Czy plamienia międzymiesiączkowe są skutkiem aborcji? [Porada eksperta]

Mam 32 lata, nigdy nie rodziłam i nie przyjmuję antykoncepcji hormonalnej. Rok temu poddałam się zabiegowi przerwania ciąży w 7 tygodniu metodą odsysania. Miesiączki dostałam 6 tygodni po zabiegu. Nie zauważyłam zmian w długości cyklu (28-33 dni) ani w obfitości krwawień, ale w każdym cyklu pojawiły się niewielkie plamienia międzymiesiączkowe (najczęściej w kolorze brunatnym, często czerwone "niteczki" w śluzie). Plamienia zaczynają się około 9 dnia cyklu, trwają dzień lub dwa, występują co 2-3 dni aż do kolejnej miesiączki. Wykonano u mnie badania hormonalne (dwufazowe) i USG, które nie wykazały nieprawidłowości. Poddano mnie również histeroskopii, podczas której usunięto niewielkie zrosty w kanale szyjki i jamie macicy. Jestem po pierwszej miesiączce od histeroskopii i w 12 dniu cyklu znów plamię (śluz podbarwiony na brązowo). Chciałam zapytać panią doktor, jakie mogą być przyczyny tego stanu rzeczy? Czy są to skutki aborcji? Jeśli tak, to jak im zaradzić? Czy to możliwe, że plamienia okołoowulacyjne (jeśli tak je traktować, choć często występują przez cały cykl) mogły pojawić się po takim zabiegu, mimo, iż nigdy wczesnej nie miałam żadnych plamień w trakcie cyklu? Jakie jeszcze badania mogę wykonać, by zdiagnozować problem?

Podstawowymi badaniami diagnozującymi przyczyną nieprawidłowych krwawień są : USG, histeroskopia, badania hormonalne. Skoro wszystkie te badania zostały u pani przeprowadzone (co prawda nie wiem do końca, ponieważ nie napisała pani jakie hormony i kiedy były oznaczane), to należy przyjąć, ze przyczyna jest idiopatyczna (nie wiadomo dlaczego). W takim przypadku włącza się leczenie przeciwzapalne i/lub hormonalne. Skoro krwawienia zaczęły się po przerwaniu ciąży, to najprawdopodobniej jakiś związek z zabiegiem jest. Jednak nie analizowałbym tego, ponieważ nie ma to specjalnego znaczenia. Najważniejsze, aby przestała pani krwawić.