoraj, odkąd zaczęłam krwawić, nie zabolał mnie w ogóle brzuch, dlatego mam wątpliwości, czy aby to na pewno jest okres. Dodatkowo krwi towarzyszą skrzepy, które są ogromne (troszkę mniejsze niż piłeczki ping-pongowe). Mam 18 lat, u ginekologa jeszcze nie byłam, ale planuję iść, z tym że się wstydzę, bo to pierwsza wizyta, dlatego tak to odwlekam. Na dzień dzisiejszy chciałabym się dowiedzieć, czy może to być coś poważnego? Nigdy tak nie miałam. Do ginekologa jutro będę się rejestrowała, z tym że nie wiem, kiedy będzie mógł mnie przyjąć. Proszę o pomoc.

Takie obfite krwawienie w 11 dniu cyklu jest krwawieniem nieprawidłowym. Może mieć kilka przyczyn, niektóre poważne. Radzę zgłosić się do ginekologa w trybie pilnym, mówiąc, że ma Pani bardzo obfite krwawienie, prawie krwotok. Powinien Panią przyjąć od razu. Gdyby krwawienie się utrzymywało, należy zgłosić się prosto do szpitala.