Długotrwałe krwawienia i podejrzenie poronienia [Porada eksperta]

Jestem 21-latką z zespołem policystycznych jajników. Mam bardzo nieregularne miesiączki, a praktycznie ich brak, ponieważ w roku 2014 wystąpiły jedynie 3 razy. Mój problem jednak nie tkwi w tym. W czerwcu ubiegłego roku zauważyłam, że dzieje się z moim organizmem coś, co nie powinno się dziać. Zaczęło się plamieniem. Myślałam, że nastąpi okres. Później krew pojawiała się i utrzymywała, ale jedynie przy oddawaniu moczu i czasem przez 2 miesiące. Byłam oczywiście u ginekologa, który zrobił mi cytologię i wysłał na USG dopochwowe. Cytologia była ok, natomiast pani doktor oznajmiła mi, że za parę dni powinnam dostać okres, ale nikt nie był mi w stanie wytłumaczyć skąd te plamienia, krwawienia, sama nie wiem jak to nazwać. Bardzo zaniepokoiło mnie jednak pytanie pani, która przeprowadzała USG: ''czy kiedykolwiek poroniłam''. Czy podejrzewała, że te 2-miesięczne plamienia, to przyczyna poronienia? Lekarz rodzinny wysłał mnie na podstawowe badania krwi, które wypadły świetnie. W sierpniu miałam ostatnią miesiączkę. Pod koniec listopada znowu zaczęłam plamić. Sytuacja się powtarza. Mam okropne bóle brzucha i ciągłe plamienia. Nie wiem co zrobić z tym wszystkim. Te długotrwałe krwawienia strasznie źle działają na mnie. Potrafię spać całymi dniami. Generalnie nie wiem, co z tym wszystkim zrobić. Bardzo proszę o odpowiedź i wytłumaczenie choć w małym stopniu, co może mi dolegać.

Nie mogę wiedzieć, co lekarz wykonujący USG miał na myśli pytając o poronienie. Tylko on może to wyjaśnić. Nieprawidłowe, długie krwawienia wymagają wyjaśnienia przyczyny i leczenia. Mogą mieć związek z nieleczonym zespołem policystycznych jajników. Radzę zgłosić się do ginekologa endokrynologa.