Jak leczyć się z nosicielstwa streptococcus agalactiae? [Porada eksperta]

2014-04-14 22:38

Dość często zapadałam na infekcje pochwy (średnio co dwa miesiące), leczona byłam przeważnie globulkami, raz antybiotykiem wraz z mężem. Ostatnio wykonałam wymaz z pochwy, z którego wynika, że jestem nosicielką Streptococcus agalactiae, wzrost średnio liczne. Pani ginekolog przepisała tylko dla mnie Dalacin krem 7 ampułek. Na pytanie odnośnie męża stwierdziła, że nie ma potrzeby leczenia. Ja po przeczytaniu ulotki tego leku boję się go zażywać, bo nie dość , że mogą wystąpić dolegliwości jelitowe (mam jelito drażliwe) to jeszcze na dodatek mogą wystąpić grzybice po zażyciu, a tego to już nie zniosę. Czy ta bakteria jest groźna dla dorosłych nie ciężarnych kobiet, czy jest sens jej leczenia, czy nie lepiej zażyć jakiś preparat wzmacniający odporność? Tak, aby się nie uaktywniała podczas mojego osłabienia organizmu ? Morfologia , ob. , tarczyca w porządku . W prawej pachwinie mam powiększony węzeł , który mam zbadać za 2 tyg. (USG) . Dość często chorowałam też na gardło, ale po zażyciu NOBAXIN jest dużo lepiej. Mogę nawet pić zimne napoje, które przedtem wywoływały ból gardła. Pojawia się też u mnie opryszczka na ustach i w nosie. Poza tym jestem zdrowa.

Porada ginekologa - położnika
Autor: Getty Images

Najprawdopodobniej jest pani nosicielką paciorkowca i jeśli nie ma objawów klinicznych stanu zapalnego nie wymaga Pani leczenia. Korzystnie byłoby stosować probiotyki zawierające pałeczki kwasu mlekowego. Mąż nie wymaga leczenia.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta