Kogo wybrać? Rodziców czy chłopaka? [Porada eksperta]

2017-03-02 8:11

Z moich chłopakiem zaczęłam się spotykać 4 lata temu. Na początku było świetnie. Moi rodzice akceptowali go, jego mnie. Później mój chłopak popadł w długi, kiedy dowiedzieli się o tym moi rodzice, automatycznie go skreślili. (Moi rodzice nigdy nie zaciągali żadnych kredytów itp.) Spotykałam się z nim nadal, aczkolwiek moi rodzice robili wszystko, żebym go zostawiła. Doszło nawet do takiej sytuacji, że mi płacili za to, żebym się z nim nie spotykała. Ale nasza miłość wciąż trwała, mimo sprzeciwu moich rodziców (jego rodzice do mnie nie mieli żadnych zastrzeżeń, lubiliśmy się). Dwa lata później w wakacje mój chłopak zaproponował mi wyjazd do Anglii. Miał tam ciotkę, to miały być nasze wakacje. Ja wtedy już pełnoletnia, nawet nie pytałam o zgodę rodziców, bo i tak wiedziałam, że mi nie pozwolą, więc tylko im uświadomiłam, kiedy wyjeżdżam. Oczywiście rozpętało się piekło. Moi rodzice kazali mi wybierać. Albo oni, albo on. Jeśli wybiorę go, nie mam po co wracać do domu. Ja wybrałam miłość. Po 5 dniach moja mama do mnie zadzwoniła i powiedziała, że mam wracać do domu po tych "wakacjach". Wróciłam. Spotykałam się z tym chłopakiem dalej, ale on u mnie się nie pojawiał. Moi rodzice ciągle próbowali wybić mi mój związek z nim z głowy. Jako 18-letnia dziewczyna, nie wiedziałam już, co zrobić. Kiedy wracałam od niego, musiałam wysłuchiwać, jaka to jestem naiwna itp. Któregoś dnia po prostu nie wytrzymałam. Zerwałam z chłopakiem, na którym mi zależało, żeby po prostu mieć święty spokój z rodzicami i nie musieć ciągle wykłócać się z nimi o swoją miłość. Zerwałam z nim. Wiedziałam, że on strasznie mnie kocha. Wszyscy moi znajomi to wiedzieli, a zwłaszcza jego rodzice. Wiem, że tym zerwaniem bardzo go zraniłam. Nie widziałam się z nim ponad 8 mc-cy, aż w końcu spotkaliśmy się na imprezie. Wszystko wróciło. Znowu zaczęliśmy się spotykać. Ale potajemnie. On chciał się ujawnić, ale ja nie, ze względu na moich rodziców. I nawet nie tylko na nich, ale również ze względu na całą moją rodzinę, bo przez ten czas, kiedy z nim nie byłam, moja mama zdążyła naopowiadać rodzinie, jak to dobrze, że z nim nie jestem. Swoim gadaniem sprawiła, że moja cala rodzina miała o nim negatywne zdanie. Spotykaliśmy się tak "po cichu" przez około 3 tyg. Z czasem dowiedzieli się o tym moi rodzice. Znowu się zaczęło piekło. Teraz nie tylko moja rodzina jest przeciwko nam, ale i jego. Jego rodzice mówią mu, że nie jestem odpowiednią dziewczyną dla niego. Jego ojciec nawet powiedział mi prosto w twarz, że mam mu dać spokój. Nie wiem, co mam robić. Najlepszym wyjściem byłoby się wyprowadzić i to też mamy w planach. Ojciec już mi powiedział, że jeśli wyprowadzę się ze względu na niego, z nim zamieszkam, to on i mama w niczym mi nie pomogą. Z moim chłopakiem ostatnio ciągle się kłócimy. Oboje mamy taki sajgon w głowach przez te wszystkie pomówienia. Co mam zrobić?

Porada psychologa
Autor: Getty Images

To bardzo przykra i trudna sytuacja. W praktyce jest to wybór – chłopak, czy rodzice. Ale za tym wyborem jest Twoja osobowość, powikłane emocje. Nic nie wiem o twoim życiu – jaką szkołę skończysz, jakie są możliwości pracy. Dodatkowy problem, to kłótnie z chłopakiem – czy jeszcze Was nie wypaliły? Najrozsądniej byłoby porozmawiać z psychologiem. Na pewno masz prawo do samodzielnego decydowania o swoim losie, o swoim związku. Odcięcie pępowiny będzie trudne, ale możliwe; będzie to jednak bolesny wybór. Zanim podejmiesz decyzję, porozmawiaj z psychologiem, choćby w najbliższej poradni zdrowia psychicznego – nie trzeba skierowania, nie ma rejonizacji, terapia jest darmowa. Powodzenia – walczysz o swoją emocjonalną wolność.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta